W tym tygodniu byliśmy na budowie prawie codziennie. Niby jeszcze mamy trochę czasu, ale już trzeba zaklepać ekipę od ocieplenia i elewacji. Panowie cieśle skręcili pięknie więźbę, zgodnie z naszym marudzeniem Kolejna ekipa weszła na dach, żeby położyć ocieplenie nakrokwiowe- Thermano.
Przy wyborze projektu i dachu byliśmy zdecydowani na dachówkę ceramiczną, ale gdy dowiedzieliśmy się o możliwości zastosowania Thermano, ze względu na koszty, zmieniliśmy pokrycie na blachę. Ze względu na to, że nasz budżet nie jest z gumy musieliśmy dokonać wyboru- droższe pokrycie dachowe albo lepsza iozolacja termiczna. Wybraliśmy drugą opcję. Zalety Thermano doceniliśmy już wczoraj, gdy z nieba lał się żar, a na poddaszu było wyraźnie chłodniej.
Płyty przydały się też do sprawdzenia, na jakiej wysokości będzie docelowa podłoga- na górze na wysokość jednej płyty, a na dole- dwóch. Wystarczyło ustawić je na sobie, żeby sprawdzić, jak wysoko będzie podłoga i czy na odpowiedniej wysokości zaplanowaliśmy blat w kuchni.
Dach nad salonem.
W czwartek mieliśmy okazję podziwiać zachód słońca z okna naszej sypialni i pierwszy raz byliśmy na działce po zmroku
Zachód słońca widziany z salonu.
Ocieplenie nad salonem.
Widok na antresolę.
Widok z antresoli.
Dom późnym wieczorem.
Mgła nad okolicą.