Tak. Niestety obecna sytuacja kazała nam mocno zredukować koszty. Jest to zwykła farba do betonu/posadzek nobiles pilbet. Kryje bardzo dobrze. Przed malowaniem zagruntowałem to dwukrotnie gruntem głęboko penetrującym.
Tak. Niestety obecna sytuacja kazała nam mocno zredukować koszty. Jest to zwykła farba do betonu/posadzek nobiles pilbet. Kryje bardzo dobrze. Przed malowaniem zagruntowałem to dwukrotnie gruntem głęboko penetrującym.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDziałam powoli dalej.
1. Dołożyłem do rozdzielnicy (i przyciski w pomieszczeniach) możliwość uruchomienia wentylacji na określony czas. Pomaga między innymi w pozbyciu się wilgoci podczas/po prysznicu.
2. Rozpocząłem ogarniać teren wokół domu. W planie założeni trawnika ale przed tym kilka tematów:
- odprowadzenie wody z rynien za domem (front ogarnąłem w tamtym roku) - tu mam już odprowadzenie pełną rurą na jakieś 9 metrów od fundamentów. Wkopie tu mała studzienkę rewizyjno-rozsączną i przejdę na rurę drenażową w celu rozsączenia wody w grunt (w sumie 50m jej będzie)
- ogarnięcie części ogrodzenia żeby można było wyrównać podniesiony teren do murka oporowego nie roznosząc go na działce sąsiada.
- ułożenie rury do podlewania wzdłuż ogrodzenia gdzie będzie sporo nasadzeń.
Gdy to będzie już ogarnięte przekopanie całej działki i wyrównanie. Kiedy będzie już możliwe ustalenie poziomy trawnika obsadzenie włazów (do szamba i studni) tak, żeby zlicować je z trawą. I chyba będę mógł zacząć proces właściwego zakładania trawnika.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMałe podsumowanie. Staram się codziennie coś tam podgonić po pracy ale nic na siłę. Moje plecy nie lubią kopania wiec staram się im dozować tą przyjemność.
W skrócie:
[21.04.2020]
Udało mi się wkopać dziś pierwszą pionową rurę rozsączną na zakończeniu odprowadzenia wody z rynien rurami pełnymi. Za nią rozpocznie się rozsączanie jej po działce. Wszystkie trzy rynny są już do niej dociągnięte przez system rur połączonych trójnikami.
[22.04.2020]
Dziś tylko mała robótka. Zrobiłem ze starych desek dekiel do wczoraj wkopanej rury.
Dwie warstwy desek krzyżowo, pierwsze koło jest mniejsze tak żeby wchodzić w rurę. Na tym będzie kiedyś leżeć kora, zrębki czy inne kamyczki.
[23.04.2020]
Dziś rozpocząłem etap kopania pod rurę drenażową. Jest dramat. Glina jednak jest spoko w porównaniu do całej masy śmieci, która jest w tym odcinku. Każdy centymetr wbicia szpadla to walka. W czasie gdy ja dostaje szewskiej pasji szwagierka owija włókniną rurę drenażową.
[24.04.2020]
Pogłębiam wykop
[25.04.2020]
Dziś udało się wkopać pierwszy (z jak mi się wydaje czterech) odcinek rury. Minąłem pierwszy zakręt, który był wyjątkowo upierdliwy w kopaniu. Postanowiłem wywieść najgorsze pokłady gliny i pierwszy etap zasypu rury zrobić z bardziej przepuszczalnego materiału.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZakończyłem wkopywanie "systemu" do rozłączania wody opadowej w gruncie. W dwóch miejscach na trasie rury drenażowej (pod nią) zostały wkopane skrzynki w celu zwiększenia pojemności wodnej i powierzchni czynnej wsiąkania.
Gdy rura już leżała na skrzynkach została od góry nakryta włókniną i tak zasypana. Rura jest układana zygzakiem poniżej warstwy gliny.
Całość została zakończona trójnikiem, od którego odchodzi półmetrowy kawałek w dół i ponad 80 cm w górę, do poziomu gruntu.
Podsumowując. Samo kopanie nie było łatwe ale pozwoliło schudnąć 4 kg Żona jest zadowolona bo trochę mniej błota.
Kopanie w glinie nie jest takie złe, a gdy już była bardzo twarda to zalewałem ją wodą na noc i rano szło jak w masło. Najgorsze są śmieci.
Od zakończenia prac dwa dni temu pada. Jak narazie sprawdza się to rozwiązanie choć wiem, że mało profesjonalne.
Teraz pora się brać za ogrodzenie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNiestety temat ogrodzenie musi poczekać. Sąsiad zrobił awanturę, że w latach osiemdziesiątych pradziadek ciotki mojej teściowej słupki poprzestawiał i stawiam na ich działce oszczędzę Wam szczegółów bo takiego steku bzdur nie słyszałem jak żyje. Wiem, że mógłbym stawiać ten płot i nie mogą mi zabronić (stawiam na swojej działce nie w granicy) ale człowiek wolałby żyć co najmniej bez konfliktu z możliwymi sąsiadami. Stanęło na tym, że sąsiad weźmie geodetę i tym razem w jego obecności (na wcześniejsze tyczenie działki pomimo dwukrotnego zawiadomienia się nie stawił) zostanie wytyczona granica działki. Niestety idzie to drogą oficjalną przez miasto wiec potrwa.
Ale robota nie może całkiem stanąć
Maluch rośnie, raczkuje po całym domu jak rakietka wiec przyszła potrzeba osłonięcia czymś szczeliny przy schodach. Popełniłem więc taką donice.
Będąc przy donicach. Z resztek po budowie powstał mały zielnik
Powoli kształtuję się wizja otoczenia domu. Dochodzą nowe nasadzenia. Nie mogąc robić tego w kolejności, którą wcześniej ustaliłem podzieliłem zakładanie trawnika na etapy i przystąpiłem do pracy. W miarę postępów innych tematów będą ogarniane kolejne części podwórka i dosiewana trawa. Tym sposobem od soboty (lekki start przez pogodę i inne sprawy do załatwienia) rozpoczęła się walka z moim ugorem.
Stara darń zostaje wygrabiona i wywieziona. Całość zostanie wstępnie wyrównana, zwałowana, ponownie wyrównana, zwałowana kontrolnie, przegrabiona. I tu powinno nastąpić nawożenia, a później sianie. Gdzieś w miedzy czasie wyrównać włazy do studni i szamba. Tak mocno pokrótce wygląda plan na najbliższe dni.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCo do planów. Ten kawałek ternu został przejechany glebogryzarką jeszcze kilka razy. Pozwoliło to wygrabić jeszcze dokładniej starą darń. Całość została zwałowana, a następnie teren został wyrównany. Poszło tu kilkadziesiąt taczek, które zostały później rozgrabione. Cały czas wybieram kamienie i inne odpady (głównie szklane). Na tak przygotowane podłoże został wysypany nawóz do zastosowania przed siewem trawy. Dzięki sobotniej pomocy taty i deszczowi, który pomimo zapowiedzi nie spadł aż do popołudnia udało nam się zalać podstawę pod właz obudowy studni. W celu zapobiegnięcia przesuwania się nadlewki zamocowaliśmy w pokrywie obudowy odpowiednio wygięte druty fi 6.
Całość będzie zasypana ziemią i jest szersze niż podstawa włazu. Jak widać nie przykładałem większej wagi do równości tych okręgów. wszak nie będzie tego widać. Po wlaniu tu betonu zostały zatopione w nim śruby główkami do dołu, tak żeby możliwe było mocowanie podstawy włazu.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTak się zastanawiam czy kogoś interesują jeszcze takie perypetie po budowlane
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa też z chęcią czytam.
Pozdrawiam
Dom parterowy; PF 20cm XPS + 7cm eps 0,031; ściany porotherm 25cm + 22 cm grafit 0,032; dach płaski- żelbet, 25cm 0,037 + spadki 1-28cm 0,037eps; okna Oknoplast- winergetic premium; podłogówka po całości, rekuperacja; PC PW Buderus Logatherm WPLS.2. - 8KW.
Pow. całkowita 150m2, użytkowe 122m2.
Już mieszkamy )
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSkoro tak to dalej pokrótce coś tam poskrobie.
W poniedziałek pomalowałem kilkukrotnie dysperbitem wieko i nasz nadlew na obudowie studni
Gdy mazidło już wyschło tato zamocował na stałe podstawę włazu i zasypał ziemią. Ponieważ udało się to zrobić dość sprawnie postanowiliśmy wysiać trawę, W celu łatwiejszego rozgrabienia została potraktowana glebogryzarką. Na to krzyżowo rozsypaliśmy nasiona i zgrabiliśmy.
Na zakończenie w ruch poszedł wał.
Dziś nastąpiło pierwsze podlewanie naszego przyszłego trawnika.
I moje wejście Narnii
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCzekając na rozwój sytuacji z ogrodzeniem coś tam sobie dłubie. Ponieważ na naszym tarasie jest jakiś naturalny komin wentylacyjny i wieje tam straszliwie prawie zawsze ciężko było się tu relaksować. Pojawił się pomysł postawienia "ścianki wiatrowej". Od pomysłu do realizacji nie trzeba było zbyt dług czekać. Oto co udało mi się stworzyć z pomocą taty.
Pierwsza belka jest przymocowana długaśnymi wkrętami do ściany. z drugiej strony zaś za sztywność odpowiada kształt ściany w "L"
Deski są kręcone z przerwą około centymetra, tak żeby calkiem nie zasłaniały widoku a jedynie wyhamowywały wiatr.
Konstrukcja ma poziome wzmocnienia. Od drugiej strony będzie przykręcona tu siatka po której mają wspinać się clematisy.
W konstrukcji zostało przewidziane miejsce na powieszenie huśtawki dla maluszka. Przy okazji tych prac nasze dotychczasowe schody w postaci dwóch belek rzuconych obok zostały zastąpione przez coś porządniejszego osadzonego już na podstawie z bloczków. Powstał też zarys "szafki" tarasowej. Tu pozostało dodać drzwiczki na dole i dwie półki.
Pozostało jeszcze raz pomalować.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDziś trochę z innej beczki. Mieszkamy już od roku, a przynajmniej tyle minęło od daty oficjalnej wprowadzki.
To chyba dobry czas na małe podsumowanie zarówno tego co naszym zdaniem się sprawdziło i tego co nie do końca zagrało tak jak chcieliśmy. Na wstępie chce podziękować całej społeczności za morze podpowiedzi i motywacji. Nie tylko tej budowlanej ale i do tego, żeby siąść i opisywać. Choć pisarz ze mnie marny za co przepraszam, a to forumowej elity samorobów mi brakuje to mam nadzieje, że czytało się to choć trochę przyjemne i komuś pomogło.
Wracając do podsumowania. Jeśli chodzi o technologie to nie wiem czy bym je zmienił ale na pewno zastanowił bym się raz jeszcze nad trzema z nich:
Fundament
Mam tradycyjny. Jak to fundament trochę się dłużyło ale nie wspominam tego etapu jakoś bardzo źle pomimo, że trochę tych bloczków u mnie poszło. Ekonomicznie nie wyszło najgorzej.
Strop
Robiłem terive. Miałem nadzieję, że przyśpieszy i ułatwi prace ale jakoś strasznie ten etap się dłużył. Zastanawiam się czy z tradycyjnym było by podobnie.
Skosy
Tu nie wiem czy bardziej nie rozważył bym lanych. Ale to decyzja już podczas projektowania musiała by zapaść.
Co do samej funkcjonalności i rozmieszczenia pomieszczeń jesteśmy bardzo zadowoleni. Podsumowując praktyczny punkt widzenia w mieszkaniu w naszym domku:
Na plus:
- Pralnia, garderoba, spiżarnia jako oddzielne pomieszczenie
Co tu dużo mówić jest to bardzo wygodne i użyteczne rozwiązanie pomimo niewielkich gabarytów tych pomieszczeń.
- Garaż w bryle
- Duża szafa w przedpokoju
- Led pod szafkami zapalane po dotknięciu profilu (w dowolnym miejscu)
Z tego jesteśmy bardzo zadowoleni. Jest to bardzo wygodne, nie szukam włącznika tylko "ręka do góry tam gdzie stoję" i gotowe.
- Drzwi zewnętrzne pomiędzy nie ogrzewanym garażem, a domem
Wstawiliśmy tu drzwi zewnętrzne, pomimo że jedne z tańszych to poziom ich izolacji i termicznej i akustycznej jest lepszy niż tych wewnętrznych. Drugi raz zrobił bym tak samo.
- wentylacja mechaniczna
Co tu dużo mówić, dobrze że dałem się namówić.
- Dodatkowy pokój na parterze
Ma wiele funkcji, od pokoju gościnnego po sypialnie dzienną dla szkraba gdy mam robi coś "na dole" czy gabinet dla mnie.
- Prysznic w malej łazieneczce
Łazieneczka jest mała i zastanawialiśmy się czy wciskać tu prysznic. Dzięki kilku zabiegom jak prysznic bez brodzika i drzwi składane na ścianę nie przytłacza w normalnym użytkowaniu tego pomieszczenia.
- umywalka w kotłowni
Co tu mówić. Przydaje się.
- kilka miejsce włączenia/wyłączenia światła w salonie.
Mogę sterować oświetleniem salonu praktycznie z każdego miejsca wejścia/wyjścia z niego(wejście do kuchni, na taras, do gabinetu, klatka schodowa/przedpokój). Bardzo użyteczne
- płytka jako podstopień
Bardzo estetyczne i trwałe rozwiązanie.
- ogrzewanie podłogowe w całym domu (brak grzejników)
Odpowiednio wysterowane robi robotę.
- piekarnik w zabudowie (nie przy ziemi)
Tu Pani żona bardzo sobie chwali, że w końcu nie musi się do niego schylać
.
- gniazdo nablatowe
Sprawdza się.
- podświetlenie schodów na czujnik ruchu
Wygodne.
- światło w ciągu komunikacyjnym Na poddaszu na czujnik ruchu z możliwością wyłączenia go i sterownie ręcznego
Przy maluchy doceniliśmy możliwość wyłączenie czujnika. Gdy w nocy wychodziłem zrobić mleko nagły rozbłysk światła był "niebezpieczny"
- Czasowe sterowanie wentylacją
Nie mając rekuperatora mogłem ograniczyć do niezbędnego minimum wywiewanie ciepła w zimę. Latem za to wentyluje dom głównie w nocy ale ten temat rozwinę w oddzielnym poście. Możliwość uruchomienia przyciskiem też się przydaje.
- płytki w przedpokoju
Są bardzo łatwe w utrzymaniu czystości
- zabudowa kuchni w połysku i szkło między szafkami
Tu również utrzymanie czystości jest łatwe.
- kominek
Pomimo, że używamy go tylko do rekreacji to bardzo nam się podoba. Ale bym ogólnie lubimy blask ognia.
- Żyrandol nad stołem z możliwością regulacji.
Po rozłożeniu stołu / stołów żyrandol nadal jest na środku, niby to pierdoła ale kobiety zwracają uwagę na takie rzeczy
- dołożenie okien dachowych
W projekcie było jedno. Dołożyliśmy drugie w tym pomieszczeniu. Dzięki temu jest w nim dużo jaśniej. Dodatkowe okno pojawiło się też w "świetlicy" tu też bez niego było by mrocznie.
- powiększenie przedpokoju kosztem wiatrołapu
Tu musieliśmy dołożyć drzwi pomiędzy salonem, a przedpokojem ale dzięki temu powiększeniu nie mamy problemu przy większej ilości gości. W wiatrołapie już 3 osoby na raz miały by problem, żeby się rozebrać. Nie mówiąc już o rozmieszczeniu szafy.
Pewnie mógłbym wymieniać ich jeszcze sporo ale zazwyczaj to te minusy są bardziej interesujące.
Na minus:
- Brak cyrkulacji!
To odczuliśmy najbardziej przy kąpielach maluszka gdzie trzeba było najpierw zlewać zimną wodę z rur. Chyba jeden z gorszych błędów, które popełniłem
- Brak podziału włączanie światła w holu na parterze
Raz, że świateł jest przy dużo. Dwa fajnie gdyby dało się je zapalić naprzemiennie.
- obróbka sylikonem podstopnia
Sylikon strasznie przyciąga bród i dość dość ciężko to doczyścić
- panele na klik w salonie
Niestety pomimo, że nie były to najtańsze panele to te kliki po prostu z czasem się rozpinają. Może to brak fachowości monterów Nie wiem ale irytuję
- drzwi malowane DRE
Przy reklamacji okazało się, że Drzwi malowane DRE to po prostu pomalowana okleina. Nie wiem, może to standard ale drugi raz bym za nie nie przepłacał i kupił po prostu w okleinie.
- rolety z marketu
To jak często spadają z okien jest nie do opisania.
- wyższe okno w kuchni
Te są niższe niż w reszcie domu, teraz były by wszędzie tej samej wysokości.
- zlew w kuchni jest ciężki w utrzymaniu czystości
Tu "olejowanie" trochę pomaga.
- brak podłogówki pod szafkami
Tu mówienie o równo nagrzewającej się podłodze to mit. nie daliśmy podłogówki pod szafkami w kuchni
Gdy podłoga w reszcie domu jest przyjemna w chodzeniu (nie powiem, że ciepła bo co to to nie) to w tym miejscu odczuwa się wyraźny dyskomfort z powodu różnicy temperatur. Poprowadziłem rurki tak, żeby nie przechodziły przez przejścia i tu również czuć ten sam efekt.
- potrójny kabel do oświetlenia
Tu w sumie nie wiem dlaczego uznałem, że położę tylko 3 żyły. Ograniczyło to możliwość podłączenia podwójnych przycisków do sterowania oświetleniem. Na drugi raz kładł bym wszędzie 4 żyły.
- brak kranu na zewnątrz z pominięciem odżelaziacza
Co tu dużo pisać do podlewania kwiatów woda nie musi przechodzić przez filtry.
- brak odprowadzenia wody z odżelaziacza
Tu uratował mnie dodatkowy przepust z kotłowni, a właściwie rura na wodę w której wyprowadziłem rurkę do studni chłonnej.
- odpływ z garażu
Gdybym wcześniej wiedział, że będę miał studnie chłonną to wpiął bym go właśnie do niej.
Czy budowałbym drugi raz sam? OCZYWIŚCIE.
Czy coś jeszcze napisze? Pewnie tak. Choćby pierwsze letnie pomiary gwc czy inne takie z prac, które zostały do zrobieni jeszcze z pierwotnego planu.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychHejka ufbufkruf bardzo fajnie prowadzisz dziennik, a ten ostatni wpis super. Warto czytać takie rzeczy przed budową. Nie z wszystkim się pewnie każdy zgodzi ale zawsze to daje pogląd na wiele detali które potem ciężko poprawić a wystarczy często po prostu planować zawczasu i po problemie.
Watro podkreślić to ostanie
Czy budowałbym drugi raz sam? OCZYWIŚCIE
Rzuć się jakimś linkiem bo szukam czegoś takiego do siebie.Led pod szafkami zapalane po dotknięciu profilu (w dowolnym miejscu)
Powiedz mi jak u ciebie szła ta glebogryzarka z tego co widzę to raczej tam ładna czysta ziemia była, myślę nad wypożyczeniem czegoś takiego tylko boję się bo u mnie dużo niespodzianek jest w ziemi (duże kamienie po starych fundamentach i korzenie po dzikich drzewkach).
Gratuluję postępów, pozdro.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych
https://www.ledbel.pl/wlaczkik_dotykowy_do_led.html
U mnie też tego sporo było. Ogólnie z początku tak sobie radziła z darnią ale po podlaniu dała radę. Choć mocno rozważam zdjęcie darni ręcznie przed domem i dopiero maszyna, bovwygrabianie i wywożenie tego zajmuje sporo czasu. Ja mam ją pożyczona od kolegi. Więc to, że trochę dłużej idzie mnie nie rusza. W sumie kilkanaście razy jechał ten fragment. Sąsiad ma taką z napędem i idzie to dużo lepiej.
Ogólnie przed domem chyba spróbuję innego podejścia i zobaczę czy wyeliminuje to co tu mi się nie podoba.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychProjekt 1: AC25K - Dom 52m2 za 30 700 zł lub 59 m2 za 34 500 zł z gankiem -> KLIK!
Projekt 2: AC2020 - Ekonomiczna i energooszczędna parterówka 140m2 Dziennik -> KLIK!
Komentarze i rozważania-> KLiK!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKolejna porcja drobnych informacji. Trawa ładnie rośnie. Trawiłem z pogodą niemal idealnie. Do tej pory tylko dwa razy wspomagałem się zraszaczami.
https://drive.google.com/file/d/1j2f...ew?usp=sharing
Jedna strona naszej ścianki na tarasie została już obłożona kratkami po których mają wspinać się rośliny.
https://drive.google.com/file/d/1Pns...ew?usp=sharing
Mając chwilę czasu ogarnąłem trochę nasze tymczasowe schody przed wejściem do domu.Chwile heblowania, wymiany wkrętów (część wkrętów nie wytrzymała wypaczania desek), szlifowania i pomalowane.
https://drive.google.com/file/d/1ulJ...ew?usp=sharing
Kurcze coś pozmieniali w udostępnianiu zdjęć na dysku google. Musze to od nowa rozkminić.
Ostatnio edytowane przez ufbufkruf ; 14-06-2020 o 11:15
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOpowiedzmy tą historie dalej.
Trawa rosła sobie spokojnie, a ja z pomocą taty pracowałem w tym czasie nad odnowieniem tarasu. Zdjęcia chyba powiedzą więcej niż moje słabe opisy
Jak widać na powyższych zdjęciach stara powłoka została usunięta, szlifowanie i dokręcenia wkrętów pomogło zniwelować małe nierówności powstałe przy wysychaniu materiału. Powstał też zarys mini "szafki" tarasowej na poduszki z krzeseł i inne ogrodowe bzdety.
Dwa tygodnie po siewie trawa doczekała się pierwszego koszenia.
I tydzień później kolejne.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych