W ostatnim latach jest sporo informacji o tanim, ekologicznym, bezobsługowym, bezwęglowym, niegazowym itp itd ogrzewaniu domów.
Jest kilka dość obficie rozbudowanych tematów jak zrobić ogrzewanie- dyskusje tam trwają od kilku lat. Aby je przewertować potrzeba sporo czasu.
Dlatego tez zrodził się pomysł aby odmłodzić temat i
skupić się typowo na docelowo tanim ogrzewaniu poddasza.
Wiele osób adoptuje poddasza, albo dopiero je zagospodarowuje i zastanawia się jak je ogrzać.
Nie ukrywam, że przed takim dylematem i ja się również znalazłem
Zakładając ten temat miałem na myśli własne poddasze:
Moje poddasze ma 120m2.
Wysokość przy ścianie kolankowej ok. 80cm, a do sufitu jest 2,8m.
Jest jedno pomieszczenie na całą szerokość domu - 40m2, łazienka i 3 pokoje po 15m oraz korytarz.
Na podłodze jest 15cm styropianu i wylewka 5cm.
Na skosach jest 25cm wełny, a na suficie jest 40cm wełny do położenia.
Zimą temperatura utrzymuje się w granicach 10-12*C. Przy bardzo dużych mrozach spada do +8*C.
Ogrzewania oraz wentylacji brak!
Tak więc mam pole do popisu!!!!