grill na balkonie

[Magus]

Czy moze mi ktos podac podstawe prawna dotyczaca "grillowania" na balkonie?
Gdzies przeczytalem wypowiedz prawnika, ze jest to dozwolone, jako, ze nie jest to palenie otwartego ognia i jest pod kontrola.
Aczkolwiek z drugiej strony doszly mnie sluchy, ze np. w Krakowie jest to zabronione.
Poniewaz nie moge znalezc konkretow w tej sprawie to moze ktos z Was juz to wie?
Najlepiej jakby ktos mogl podac dokladne brzmienie przepisu i zrodlo, z ktorego pochodzi.

z gory dziekuje za pomoc
pozdrawiam serdecznie

Mateusz

[agana]

Chyba nie ma ogólnopolskiego przepisu. Nikt wcześniej nie wpadł na to, że można grillować na balkonie. Pewnie zalezy to od miasta. Brawo dla władz Krakowa. Ktoś pomyślał. Czy argumentem przeciwko musi być zaraz stwarzanie niebezpieczeństwa, a gdzie kultura osobista? Mieszkanie w bloku skazuje na wzajemną uprzejmość, a chyba rozniecanie dymu i zapachów tudzież smrodów palonego tłuszczu w cudzym mieszkaniu nie jest uprzejme. Trzeba być desperatem żeby na balkonie grillować. Od tego jest natura. Pozdrawiam grillujących w miejscach do tego przeznaczonych.

[M@riusz_Radom]

Za młodych lat grillowaliśmy na dachu wieżowca

Przepisu nie ma, co najwyżej ktoś może wezwać straż miejską..

[Wowka]

Magus - jeśli spodziewasz się, że ktoś wskaże Tobie przepis karny o treści np. takiej: Kto grilluje na balkonie podlega karze więzienia do lat 3 ..... to się zawiedziesz.
Nie ma ogólnie obowiązującego przepisu zabraniającego akurat grillowania na balkonach. Zarówno w kodeksie karnym jak i kodeksie wykroczeń słowo grill nie występuje.

Teoretycznie grillować możesz wszędzie, dopóki nie przeszkadzasz innym. Na swoim balkonie także.
Niemniej trzeba wziąć pod uwagę ogólne zasady współżycia społecznego
gdy dym i zapachy przeszkadzają innym mieszkańcom (a raczej przeszkadza)- należy przerwać grillowanie. Dochodzi wówczas do zakłócenia miru sąsiedzkiego - a na to przepisy już są.

Często się zdarza, że administrator budynku (osiedla) wprowadza odpowiednie przepisy zabraniające grillowania. Jest to przeważnie wynik licznych skarg mieszkańców - czysta profilaktyka.
Pamiętaj, że grill to nie tylko zapach smażonego tłuszczu i dym co samo w sobie nie jest miłe gdy mieszkasz w bloku i musisz szczelnie zamykać wszystkie okna w upalny dzień. Grillowanie to także gwar kilku osób, nie zawsze trzeźwych tuż koło twojego okna.
Dlatego tez administracje osiedli, władze miast wprowadzają takie zakazy.

[Peterek]

Dym i zapachy z grila to przysłowiowy pikuś. Proszę sobie wyobrazić sytuację gdzie wiatr wymiecie choćby kawałek żaru i wpadnie on do mieszkania sąsiada, którego na przykład nie ma w domu. Dalej już nie piszę .
Tak na marginesie to ciekaw jestem co jeszcze można robić nie wychodząc z domu? Może świnię w wannie hodować?

[Magus]

Dzieki wszystkim za odpowiedzi
Podsumowujac z tych (oraz innych informacji, ktore znalazlem w internecie) wynika, ze:

1. Nie ma przepisow regulujacych grillowanie na balkonie - nie jest to palenie otwartego ognia wiec nie jest zabronione przepisami ppoz.

2. Sprawy grillowania wobec tego reguluja lokalne przepisy osiedla - najczesciej w "Regulaminie Porzadku Domowego".

Generalnie - jak mieszkancy sobie zarzycza - to jest zakaz calkowity albno czesciowy (bo np. grillownie na ostatnich pietrach blokow nie przeszkadza nikomu wiec teoretycznie tam moznaby).

pozdrawiam
Mateusz

[agana]

Tak więc pomimo braku wyraźnego przepisu: Nie grillować, świni w wannie nie hodować .

[Magośka]

chyba, że grilujesz na grilu elektrycznym nawet w domu można, na elektrycznym jest zresztą zdrowiej (o ile nie grilujesz kiełbaski z konstaru)

[Kunze]

Chciałbym zwrócić Państwa uwagę, że zgodnie z przepisami ochrony przeciwpożarowej, chociażby obowiązującym od 30 czerwca 2010 r. rozporządzeniem MSWiA z dnia 7 czerwca 2010 r. ws ochrony ppoż budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (DzU nr 109, poz. 719) jednoznacznie ustanowiono: (par. 4 ust 1 p. 4) w obiektach oraz na terenach przyległych do nich jest zabronione wykonywanie czynności, które mogą spowodować pożar, jego rozprzestrzenianie się, utrudnianie prowadzenia działania ratowniczego lub ewakuacji - rozgrzewanie za pomocą otwartego ognia smoły i innych materiałów w odległości mniejszej niż 5 m od obiektu, przyległego do niego składowiska lub placu składowego z materiałami palnymi, przy czym jest dopuszczalne wykonywanie tych czynności na dachach o konstrukcji i pokryciu niepalnym w budowanych obiektach, a w pozostałych, jeżeli zostaną zastosowane odpowiednie, przeznaczone do tego celu podgrzewacze; (p. 5) rozpalanie ognia, wysypywanie gorącego popiołu i żużla lub wypalanie wierzchniej warstwy gleby i traw, w miejscu umożliwiającym zapalenie materiałów palnych.
Poza tym nie wydaje mi się, żeby balkony służyły do rozpalania na nich grilla. Nawet pomijając stosunki dobrosąsiedzkie. Każdy ma prawo korzystać ze swoich praw do woli, pod warunkiem, że nie zagraża to zdrowiu, życiu lub mieniu innych osób.
Ponadto, zabronione jest przechowywanie materiałów niebezpiecznych pożarowo na balkonach i loggiach. Materiały niebezpieczne pożarowo to: gazy palne, ciecze palne o temp. zapłonu poniżej 55 *C, materiały wytwarzające w zetknięciu z wodą gazy palne, materiały zapalające się samorzutnie na powietrzu, materiały wybuchowe i wyroby pirotechniczne, materiały ulegające samorzutnemu rozkładowi lu polimeryzacji, materiały mające skłonności do samozapalenia, materiały inne, niż wymienione wyżej, jeżeli sposób ich składowania, przetwarzania lub innego wykorzystania może spowodować powstanie pożaru.
Oczywiście, ja wiem, każdy będzie uważał, przecież na pewno pożar od tego nie wybuchnie, to ograniczanie wolności. A co z tymi, którym spłonął dobytek, który stracili zdrowie, albo życie.
Temat jest znacznie szerszy niż jeden post, a nawet wątek na forum. Więc pozwoliłem sobie podać tylko kilka zasad bezpieczeństwa pożarowego.

[ngreen]

Szczerze to nie jestem fanem takiego palenia grilli, u mnie na osiedlu już otwiera się sezon i każdy pali.

[gwezde]

1. Nie na kazdym osiedlu jest teren zielony na którym można palic grilla
2. Te czasy minęły pewnie kiedy te kilka osób zalozyly rodziny, dochowaly się małych dzieci i pracują na etacie. Często po pracy zasypia się na siedzaco w fotelu i rzadko komu chce się latac po miescie z grillem pod jedną pachą, dzieciakiem pod drugą i i reklamówką z kiełbasą w zębach w poszukiwaniu malego kawałeczka,
trawniczka, zeby zjesc kawalek kiełbasy.
Nie każdy jest wiecznym studentem.

Jeśli jednak sąsiadów wokół jest wiele, polecam zrezygnowanie z grilla węglowego na rzecz grilla gazowego, który jest wygodniejszy w utrzymaniu w czystosci jak również nie daje takiego gryzącego dymu. Nie jest to w sumie wcale taki duży wydatek. Obecnie dobre promocje na w swoim sklepie ma .Ceny bywają różne, najlepiej po prostu wybrać się do sklepu i zobaczyć na własne oczy.