dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 2
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 30
  1. #1
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    tom_bombadil

    Zarejestrowany
    Jul 2016
    Skąd
    Zachodniopomorskie
    Posty
    114

    Domyślnie Tynkowanie - źle odsadzone puszki

    Witajcie,
    Jestem na etapie tynkowanie mieszkania. Na etapie dogadywania roboty szef firmy tynkarskiej powiedział, że sami obsadzą puszki i tak uzgodniliśmy.
    Puszki faktycznie obsadziła je ekipa tynkarska, ale w trakcie prac kręcili nosem, że puszki elektryczne powinny być wcześniej obsadzone przez elektryka.
    Instalację robiłem sam i ciężko na tym etapie zaplanować ile będzie tynku.
    Efekt jest taki, że jakoś specjalnie się do tego nie przykładali i mam obawy jak potem wyjdzie montaż gniazd i łączników. Remontuję swoje pierwsze mieszkanie i po prostu brak mi doświadczenia Jeśli coś ma być poprawione to muszę to wiedzieć teraz, bo tylko oni to ładnie obrobią.

    Problemy są następujące:
    1 - kilka puszek jest obróconych wzglęem osi prostopadłej do frontu puszki.
    To chyba mały problem bo otwory montażowe śrub mają kształ "łezki" i można korygować obrót puszki. Zgadza się ?

    2 - puszka schowana w tynku na głębokość 5mm, 10mm.
    Dłuższe śruby / Dystans do puszek / Wykuwanie i przestawianie... Co będzie najlepsze ?
    Jest jedno miejsce gdzie bardzo dużo musieli nadrzucić i puszka jest bardzo głąboko w tynku około 30mm. Tu chyba tylko wykucie i ponowne obsadzenie ma sens?

    3 - puszka wysunięta poza lico tynku - wystaje z tynku około 4 ÷ 8mm.
    Czy można wystającą część obciąć np. tapeciakiem ? Nie będzie potem problemów z trzymaniem gniazd, łączników? Ile max można obciąć by śruby trzymały?

    4 - puszka jest obrócona względem płaszczyzny ściany - jakby patrzeć na nią z góry. Czyli płaszczyzna czoła puszki nie pokrywa się z płaszczyzną ściany. Puszka jest lekko ukośnie ustawione względem ściany.
    Czy taka "przekoszona" puszka jest dopuszczalna ? Czy mechanizm gniazda / łącznika przymocowany ukośnie będzie się bezproblemowo trzymał ?

    pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc

  2. #2

    Domyślnie

    Skoro się dogadaliście, niech poprawią spartoloną robotę, paproki !
    Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
    A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.

  3. #3

    Domyślnie

    Bo przede wszystkim zrobić powinien to elektryk. ?Jeśli na dekielek narzucisz tynk to nie widzisz jak jest puszka obrucona. Do puszek możesz dokupić przedłużki

  4. #4

    Domyślnie

    Cytat Napisał ag2a Zobacz post
    Bo przede wszystkim zrobić powinien to elektryk. ?Jeśli na dekielek narzucisz tynk to nie widzisz jak jest puszka obrucona. Do puszek możesz dokupić przedłużki
    Oczywiście.

    Murarz dałby radę w takim przypadku :

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	DSCF0032 kopia.jpg
Wyświetleń:	1274
Rozmiar:	89,4 KB
ID:	402406
    Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
    A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.

  5. #5

    Domyślnie

    Każda puszka w domu jest poczwórna czy choćby podwójna?

  6. #6
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar Remiks
    Zarejestrowany
    Dec 2011
    Kod pocztowy
    58-560
    Posty
    4.685
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    16

    Domyślnie

    Cytat Napisał tom_bombadil Zobacz post
    Witajcie,
    Jestem na etapie tynkowanie mieszkania. Na etapie dogadywania roboty szef firmy tynkarskiej powiedział, że sami obsadzą puszki i tak uzgodniliśmy.
    Puszki faktycznie obsadziła je ekipa tynkarska, ale w trakcie prac kręcili nosem, że puszki elektryczne powinny być wcześniej obsadzone przez elektryka.
    Instalację robiłem sam i ciężko na tym etapie zaplanować ile będzie tynku.
    Efekt jest taki, że jakoś specjalnie się do tego nie przykładali i mam obawy jak potem wyjdzie montaż gniazd i łączników. Remontuję swoje pierwsze mieszkanie i po prostu brak mi doświadczenia Jeśli coś ma być poprawione to muszę to wiedzieć teraz, bo tylko oni to ładnie obrobią.

    Problemy są następujące:
    1 - kilka puszek jest obróconych wzglęem osi prostopadłej do frontu puszki.
    To chyba mały problem bo otwory montażowe śrub mają kształ "łezki" i można korygować obrót puszki. Zgadza się ?

    2 - puszka schowana w tynku na głębokość 5mm, 10mm.
    Dłuższe śruby / Dystans do puszek / Wykuwanie i przestawianie... Co będzie najlepsze ?
    Jest jedno miejsce gdzie bardzo dużo musieli nadrzucić i puszka jest bardzo głąboko w tynku około 30mm. Tu chyba tylko wykucie i ponowne obsadzenie ma sens?

    3 - puszka wysunięta poza lico tynku - wystaje z tynku około 4 ÷ 8mm.
    Czy można wystającą część obciąć np. tapeciakiem ? Nie będzie potem problemów z trzymaniem gniazd, łączników? Ile max można obciąć by śruby trzymały?

    4 - puszka jest obrócona względem płaszczyzny ściany - jakby patrzeć na nią z góry. Czyli płaszczyzna czoła puszki nie pokrywa się z płaszczyzną ściany. Puszka jest lekko ukośnie ustawione względem ściany.
    Czy taka "przekoszona" puszka jest dopuszczalna ? Czy mechanizm gniazda / łącznika przymocowany ukośnie będzie się bezproblemowo trzymał ?

    pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc
    Ad. 1 Zgadza się, jednak ta korekta jest niewielka i tylko w jedną stronę. Gniazda i wyłączniki mają też własne mocowania.
    Ad. 2 Dystans do puszek, dodasz 30mm i bedziesz mieł bardzo głębokoą puszkę.
    Ad. 3 Obcięcie puszki o 8mm pozbawi ją możliwości mocowania osprzętu na wkręty a jeśli była ta z płytkich uniemożliwi montaż osprzętu.
    Ad. 4 Wszystko zależy od tego jak niedokładnie to zamontowano jak to 2-4mm to nie powinien byc problem.
    Aby być mądrym, nie wystarczy mieć wiele ksiąg: osioł dźwigający na grzbiecie wiele książek nie jest przez to mądrzejszy.
    Mark Twain "Nigdy nie dyskutuj z idiotą! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem... "

  7. #7
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    krzcel

    Zarejestrowany
    Jul 2014
    Skąd
    śląsk górny/małopolska
    Posty
    517

    Domyślnie

    Wszystko można poprawić, tak jak to opisał kolega Remiks. Ale skoro:
    Na etapie dogadywania roboty szef firmy tynkarskiej powiedział, że sami obsadzą puszki
    to ja bym się nie 3.14ierdolił, tylko niech poprawiają. Nawet jeżeli kilka puszek trzeba będzie dać nowych to i tak to jest znikomy koszt porównując z twoim czasem poświęconym na poprawianie. Takie obsadzenie puszek świadczy, że ekipa miała duży brak szacunku do twoich puszek. Oni to zrobili celowo, bo przypadkiem tak się nie da sfuszerować. Nie odpuszczaj, mają poprawić.
    trolla nie należy karmić – czyli że nie należy z nim w ogóle wchodzić w jakąkolwiek polemikę.

  8. #8

    Domyślnie

    Obsadzanie puszek przez elektyka wcale nie jest takie dobre. Potem tynki wychodza bardzo różnej grubości, na krzywych ścianach w jednym miejscu może to być 5mm a w innym 35mm. Potem masz puszKe schowaną w tynku na ponad 3cm i srubkami już gniazdka nie złapiesz, trzeba dawać przedłużki do puszek co ma swoje wady oprócz tego że kosztuje i czas zabiera. Także jak tynkarze chcą i zrobią to dobrze to wolałbym puszki robić na etapie tynków.
    Ostatnio edytowane przez cactus ; 06-12-2017 o 09:21

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Napisał cactus Zobacz post
    Obsadzanie puszek przez elektyka wcale nie jest takie dobre. Potem tynki wychodza bardzo różnej grubości, na krzywych ścianach w jednym miejscu może to być 5mm a w innym 35mm. Potem masz puszKe schowaną w tynku na ponad 3cm i srubkami już gniazdka nie złapiesz, trzeba dawać przedłużki do puszek co ma swoje wady oprócz tego że kosztuje i czas zabiera. Także jak tynkarze chcą i zrobią to dobrze to wolałbym puszki robić na etapie tynków.
    Bzdury piszesz, cactus.
    Elektryk ma osadzić puszki po "rzemieślnikach", nie przed. Czyli po tynkowaniu.
    Wówczas wyjdzie, jak należy.
    Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
    A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.

  10. #10
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    tom_bombadil

    Zarejestrowany
    Jul 2016
    Skąd
    Zachodniopomorskie
    Posty
    114

    Domyślnie

    Dziękuję za Wasze rady!
    Puszki mam te głębsze - pomarańczowe.
    Jedna z puszek jest też lekko zdeformowana - zrobiła się elipsa.
    Dziś postaram się o zdjęcia - może wtedy coś więcej mi podpowiecie


    Remiks
    O ile można obciąć puszki, by zachować możliwosć montażu na śrubki ?
    Czy montując na śrubki należy dodatkowo użyć pazurków?


    krzcel
    Te najbardziej skopane - poproszę ich o poprawę. Ściany jeszcze w 100% nie wysłchy więc łatwiej będzie to odkuć i skorygować.


    cactus
    Część zrobili dobrze
    Jak są równe ściany to można wtedy bezpiecznie 1cm wystawić - jak są bruzdu na przewody by się ładnie schowały.
    1cm tynku to technicznie dobra warstwa i mało materiału idzie.
    Ale to nowe budownictwo - u mnie w mieszkaniu ściany nie były tak równe, ciężko było przewidzieć.

  11. #11

    Domyślnie

    Cytat Napisał tom_bombadil
    Część zrobili dobrze
    Niechcący


    Cytat Napisał tom_bombadil
    1cm tynku to technicznie dobra warstwa i mało materiału idzie.
    Ale to nowe budownictwo - u mnie w mieszkaniu ściany nie były tak równe, ciężko było przewidzieć.
    Ja się nie dziwię. Te typy tak mają
    Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
    A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.

  12. #12

    Domyślnie

    Tylko ilu elektryków wraca po to, żeby osadzić puszki po tynkach? To jakies s-f w naszych warunkach. 99% robi puszki razem z kablami. Nie ma czegoś takiego jak równa ściana, może przy BK jest w miare równo, ale przy ceramice tynk nigdy nie bedzie miał jednakowej grubości.
    Ja miałem porotherm, fakt że sredniej jakości i grubości tynku były od paru mm do 3cm w paru krytycznych miejscach.

  13. #13

    Domyślnie

    Poza tym większość chce "pod malowanie" co po wprawieniu puszek po już nie wyjdzie. Tak samo ktoś to będzie musiał obrobić później a w finale ktoś za to musi zapłacić

  14. #14

    Domyślnie

    Cytat Napisał ag2a Zobacz post
    Poza tym większość chce "pod malowanie" co po wprawieniu puszek po już nie wyjdzie. Tak samo ktoś to będzie musiał obrobić później a w finale ktoś za to musi zapłacić
    Albo chce dobrze, albo murarzy.
    Decyzja należy do inwestora.
    Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
    A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.

  15. #15

    Domyślnie

    Już nie pisz że zbyt głebokie osadzenie puszek to już jakaś wielka tragedia. Na okolo sto użytych puszek przy okolo 20tu musialem użyć dłuższych wkrętów przy kilku dałem przedłużki puszek. Po założeniu gniazdek nie ma róznicy w działaniu. Jestem w stanie przeżyć te niedogodności w zamian za o wiele szybsze wykonanie prac elektrycznych i tynkarskich. Poza tym szukaj ze świeczka elektryka, który za tą samą kase zrobi puszki po tynkach, drugi raz wracając do tej samej budowy - czytaj: trzeba mu za to dopłacic przynajmniej pare stówek (raczej blizej tysiąca).

  16. #16
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    krzcel

    Zarejestrowany
    Jul 2014
    Skąd
    śląsk górny/małopolska
    Posty
    517

    Domyślnie

    Problem polega na tym, że tynkarz chce mieć pustą ścianę, bo wtedy szybko robi "metry" i zwiewa na następną robotę. Jeżeli ma puszki na ścianie, to dostaje tzw. "bólu dupy" i zdarza się niekiedy że spartoli je złośliwie.
    Murarze/tynkarze świetnie sobie radzą z osadzaniem puszek, tylko należy się z nimi dogadać lub przypilnować lub wziąć za mordę.
    Inna sprawa, że jak jeszcze zajmowałem się budowlanką to zawsze jakoś mi się udawało metodą przewidywania przyszłej grubości tynku osadzić puszki z dokładnością do +1/- 3 mm, niezależnie od krzywizny ścian. To nie prekognizja, tylko łato-poziomnica i odrobina wyobraźni.
    trolla nie należy karmić – czyli że nie należy z nim w ogóle wchodzić w jakąkolwiek polemikę.

  17. #17
    ELITA FORUM (min. 1000)
    dwiecegly

    Zarejestrowany
    Apr 2015
    Skąd
    Bielsko-Biała
    Kod pocztowy
    43-300
    Posty
    1.332

    Domyślnie

    wolne żarty. Obecnie tynkarstwem w PL zajmują sie ludzie którzy z własnych ograniczeń nie moga robic lżejszych prac, albo nie mogą wyjechać na zachod, czyli najprostsze robole. Czasem w ekipie jest tzw szef który cokowiek wie i ma jakies tam doświadczenia, tyle że najczesciej nie ma go na budowie bo załatwia nastepne zlecenia, podpisuje umowy, jeździ za materialem albo cześciami zamiennymi do agregatu itp itd. Raz na 10 zdarzy się ekipa gdzie jest dwoch myslących ale i tak nie ma co liczyć na to że osadzą puszki z dokladnościa do 2-3mm. U mnie puszki osadzał elektryk laserem i zrobił to naprawdę dobrze, nie jego wina że przy tynkach wyszły rózne grubości. Zresztą to nawet nie jest dla mnie kwestia do dyskusji na forum bo sprawe załatwiają dłuższe wkręty więc o czym tu dyskutować?

  18. #18
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    tom_bombadil

    Zarejestrowany
    Jul 2016
    Skąd
    Zachodniopomorskie
    Posty
    114

    Domyślnie

    dwiecegly
    Przy kolejnym mieszkaniu pewnie 90% pytań odpadnie, tymczasem dyskutujemy a i innym początkującym na pewno się przyda
    Muszę stanąć w obronie chłopaków. To w porządku ludzie. Choć wiadomo że fachowcy lubią chodzić na skróty
    Większość puszek zrobili dobrze.

    Niektóre obrócone są nie w tą stronę co trzeba i śruby wypadną mniej więcej w tych miejscach gdzie są pogrubienia w otworach w kształcie łezki. Podkładki chyba załatwią sprawę ?


    dwiecegly ,cactus
    A takie dłuższe śrubeczki to gdzie najlepiej kupić ?
    Ile maksymalnie puszki można ściąć gdy wystaje poza lico tynku?
    Przy przekrzywionej puszce (ad4) nie będzie potem problemu z trzymaniem śrubami całego mechanizmu?

  19. #19

    Domyślnie

    Tak tak bo budowlańcy to same szuszfole i nic nie robią tylko biorą kasę. To po co ich zatrudniasz lepiej zrób wszystko sam! Nie mam potrzeby wyjeżdżać na zachód bo za bardzo zależy mi na rodzinie! Jakoś nie mam problemu żeby być zawsze na budowie i robić tynki. Części zamienne do agregatu zamawiasz telefonicznie lub przez internet i masz na drugi dzień na budowie. Jeśli dom jest zbudowany względnie dobrze to różnica jest max do kilku mm i to nie robi różnicy nikomu.
    Tak jestem robolem i się tego nie wstydzę bo uczciwie zarabiam na siebie i rodzinę!!!!

  20. #20

    Domyślnie

    Cytat Napisał elpapiotr Zobacz post
    Oczywiście.

    Murarz dałby radę w takim przypadku :

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	DSCF0032 kopia.jpg
Wyświetleń:	1274
Rozmiar:	89,4 KB
ID:	402406
    Nieważne kto,nieważne jak.,ma być zrobione zgodnie ze sztuką budowlaną a więc w poziomie i licować z tynkiem.

    W powyższej realizacji gdyby miała zostać struktura tynku cementowo-wapiennego to przy malowaniu wyjdą "kwiatki" ze względu na inną strukturę gipsu.
    Mogą się zdarzyć inwestorzy którzy nie zaakceptują tego.
    Ostatnio edytowane przez G69 ; 09-12-2017 o 04:37

Strona 1 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony