sprawa ma się następująco, gmina rzuciła taką dotacje:
Z opisu co jest oferowane wyszło mi ze to niemal oferta firmy WATT.
Teraz, co wybrac?
budynek ma ogrzewanie gazowe, CO i CWU. Zużywa ile ma zużywać, cudu nie ma nie zrobi sie tego mniej ani więcej. gros pożera CO w okresie zimowym. Instlalacja "gorąca", tj grzejnikowa.
Tym samym ogrzewanie słońcem nie wydaje sie warte zainteresowania taką ofertą, a ze ich cena nie jest "zaporowa" to kiedyś mógłbym sam zainstalować.
Teraz skupie sie na samej PV.
jest to układ off-grid czyli z akumulatorami. 12 akumulatorów po 64kg wazy prawie 3/4 tony. To sporo.
druga rzecz to jak tot ma dzialac w przypadku:
1. panele produkują zbyt mało prądu - podciąga z sieci ZE czy odłącza zupełnie aku i je ładuje tym czym może. jak sie naładuje to przełącza sie na to co w akumulatorach?
2. panele produkują tyle prądu ile potrzeba - jak sie synchronizuje gdy np włączę czajnik?
3. panele produkują za dużo pradu a akumulatory sa pełne - co wtedy? do sieci nie wróci raczej, czy w tedy powinna sie załączyć grzałka w jakimś bojlerze aby spożytkować nadmiar? co zrobić by bojlerowa grzałka nie zaczęła opróżniać akumulatorów?
Ogólnie problemem jest instalacja elektryczna. dwuprzewodowa bez uziemienia. ponadto nie wiem za bardzo w którym miejscu miałbym wpiąć sie. i pod która fazę jak mam układ trójfazowy - a te są rozłożone nierównomiernie po budynku. Wielkich przeróbek raczej poza obrębem samej skrzynki bezpiecznikowej i okolicy licznika - nie przewiduje się - a bylo by to cokolwiek bardzo kosztowne.
No i jak z rzeczywistą wydajnością? od razu interesuje mnie wariant 5kW. Dach jest skierowany na zachód z nachyleniem około 7%.
Dobowe zużycie energii elektrycznej jest dosyć... niskie. Problem jest ze szczytowym kiedy piekarnik, pralka idzie w ruch.
Zalety PV sa w moim wypadku proste. Moge zmienić położenie paneli - za dwa lata szykuje się generalny remont dachu. Wystarczy wejśc na dach, zdjać panele odsunąć przewód i można remontować. W przypadku solarów zaczyna sie jazda ze szczelnością instalacji, uzupełnianiem płynów, dokładnie takim samym usytuowaniu. Same akumulatory mogę przesunąć. i nie muszą być "w kotłowni". Inna zaleta to uniwersalność energii. Więcej stale zużywanej energii jest na wszelakiej maści elektronikę i silniki. Grzałki sa prądożercami ale jest ich niedużo.
Co wybrać? niby jestem skłonny do PV ale.. coś mi z tyłu głowy mówi ze to może być wtopa. Liczyłem ze przy zużyciu energii elektrycznej na poziomie 360zł/mc instalacja zwróci mi sie po 3-4 latach.