dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 2
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 30
  1. #21

    Domyślnie

    A gdy, po uzupełnieniu tynku, całość zostanie potraktowana gładzią gipsową, to też wyjdą "kwiatki" ?
    Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
    A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.

  2. #22
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    tom_bombadil

    Zarejestrowany
    Jul 2016
    Skąd
    Zachodniopomorskie
    Posty
    114

    Domyślnie

    Problem już rozwiązany:
    Tam gdzie puszki wystawały: docięcie do lica muru (robiłem to mini szlifierką, polerką wiertarką oraz zadziory równałem nożem). U mnie było to max 10mm. Śruby trzymają bardzo dobrze. Lekkie przekoszenie nie sprawia problemu. Ważne by śruby były mniej więcej w poziomie. Przy wklęśniętych puszkach - pomogło dokręcenie pierścienia dystansowego. Tu rónież kluczowe jest by śruby były w poziomie.
    Ogólnie wszystkie puszki wyprowadziłem do porządku, ale jest zabrało to sporo czasu, no ale wolę to niż kucie ładnie zrobionych ścian i korygowanie w ten sposób...

    Tam gdzie jest konglomerat 3 puszek i nie mają poziomu - myślę, żę uda się to skorygować na łezkach mechanizmu puszki.

  3. #23

    Domyślnie

    Cytat Napisał tom_bombadil
    Tam gdzie jest konglomerat 3 puszek i nie mają poziomu - myślę, żę uda się to skorygować na łezkach mechanizmu puszki.
    Będzie ciężko. Chyba że odchylenie niewielkie.
    Oczywiście paproki dostali po uszach, prawda ?

    Cytat Napisał tom_bombadil
    Ogólnie wszystkie puszki wyprowadziłem do porządku, ale jest zabrało to sporo czasu, no ale wolę to niż kucie ładnie zrobionych ścian i korygowanie w ten sposób...
    To teraz wyceń swoją robotę i obniż fahofcom wypłatę
    Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
    A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.

  4. #24

    Domyślnie

    Podłączę się pod temat, bo za kilka dni wchodzą tynkarze do tynków cementowo-wapiennych, a ja chcę zweryfikować osadzenie puszek.
    Zasadniczo obsadzili wszystkie (chyba na ok. 1 cm) z wyjątkiem tych, gdzie będą lub mogą być płytki ścienne. Te pozostawili luźno.
    Wolałbym je mieć osadzone przed tynkowaniem. Ile mm powinienem je wypuścić przed lico muru?


    Cytat Napisał krzcel Zobacz post
    Inna sprawa, że jak jeszcze zajmowałem się budowlanką to zawsze jakoś mi się udawało metodą przewidywania przyszłej grubości tynku osadzić puszki z dokładnością do +1/- 3 mm, niezależnie od krzywizny ścian. To nie prekognizja, tylko łato-poziomnica i odrobina wyobraźni.
    A jaką tę grubość tynku przewidywałeś? I jakie tynki? C-w czy gipsowe?


    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    U mnie puszki osadzał elektryk laserem i zrobił to naprawdę dobrze, nie jego wina że przy tynkach wyszły rózne grubości. Zresztą to nawet nie jest dla mnie kwestia do dyskusji na forum bo sprawe załatwiają dłuższe wkręty więc o czym tu dyskutować?
    Czyli łatwiejsza sprawa jest jak puszki są nieco za głęboko niż jak wystają poza tynk?
    Dłuższe wkręty i będzie OK?


    Cytat Napisał G69 Zobacz post
    W powyższej realizacji gdyby miała zostać struktura tynku cementowo-wapiennego to przy malowaniu wyjdą "kwiatki" ze względu na inną strukturę gipsu.
    Mogą się zdarzyć inwestorzy którzy nie zaakceptują tego.
    Możesz wyjaśnić?
    To bo przecież ten gips będzie przykryty tynkiem, więc dlaczego miałaby być inna struktura?

  5. #25

    Domyślnie

    Zawsze byłem zdania że lepiej samemu obsadzić puszki solidnie chyba, że tynkarze robią od prowadnic, to wówczas niech założą listwy na ścianach do których dopasujesz przed ich robotą puszki. Wtedy będzie idealnie.
    Jak puszka jest za głeboko to wkręt dłuższy albo oryginalne przedłuzki do puszek, wiem że Simet tu był liderem.
    Jak puszka będzie wystawać z tynku -to pozostaje ją tylko u....ć, czyli zlicować ze ścianą.
    Pod płytki też starałbym się zamocować równo z tynkami ew. wysunąć ok. 8mm.

  6. #26
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Kaizen
    Zarejestrowany
    Jun 2014
    Kod pocztowy
    05-540
    Posty
    24.156
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    155

    Domyślnie

    Tam, gdzie płytki gniazdka obsadza dopiero glazurnik. Dopiero on będzie wiedział, jak grubo da kleju (a zależy to od płytek i ściany). Może być też wskazane przesunięcie, jak w nieciekawym miejscu płytki wypadną.

    Inne ściany

  7. #27
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar Remiks
    Zarejestrowany
    Dec 2011
    Kod pocztowy
    58-560
    Posty
    4.685
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    16

    Domyślnie

    Nieciekawe miejsce płytki to jakie. Glazurnik który nie radzi sobie z przygotowaniem w odpowiednim miejscu otworu pod puszkę to paprok. Ze zmienną grubością kleju tynku i glazury bo przecież można w trakcie zmienić decyzję i wybrać marmur albo szklaną taflę, fachowcy radzą sobie. Już nie raz widziałem instalacje z zostawionymi puszkami do osadzenia "glazurnikom" i jakoś pomiary rezystancji izolacji nie chciały wychodzić jak zajęli się przewodami.
    Aby być mądrym, nie wystarczy mieć wiele ksiąg: osioł dźwigający na grzbiecie wiele książek nie jest przez to mądrzejszy.
    Mark Twain "Nigdy nie dyskutuj z idiotą! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem... "

  8. #28
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Kaizen
    Zarejestrowany
    Jun 2014
    Kod pocztowy
    05-540
    Posty
    24.156
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    155

    Domyślnie

    Cytat Napisał Remiks Zobacz post
    Nieciekawe miejsce płytki to jakie.
    np. 3mm od krawędzi plytki. Owszem, glazurnik po prostu utnie taki pasek, bo w gresie raczej takiego otworu nie wytnie. Albo przesunie cały układ.

    Jak ściana ucieka od pionu czy kąta prostego o centymetr to zmiana materiału na całości nie poratuje - manipulowanie grubością kleju owszem.
    Ostatnio edytowane przez Kaizen ; 22-05-2021 o 11:43

  9. #29

    Domyślnie

    Czyli, jakby nie patrzył trzeba po paprokach poprawiać.
    Normalka.
    Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
    A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.

  10. #30
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Kaizen
    Zarejestrowany
    Jun 2014
    Kod pocztowy
    05-540
    Posty
    24.156
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    155

    Domyślnie

    Cytat Napisał elpapiotr Zobacz post
    Czyli, jakby nie patrzył trzeba po paprokach poprawiać.
    Normalka.
    Idealne budownictwo istnieje w idealnym świecie.

    A jeszcze jedna sytuacja, gdzie puszkę trzeba będzie przesunąć, to jak sobie pani domu wymyśli mozaikę. Powodzenia z jej docinaniem - idę o zakład, ze glazurnik szybciej wydrze puszkę (oby nie uszkadzając izolacji) i przesunie, niz będzie te drobne kawałeczki płytki czy szkła docinał po centymetrze.

Strona 2 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony