Małymi krokami do przodu - trochę mam w firmie zaległości, ale po godzinach (lub przed) razem z ojcem coś rzeźbimy
Na dobry start trochę pustaków musimy wnieść na strop. Uprzedzę, wcześniej nie wkładałem palet ponieważ nie było szczytów i podczas układania więźby rusztowania robiły jako tymczasowe podparcie. Po prostu nie chciałem utrudniac roboty wujkowi i sobie
Dlatego teraz trzeba się przemęczyć
No i murujemy, aby zalać trzpienie podporowe płatwi, muszę wymurować również trochę ścianek działowych. Robi się maly sajgon, ale stabilnie