Cześć wszystkim!
Jestem Bartek. Razem z żoną Basią, moim tatą Rysiem oraz ogólnym wsparciem Mamy, Brata, Siostry,Teściów i Przyjaciół podjęliśmy się wyzwania by przywrócić życie troszkę podstarzałemu już budynkowi.
Nie wiem czy nadamy się do tego działu gdyż nie jest to do końca budowa nowego domu a mały remoncik istniejącego już obiektu.
Ale mamy nadzieje że przyjmiecie nas z otwartymi rękoma.
Od dłuższego czasu śledzę i podziwiam Wasze wątki z dziennikami. Nie jestem dobry w pisaniu długich postów i ładnym opowiadaniu historii ale postaram się w miarę czytelnie przedstawić nasze skromne doświadczenia z naszym mam nadzieje przyszłym starym nowym domkiem.
Od czasu zakupu minął już prawie rok więc troszkę czasu mi zejdzie zanim pozbieram to wszystko co działo się na budowie do kupy i zdam relację ale od dzisiejszego dnia spróbujemy już opowiadać na bieżąco.
Założenia były takie: Kupmy stary dom do remontu-formalności papierkowe, fundamenty i ściany już są więc sporo kosztów odpadnie. Kupimy razem z rodzicami i dom przerobimy na dwurodzinny więc koszty też się troszkę rozłożą. Zróbmy to wszystko sami. Proste Pół roku szukania, kilka teraz mogę powiedzieć na pewno lepszych domków nam uciekło (za długo się zastanawialiśmy/ wahaliśmy) Aż w końcu padła decyzja że bierzemy i co będzie to będzie.
Zakupu dokonaliśmy latem roku 2014.
Działka prawie 12 arów zabudowana można by powiedzieć kamienicą, stodołą, chlewikiem i jakimś jeszcze budynkiem gdzie jest wychodek - toalety w domu nie ma!
Sam dom:
Wybudowany w latach....yyy w sumie nie wiadomo. Nie ma żadnych dokumentów. Od poprzednich właścicieli i okolicznych mieszkańców dowiedzieliśmy się że powstał jeszcze w latach 1880- 1890 jako parterowa karczma. A w latach około 1920 dobudowano piętro i poddasze.
Parter, pietro i poddasze- w sumie około 300m2
Ściany: Parter - piaskowiec, piętro i poddasze cegła na zaprawie wapiennej
Podłoga drewniana na belkach opartych na ziemi, stropy drewniane, dach papa.
Ogólny stan hmm ...kwestia jak na to patrzeć- wg mnie wszystko da się zrobić- wystarczy chcieć
Także narazie wklejam kilka fotek jak się ta nasza nieruchomość prezentuje z zewnątrz.
Jak się trochę ogarnę ze zdjęciami to będę kontynuować relację- dodam wnętrza, etapy pracy, wizualizacje etc
Narazie tyle.
Liczę na wasze rady i porady gdyż napewno będę miał sporo pytań jeszcze.