Już pisałem, że jak dla mnie to węgiel w domach NIE, w przemyśle TAK.
Ale skądże znowu. Poglądy mam zupełnie inne.
Walczmy ze smogiem, wkurza mnie ten czarny, siarkowy dym z węgla w każdą jesień/zimę.
Co do walki z CO2 to jest mi temat z grubsza obojętny w tym znaczeniu, że nie zajmuje mojego umysłu w sposób zauważalny.
Nigdnie nie postulowałem zastępowania drewnem. Baa nawet pisałem, że moje własne potrzeby zaspokoję prądem (pewnie min w 95%).
Jedyne o czym tu piszę to, że są ważniejsze walki w obszarze zdrowia/smogu/klimatu niż zakazywanie kominków rekreacyjnych.
Za szeroko i poważnie podszedłeś.
Ja się odnosiłem do innego zjawiska na które mam uczulenie - ludzie niepotrzebnie uważają, ze wiedzą lepiej co inni myślą, czuja i potrzebują. To była uwaga
obok tematu.
Fajna przestrzeń