Witam,
Czy jest ktoś w posiadaniu tajemnej wiedzy, jak wyciąć rowki w żelbetonie/betonie nie kurząc przy tym, albo w małym stopniu?
Chciałbym to wykonać w zakresie swoich narzędzi tudzież flex-a (Bosch GWS 17-125) z tarczą diamentową (pełna bez przerw), ale zanurzenie tarczy w betonie i siwo w mieszkaniu.
Myślałem o wypożyczeniu bruzdownicy + odkurzacza przemysłowego, ale nie jestem pewien czy to zda egzamin, a sam wydatek to też 140zł za komplet + tarcze, na 15-30 min pracy :|
Może jakoś da się to wykonać "na mokro" jak przy cięciu płytek? tyle że nie w takiej ilości wody i druga kwestia narzędzia jakim jest flex - raczej nie przystosowany do takich prac - chyba że są jakieś " triki "
A może są jakieś tarcze, które tak nie pylą przy cięciu?