Witam. Na wstępie chciała bym wszystkich użytkowników tego forum serdecznie przywitać i jednocześnie prosić o radę. Na początku 2015 roku podjedliśmy z mężem decyzję o budowie własnego domu. Działkę już posiadaliśmy (ogrodzoną i częściowo uzbrojoną). Zabraliśmy się do zbierania dokumentacji potrzebnej do rozpoczęcia budowy. Po uzyskaniu wszystkich koniecznych dokumentów rozpoczęliśmy poszukiwania architekta. Padło na Pana o wręcz nienagannej opinii, polecanego przez bardzo wiele osób z naszego województwa. Już na pierwszej wizycie bardzo spodobały nam się rozwiązania i zmiany, które nam zaproponował we wstępnie przez nas przygotowanym projekcie naszego domu (udając się do niego dokładnie wiedzieliśmy jaki chcemy rozkład i wielkość pomieszczeń, ogrzewanie, elewacje itd.). W połowie listopada 2015 r. otrzymał od nas pierwszą część pieniędzy za wykonanie projektu i przystąpił do pracy. Zobowiązał się, iż gotowy projekt otrzymamy max. do 15 stycznia 2016 r. - wtedy też miał otrzymać drugą część wynagrodzenia. Projektu nie mamy do dziś. Co chwila wysłuchujemy wymówek typu: "popsuł mu się komputer", "miał imieniny żony", "musiał pilnie wyjechać" itp. Umowy oczywiście nie spisaliśmy. Dzisiaj wiem, że był to wielki błąd z naszej strony ale nigdy w życiu nie pomyślała bym, że nasza współpraca z tym Panem w ten sposób będzie wyglądała. Ponadto, zaklepaliśmy już ekipę do przeprowadzenia prac budowlanych, a wszystko wskazuje na to, że do tej budowy w tym roku już raczej nie dojdzie. Jeśli ktoś z Was miał podobną sytuację, to bardzo proszę o informację, jak udało się ją rozwiązać - zobowiązać architekta do wykonania projektu lub zrezygnować ze współpracy i odzyskać wpłacone wcześniej pieniądze. Będę z całego serca wdzięczna za wszelkie rady i informacje.