Witam wszystkich, wiem że już wielokrotnie był poruszany temat odnośnie parujących i zamarzających okien dachowych.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, czemu fachowcy cały czas podczas parowania okien upierają się że wina leży po stronie wilgotności pomieszczenia.
To proszę mi powiedzieć czemu w 10 pozostałych oknach w domu zamontowanych w ścianie nie występuje takie samo zjawisko.
Od razu powiem że mam w całym domu ogrzewanie podłogowe.
Co najśmieszniejsze w tym samym pomieszczeniu co mam okna dachowe mam założone luksfery, chyba każdy wie jaki mają fatalny współczynnik przenikania a i tak nie występuje parowanie. Nie mogę dogrzać pomieszczeń tam gdzie mam zamontowane okna dachowe FAKRO ( pokój dziecka i pralnia ). Postanowiłem zmierzyć temperaturę samych okien, przy temp. na zewnątrz ok. 0 i w domu ponad 22 stopnie. Okazało się że po środku mierząc szybę okna dachowego FAKRO termometr wskazał 17 stopni natomiast przy krawędzi 12 stopni. Zmierzyłem również temprature luksferów, ku mojemu zdziwieniu miały lesrze wyniki. To znaczy mierząc po środku luksfera termometr wskazał 18 stopni natomiast mierząc na fudze
( gdzie nie ma izolacji ) otrzymałem wynik 15 stopni. Przyznacie że ciekawe doświadczenie.
Poszedłem za ciosem i poszedłem do okna zamontowanego w ścianie i wykonałem ten sam pomiar, po środku 21 stopni a przy krawędzi ponad 19 stopni. To ciekawe skąt bierze się ten wspaniały współczynnik przenikania 1,1 szyb FAKRO. I niech mnie nie rozśmieszają wypowiedziami typu, proszę założyć osuszacz w pokoju czy elektryczny kaloryfer, bo to już porażka to co wypisują pseudo fachowcy. Bo jak w samochodzie puszczę ciepły nawiew na POJEDYNCZĄ SZYBĘ ( bo nie mam kaloryfera ) to też odparuje. A też mamy różnice temperatur czasem i 40 stopni.
Okna były założone w tamtym roku w okresie wakacyjnym. W okresie zimowym przyszedł do nas Pan serwisant firmy FAKRO, który stwierdził że jest źle ocieplone wokół okna.
Poinformowałem o tym fakcie dekarza który przyjechał zdjął blachę i wykonaliśmy dokumentacje foto na potwierdzenie że tak nie jest. Żona musiała zabrać łóżko z pod okna dachowego ponieważ stwierdziła że z nich wieje. Zakupiłem dodatkowe uszczelki, które w niczym nie pomogły. Tak naprawdę to nie wieje tylko czuć chłód zimnej szyby. Co prawda ponownie jesteśmy umówieni z serwisantem ale jestem ciekawy co myślicie na temat:
- czemu szyba w oknach FAKRO jest zimniejsza niż inne okna a nawet od luksferów.
- czemu w oknie dachowym z ciepłą ramką zamontowanym w łazience gdzie jest znacznie większa wilgotność parowanie szyby jest dużo mniejsze.
- czemu w pomieszczeniach z zamontowanymi oknami dachowymi FAKRO jest znacznie chłodniej niż w pozostałych pomieszczeniach.
- jaką przenikalność cieplną muszą mieć okna w których w rogach szyby pojawia się lód.