dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 4
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 62
  1. #41

    Domyślnie

    Wspaniale jest mieć świadomość, że inni też cierpią na tę dolegliwość. A ponieważ czasu mamy dużo na wydźwignięcie się z tego niedomagania, no to... do dzieła!

  2. #42

    Domyślnie

    Ja choć jeszcze nie zaczęłam budowy też uzależniłam się od forum. Podobnie jak Rejczel poczatek na jesieni(b. mało prawdopodobne)lub na wiosnę a na stanie aktualnie wybór projektu. Największą rozrywką dla mnie są katalogi domków i wieczorne projektowanie zastępujące wszelkie inne sympatyczne przejawy życia rodzinnego i towarzyskiego(co już wzbudziło poważne zaniepokojenie męża) .A co dopiero będzie jak ruszyy z budową...? Pozdrawiam. AGI

  3. #43

    Domyślnie

    To samo jest u mnie - do pracy, właczenie forum [czy jest coś nowego],kawa, trochę pracy zawodowej [forum na stałym podglądzie do 16 00.
    Mogę Was pocieszyć, że są groźniejsze nałogi - rujnują życie i zdrowie.
    Ten jest niegroźny.
    Dla tych co skończyli budowy - będziecie pomagać innym.
    Wasze rady są bezcenne.

  4. #44

    Domyślnie

    Jak skończymy budowę, będzie nam miło służyć radą i swoim doświadczeniem a w wolnych chwilach zaczniemy następny etap czyli wykańczanie, ogrodek itp. To chyba jednak nie jest takie proste rozstać się z FORUM?

  5. #45

    Domyślnie

    O wiele prościej poszło mi rozstanie się z Muratorem, niż rozstanie z FORUM. Psycholog radzi: poproś swego administratora o ograniczenie dostępu do Internetu. W domu wytnij metr kabla. Łatwiej powiedzieć niż zrobić

  6. #46
    Lider FORUM (min. 2800) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar kgadzina
    Zarejestrowany
    Jul 2002
    Posty
    3.883

    Domyślnie

    Ja już mieszkam na wykończonym parterze a wszystko inne - ocieplenie, poddasze, ogród - robię jak wrócę z pracy (gdzie oczywiście forum jest na pierwszym miejscu). I teraz w długi weekend zrozumiałem jak bardzo się uzależniłem od budowania. Ludziska!!! Cztery dni stracone!!! Chyba wszyscy wiedzą ile za ten czas można zrobić budując a nie odpoczywając. Obiecuję wszystkim, że w najbliższy weekend będę wstawał przed 6:00 i zasuwał do późna wieczorem. Pozdrawiam wszystkich współuzależnionych.

  7. #47

    Domyślnie

    Ja też powoli czuję się uzależniona od forum. Cieszę się, że oprócz mnie też są tacy wariaci,którzy nie mogą doczekać się własnego kąta. Na forum wszyscy się rozumiemy. W końcu cierpimy na tę samą chorobę.

  8. #48
    Guest

    Domyślnie

    Coś w tym jest. Ciekawe co na to lekarze? Ja ostatnio myślałem o kamerze video, aby mieć stały nadzór nad budową. Coś na zasadzie Big brothera.

  9. #49

    Domyślnie

    Ja jestem w jeszcze gorszej sytuacji na razie nie mogę budować u siebie a tak mnie nosi że szukam budów w okolicy żeby tylko coś robic-jak nie usiebie to komuś.Jadąc samochodem rozglądam się gdzie powstaje coś nowego,jakie są postępy na rozpoczętych budowach,jak zobacze hurtownie to juz bym stawał porównywał ceny.To juz chyba ciężki stan uzależnieniaMario

  10. #50
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    dobrzykowice

    Zarejestrowany
    May 2002
    Posty
    2.955

    Domyślnie

    jak widzę to choróbsko się szybko rozprzestrzenia LUDZIE TO JUŻ EPIDEMIA !!!
    Siedze sobie teraz sam w pracy ( wszyscy już godzinę temu wyszli) i nie moge sie zdecydowac na wyjście. Najgorsze że juz poszli sobie prawie wszyscy forumowicze i zostałem sam na sam z anonimami
    Jak mogliście zostawić mnie samego ?

  11. #51
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZA DORADCZYNI OD SPRAW WSZELAKICH Avatar Majka
    Zarejestrowany
    Nov 2001
    Skąd
    Żbik
    Posty
    17.439
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    58

    Domyślnie

    Hi, hi ja jeszcze siedzę. Pracuję do 18 stej. Tobie się nie chce wyjść z pracy pewnie dlatego, że leje i zimno? Majka

  12. #52
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    dobrzykowice

    Zarejestrowany
    May 2002
    Posty
    2.955

    Domyślnie

    mam pecha akurat nie pada i nie mogę sie w ten sposób przed soba usprawiedliwić.
    Fajnie że nie wszyscy mnie opuscili

  13. #53
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Co Wy wiecie o uzależnieniach? Ja czytam, piszę, czytam... Pora dnia i praca nie przeszkadzają. Jak w końcu zacznę drugi etap na mojej budowie - po dwóch latach przerwy - to będę najbardziej upierdliwym inwestorem. Żaden fachowiec mnie nie zadowoli.
    Dzisiaj byłem na budowie i kombinawałem jak usprawnić projekt. Miałem tego nie robić, ale jednak są różnice w tym co na papierze i co oczy widzą.
    Żeby tak była kasa - zaraz bym drugą chatę stawiał, a potem trzecią, czwartą ...

  14. #54

    Domyślnie

    Etap 1. Choroba budowlana
    Etap 2. Choroba wykończeniowa
    Etap 3. Choroba popromienna - najpierw promienieje z Ciebie duma i zadowolenie, a potem sie zaczyna...
    ...trzeba było to, trzeba było tamto, trzeba było nie tu, nie trzeba było tego, itd.
    Ludzie! To dopiero jest choroba!

  15. #55
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    asik

    Zarejestrowany
    Sep 2002
    Posty
    3

    Domyślnie

    Dopiero postawilam fundamenty, a juz trzeci wykonawca
    mi zawalil robote. Jak czytam, ze prawdziwe klopoty dopiero przede mna to juz mi sie odechciewa...

  16. #56
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Asik - albo wyluzuj albo rezerwuj miejsce w domu wariatów

  17. #57

    Domyślnie

    U mnie choroba budowlana przerodziła się w kłótnie z żoną (raczej sprzeczki). Ponieważ ja częściej nadzoruje budowę żona ma do mnie pretensję, że płytki źle ułożone, nie taki wzór itp. Doszło do tego że musiałem zerwać ok. 2,5 m2 płytek z czego fachowiec nie był zadowolony (brat). Już zaczyna mnie to budowanie męczyć. Na szczęście jestem już na ukończeniu (również wykończeniu).

  18. #58

    Domyślnie

    Zdążyłem się przyzwyczaić do "humorków"ślubnej,żeby nie było niejasności staram się w każdy możliwy sposób pokazać Jej jak to będzie wyglądało,czy to jakaś makieta czy u kogoś i mam problem z głowy(chyba)Tak że coraz żadziej słyszę:a to miało wyglądać inaczej.Mario

  19. #59

    Domyślnie

    Patrzcie wątek o sklejce-to jest choroba w najwyższym stadium,nie dość że budują to jeszcze wierszują(o choroba-dopadło i mnie,TO JEST ZARAŹLIWE!!!!!Mario

  20. #60

    Domyślnie

    To się udziela w tempie błyskawicznym i zatacza coraz szersze kręgi.

Strona 3 z 4

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony