dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 23
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 450
  1. #1

    Domyślnie Stodoła trochę nowoczesna

    Witamy wszystkich odwiedzających.

    Jesteśmy rodziną czteroosobową( większość stanowią kobiety . Wybudowaliśmy dom jednorodzinny na Śląsku. Dom typu stodoła o powierzchni całkowitej 239 m2, powierzchni użytkowej 183,5 m2.

    Zaczynając od początku.

    Decyzję o budowie domu podjęliśmy w 2009 roku. Wtedy też znaleźliśmy piękną działkę nad jeziorem, działka o powierzchni 850 m2.
    W 2010 roku urodziło się nasze pierwsze dziecko i po dwóch latach kolejne dziecko. Przez ten czas oglądnęliśmy wszystkie projekty gotowe w Polsce i również wszystkie odrzuciliśmy.
    Następnie jak nasza starsza córka poszła do przedszkola zaczęliśmy interesować się tym tematem w miejscowości nad jeziorem. Okazało się, że najbliższe przedszkole jest 5 km od miejscowości, tak samo szkoła, przychodnia, poczta, i inne.Autobus, a właściwie minibus jeździ 4 razy na dobę. Piękno okolicy zostało przysłonięte brakiem możliwości w miarę normalnego funkcjonowania rodziny z dziećmi.
    w 2013 roku trafiła się nam okazyjnie działka pod lasem w dzielnicy samych domków jednorodzinnych, blisko naszego miejsca zamieszkania, blisko mojej mamy, która opiekuje się na co dzień naszymi dziećmi. Do przedszkola i szkoły 800 m (są w tym samym budynku), Do sklepu i przystanku 400 m. do węzła dróg komunikacyjnych 1 km. Cena była bardzo promocyjna, więc nie było się nad czym zastanawiać.
    I w ten sposób zamieniliśmy jezioro na las

    Jak już wspomniałam cena działki była atrakcyjna, ale nie bez przyczyny. Tak na prawdę było to pole o wymiarach ok 10 000 m2 bez drogi dojazdowej. Pani Właścicielka- Ziemianka nie miała pieniędzy na wykup drogi, sprawy geodezyjne ect. Pożyczyliśmy Pani Właścicielce- Ziemiance pewną niemałą kwotę, a Pani Właścicielka- Ziemianka w zamian podzieliła teren geodezyjnie tak, aby jedna z działek była o wymiarach przez nas określonych w miejscu przez nas wybranym. To było nasze ryzyko, ale udało się nam nabyć działkę o powierzchni 1017 m2 prawie kwadratową, w pięknej okolicy i bardzo dobrej cenie.
    Ostatnio edytowane przez sitoo ; 06-09-2016 o 11:19

  2. #2

    Domyślnie

    Postanowiliśmy, że projekt będzie indywidualny. Nasz dobry znajomy jest dobrym architektem, więc nie musieliśmy daleko szukać fachowca.
    Przemyśleliśmy bardzo dokładnie wszystkie pomieszczenia, ich rozkład, wielkość, nasze potrzeby. Opieraliśmy się również o doświadczenia naszych znajomych, którzy już zbudowali oraz o opinie osób z tego forum. Nasz architekt to również świetny doradca. Bywał u nas na budowie po każdym ukończonym etapie budowy, a w trakcie budowy płyty fundamentowej i wznoszenia murów doglądał nawet 2 razy w tygodniu. Z czystym sumieniem mogę go polecić.
    Ponieważ jest to galeria zdjęć, więc czas na pierwsze zdjęcie. Tak wyglądała nasza działka w dniu wbicia pierwszej łopaty (jest to dla mnie niesamowite, że teraz stoi tam nasz dom





    Jak już napisałam wyżej dom ma 239 m2 powierzchni całkowitej i 183,5 m2 powierzchni użytkowej. Budowany jest na płycie fundamentowej na terenie szkód górniczych.
    Ostatnio edytowane przez sitoo ; 06-09-2016 o 11:19

  3. #3

    Domyślnie

    Na 31 urodziny dostałam od męża taki prezent

  4. #4

    Domyślnie

    Budowa płyty fundamentowej wyglądała następująco:







    Ostatnio edytowane przez sitoo ; 06-09-2016 o 12:11

  5. #5

    Domyślnie

    Nasza ekipa od SSO trochę się z nas nabijała, że tyle stali co myśmy w płycie fundamentowej utopili to oni zazwyczaj w cały dom wkładają. A niech wkładają. Jest projekt- ma być tak jaj w projekcie

  6. #6

    Domyślnie

    Mury rosły w oczach



  7. #7

  8. #8

    Domyślnie



    Widok od ulicy.

  9. #9

    Domyślnie



    Strop uzbrojony



    Tutaj jest kuchnia z jadalnią



    Gabinet i łazienka dolna
    Ostatnio edytowane przez sitoo ; 06-09-2016 o 12:09

  10. #10

    Domyślnie

    Zalewanie stropu



    ściany i kominy do góry



    Nasza pustka nad salonem tzw antresola.
    Na tym etapie wydawała mi się strasznie mała na pustka.



    Panowie budowniczy specjalnie dla mnie zrobili schody drewniane i barierki Bardzo mili byli
    Ostatnio edytowane przez sitoo ; 06-09-2016 o 12:08

  11. #11

    Domyślnie



    Widzicie te dwa otwory okienne? Jedno jest balkonowe a drugie nie. To drugie kazaliśmy powiększyć do samej ziemi i w ten sposób mamy dwa balkonowe.

  12. #12

    Domyślnie




    W tym właśnie miejscu mamy kominek.
    Jeśli czyta to ktoś kto chce wybudować to chciałabym uczulić szczególnie na to gdzie będziecie mieć wyczystkę. My sobie nie przypilnowaliśmy i nasza jest w korytarzu. Musieliśmy kombinować jak ją zasłonić, aby nie była widoczna z pomieszczeń gdzie przyjmujemy gości. A spokojnie mogliśmy zrobić wyczystkę od strony gabinetu, gdzie byłaby zasłonięta szafą albo kanapą.
    Ostatnio edytowane przez sitoo ; 06-09-2016 o 12:50

  13. #13

    Domyślnie

    Właśnie to jest wyczystka

    Ostatnio edytowane przez sitoo ; 06-09-2016 o 12:03

  14. #14

    Domyślnie

    Moje ulubione zdjęcie


    Gdzie się podział lęk wysokości tych ludzi?!



    Ostatnio edytowane przez sitoo ; 06-09-2016 o 12:21

  15. #15

    Domyślnie


    W ten sposób Panowie wciągali drewniane elementy dachu.


    Dach jest bez okapów, rynny kryte.

  16. #16

  17. #17

    Domyślnie





    Dachówki przy oknach dachowych były poprawiane, ponieważ odstawały jakby wyginając się w łuk. Po korekcie jest ok.

    Ostatnio edytowane przez sitoo ; 09-09-2016 o 11:52

  18. #18

    Domyślnie

    Jeśli chodzi o budowę domu to radziłabym Imwestorom , którzy dopiero są na starcie aby:
    - przemyśleli dokładnie rozkład pomieszczeń i stojących w nich mebli (ewentualnie opcji ich ustawienia) jeszcze na etapie projektu. Nawet TV warto wstępnie rozmieścić aby potem nie okazało się że słońce świecące w ekran nie pozwala oglądać TV do godz. 18. Wstępne rozmieszczenie mebli pozwala też zaprojektowanie oświetlenia (kinkietów, lamp, włączników, gniazdek). Kinkiety pomimo swojej opinii że są wynalazkiem przedpotopowym, niemodnym ect) są bardzo wygodne ponieważ lampa i kabel nie plącze się po podłodze, dzięki czemu mycie podłogi jest mniej uciążliwe (chociaż do przyjemności nie należy
    -wyznaczyć miejsce na składowanie śmieci jeszcze zanim wbijecie pierwszą łopatę, kupcie worki 300 l. w Castoramie, może nie są tanie, ale są bardzo mocne. Od razu na początku poinstruujcie ekipę i każdą następną ekipę gdzie jest śmietnik. W przeciwnym razie będziecie mieć papierki, papierosy, butelki , kawałki i skrawki materiałów budowlanych, resztki betonu, prętów, desek, kabli i rur itp. porozrzucane po całej budowie. Bo tam gdzie pracownik stał, tam akurat się mu rzuciło. Płacicie za ich pracę kupę pieniędzy, nie będziecie dodatkowo płacić ekipie sprzątającej. My sprzątaliśmy po pierwszej ekipie, która budowała nam SSZ, poświęciliśmy na to w sumie ze 2 tygodnie. Każda następna ekipa była zmuszona po sobie posprzątać.
    - nie dawajcie żadnych zaliczek ani na etapie SSO ani na etapie wykończeniówki i urządzania. To jest święta zasada.
    - sprawdzajcie codziennie czy wykonstwo zgadza się z projektem Zapłaćcie konstruktorowi/ architektowi, dobremu kierownikowi budowy za doglądanie budowy co jakiś czas np raz w tygodniu. Niech przyjadą pomierzą, pogadają z ekipą o ewentualnych problemach i wątpliwościach.
    - jeśli na etapie wznoszenia murów wpadnie Wam do głowy podnoszenie ścianki kolankowej to zorientujcie się czy okna dachowe będą na takiej wysokości, aby każde z Was (dorosłych) mogło sięgnąć i swobodnie je otworzyć oraz zamknąć.
    - sprawdźcie czy w projekcie są zaprojektowane rolety zewnętrzne jeśli chcecie aby schowały się pod styropianem. My nie chcieliśmy mieć rolet, ale w trakcie budowy zdecydowaliśmy że jednak będą w trzech oknach. Niestety nie schowałyby się pod styropianem, więc zrezygnowaliśmy z nich całkowicie. Przemyślcie też czy na pewno są Wam potrzebne.Wbrew powszechnej opinii rolety nie są antywłamaniowe, a kosztują sporo pieniędzy. Takie antywłamaniowe kosztują po kilkanaście tysięcy złotych za szt.
    - zróbcie sobie rolety opuszczane elektrycznie a nie ręcznie. Ten system się jakoś nazywa ale nie pamiętam Przy kilkunastu oknach można się zmęczyć opuszczając na noc wszystkie.
    - warto przemyśleć mniej więcej gdzie będzie umywalka, toatela, prysznic w łazience oraz jak wysoko mają wyć zamontowane,aby uniknąć kosztów przenoszenia instalacji z miejsca w miejsce. My mamy niestandardowo zawieszoną umywalkę, ale przez to że podłączenie wody zostało wykonane zbyt nisko a nasz kafelkarz na to nie wpadł to nie zmieściła się pod umywalką zaprojektowana przeze mnie szafka.
    - okna mamy z firmy Drutex. Nie jesteśmy do końca zadowoleni, jakość ekipy montażowej też pozostawiała wiele do życzenia. Ramy okienne przyjechały na budowę porysowane, z bomblami i dziurami. Z 17 ram połowa była do wymiany. Ciekawe jak te oka przeszły kontrolę jakości... Ekipa montażowa montowała ramy jak leci nie patrząc czy są uszkodzone. Wparowałam na budowę jak montowali trzecią ramę. Rzeczoznawca, który przyjechał na budowę ( był to przedstawiciel firmy Drutex nie dopatrzył się żadnych uchybień ze strony producenta). Pan przez 3 godziny straszył mnie że reklamacji nie uzna i że mamy założyć sprawę w sądzie. Jego wypowiedzi były w stylu " Jeśli okna są szczelne tzn, że są ok. wygląd to sprawa drugorzędna i Drutex nie będzie tego brał pod uwagę". Twarda ze mnie babka, ale czułam się jakby rzeczoznawca traktował mnie jak przysłowiową blondynkę. 3 godziny stresu zakończył mój mąż, kiedy prosto z pracy przyjechał na budowę i pierwsze co spytał Pana czy gdyby kupował samochód to przyjąłby taki z porysowaną karoserią, bo przecież technicznie jest ok". Po tym pytaniu Pan zszedł z tonu i sprawa została załatwiona. Część okien naprawiono a część wymieniono. Krótko mówiąc ŻENADA.
    Ostatnio edytowane przez sitoo ; 09-09-2016 o 07:43

  19. #19

    Domyślnie

    -zabezpieczcie podłogi kartonem w rolce po położeniu kafli My kupiliśmy karton w Castoramie. Kosztowało to niemało, bo kilkaset złotych, ale uwierzcie mi, że żaden fachowiec nie będzie szanował Waszych podłóg, fug i paneli. TRZEBA TO ZROBIĆ I KONIEC KROPKA.
    - nie wypłacajcie do końca kwot za robotę dopóki nie będzie zupełnie dokończona Np. elektrycy zrobili już wszystko, zostało im do poprawy jedno gniazdko, więc proszą o zapłatę całości i przyjadą jutro dokończyć. Uwierzcie mi, że na pewno jutro ich nie będzie. Przyjadą po 3 miesiącach o ile w ogóle przyjadą. Dlatego trzeba zostawić na koniec co najmniej 1 000 zł aby chciało się im przyjechać i dokończyć.
    - jeśli będziecie podpisywać jakiekolwiek umowy z wykonawcami dodajcie do umowy paragraf odsetek umownych za zwłokę. Działa motywująco i zaoszczędzi Wam nerwów. Taki paragraf w swojej umowie miał nasz stolarz- Pan Jacek, który robił nam meble do całego domu. Pan Jacek miał w prawdzie opóźnienie, ale były to 2 tygodnie a nie 2 miesiące.Odstąpiliśmy od odsetek, ponieważ opóźnienie było częściowo z naszej winy. Poza tym 2 tygodnie opóźnienia przy TAKIEJ jakości mebli to na prawdę warto było czekać. Ale za to nasz stolarz od schodów - Pan Dawid ma obecnie już prawie 3 miesiące opóźnienia. Nie mamy w umowie paragrafu o odsetkach, ale chociaż schody są już zamontowane (nie ma jeszcze balustrady) to zapłaciliśmy Stolarzowi dopiero 2/3 kwoty. Dzięki czemu mamy pewność że przynajmniej wróci.
    Pan Dawid miał przyjechać ze schodami pod koniec czerwca, potem na początku lipca, potem pod koniec lipca, aż w końcu przyjechał na początku sierpnia (przeprowadzka 12 sierpnia). Schody zamontował, ale barierki już nie(barierka jest szklana. Powiedział, że zamówił i że dojedzie za 2 tygodnie. Z dwóch tygodni zrobiło się 1,5 miesiąca, a barierki nadal nie ma.
    Ostatnio edytowane przez sitoo ; 03-11-2016 o 09:26

  20. #20

    Domyślnie

    Wiem, że czekacie na zdjęcia, ale musicie uzbroić się w cierpliwość, bo zdjęcia całej reszty mam na naszym starym poczciwym komputerze, który nie wiem gdzie jest. Mój mąż podczas przeprowadzki schował go w takie miejsce, aby pamiętać że tam jest. No i jeszcze go nie znaleźliśmy. Tzn przy codziennych zajęciach nie mamy kiedy go szukać, więc nie bardzo szukaliśmy Ale on na pewno jest.
    Mój mąż tak ma, że wciąż czegoś szuka. Kiedyś w sklepie kupił chleb. To był piątek. Potem był jeszcze w innym sklepie i też coś kupił. Przyszedł do domu z reklamówką zakupów a chleba nie ma. Szukał w sklepach gdzie kupował resztę rzeczy, w samochodzie, w windzie. A ja czekałam w domu z głodnymi dziećmi, które za nic nie chciały zrozumieć, że chleb zaginął. Oczywiście nie kazałam im długo czekać. Wyczarowałam na kolację naleśniki, ale chleba nie znaleźliśmy. Za to w poniedziałek mąż znalazł go w pracy! Okazało się, że wychodząc z piekarni schował go w plecaku w którym nosi komputer służbowy. A wszystko po to, żeby nie zgubić go w innym sklepie. Ha Ha Ha Agent nr 1
    Kiedyś też kupował telewizor. Podczas wkładania TV do auta swoją teczkę służbową położył na dachu samochodu. TV włożył i pojechał. Jak się domyślacie chwilę jechał z teczką, a potem już bez. Jak się okazało teczka spadła mu z dachu na jakimś ruchliwym skrzyżowaniu i jakaś miła aczkolwiek mało rozsądna Pani zatrzymała ruch na skrzyżowaniu, aby podnieść tą teczkę. W teczce były dokumenty, portfel, hasła do wszystkich kont jakie posiadał. Dokumenty do samochodu- po prostu wszystko. Pani zwróciła teczkę w prawie nienaruszonym stanie. Jednak cuda się zdarzają .
    Pomijam sytuacje kiedy mąż szukał kluczy do domu, które były w zamku drzwi wejściowych od strony zewnętrznej. Moja babcia mówi, że mam męża który jest w czepku urodzony, pewnie udziela mi się to szczęście

Strona 1 z 23

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony