Panie Waldku, tak jak Pan pisze, wnikliwy inspektor może tego nie zaakceptować. Co więcej, gwarancja, również w tym przypadku nie obowiązuje. Po to są badania, żeby mieć pewność, że dany produkt na 100% się trzyma i dodatkowo ubezpieczalnia tego wymaga.
Na dużych inwestycjach nie ma tego problemu, bo produkt po prostu musi mieć wszystkie papiery. Na mniejszych, indywidualnych już niekoniecznie.
Chyba żaden z producentów nie ma badań na OSB czy ba blachę. Z prostego powodu. Badania są diabelnie drogie a odbiorców za mało. My np wiemy że klej Izoflex trzyma się do OSB czy do blachy (np firma Ślizex od wielu lat robi wiaty śmietnikowe korzystając z naszych płytek i klejąc je bezpośrednio na blachę). Ale Klient porobił testy i na własną odpowiedzialność tak wykorzystuje materiał.
Co do systemu ETICS to chyba wchodzi w to jeszcze warstwa ociepleniowa (styropian, wełna), a nie tylko siatki, kleje itp. Co oznacza, że jesteśmy skazani na cały konkretny system danej firmy i w przypadku niezastosowania któregoś z przebadanych elementów gwarancja znika. Mam rację?
Jak dla mnie ETICS ma sens przede wszystkim dla producenta, który kompleksowo produkuje cały system we własnym zakresie i całość sprzedaje na inwestycje. Jeśli celem jest sprzedaż jednego z elementów systemu (który nie może być zastosowany osobno, bo jest przebadany tylko w systemie) to badania systemowe nie mają sensu.
Z tym się też nie mogę zgodzić: " Jest to bardzo ważne, ponieważ posiadanie Posiadanie Aprobaty Technicznej ETICS oznacza, że cały system od muru po zewnętrzną okładzinę został skrupulatnie przebadany przez certyfikowaną instytucję. Daje to gwarancję ognioodporności systemu, paroprzepuszczalności i trwałości." - jakiekolwiek badania ITB na każdy osobny produkt wymagają tego samego. Tęz jest badana palność, parorzepuszczalność itp. Z tym że ETICS pozwala zastosować płytki jedynie na ociepleniu, zwykła aprobata na pojedyncze produkty pozwala je zastosować na każdej innej przebadanej powierzchni np na plytach G-K, we wnętrzach itp. No i Klinkiero wg producenta należy impregnować, a impregnacja w zasadzie likwiduje paroprzepuszczalność, prawda?
Oczywiście jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie