witam
mam ostatnio problem z architektem.
projekt odebrałem i zapłaciłem. Dostałem też pozwolenie na budowę na jego podstawie. Projekt jest indywidualny.
Kierownik budowy zerknął na niego i stwierdził że na rzucie stropu jest błąd. Otóż, my (ja i żona) żądaliśmy ukrycia podciągów nad kuchnią. toteż architekt tak zrobił. A dodam że strop to teriva. problem w tym że zapisał że podciągi mają tę samą grubość stropu co teriva. Problem w tym że fizycznie jest to niemożliwe. Jeżeli jedno opiera sie na drugim to nie może mieć tej samej wysokości. Powiedziałem o tym architektowi a on przyznał ze popełnił błąd że powinno być napisane w opisie "wystaje 15 cm poniżej stropu".
Ja: "nie zgadzam sie na to bo w trakcie projektowania uczulaliśmy Pana że podciąg ma nie wystawać. "
Arch: "ale wiedział Pan że skoro podciąg jest to musi wystawać"
Ja: "na konstrukcjach to sie wogóle nie muszę znać, popełnił Pan błąd więc prosżę go rozwiązać. Tylko nie życzę sobie belek w innych miejscach domu" Dodałem, że kierownik twierdzi że jalepszym rozwiązaniem będzie strop monolityczny.
Arch: "Jeżeli monolityczny to będzie dodatkowo kosztowało, bo ja informowałem że projektuję tylko terivę" Mogę zaprojektować belki w innych miejscach lub terive nova, co wiąze sie z grubszymi ścianami zewn. o 18 cm.
no w tym miejscu sie zdenerwowałem, bo jak można mówić takie niedorzeczności. sądziłem że strop ma być dostosowany do domu a nie na odwrót. Zaznaczę że jest to PROJEKT INDYWIDUALNY. Nie wspomnę co powiedziałem jak usłyszałem o pomyśle pogrubienia ścian (oczywiście do wewnątrz).
Co według was powinienem zrobić? Wejść na drogę prawną i żądać naprawienia błędu w ramach rękojmi przy zachowaniu architektury wewnętrznej jak i powierzchni zabudowy?
moze wypowiedzą sie jacyś architekci?
Pozdrawiam
Grzesiek