Witam

Mój zabytek klasy 0 (już ponad 18 lat z nami!!) ostatnio nie działa jak należy. Po pierwsze H2O. W środku, tylna ścianka części chłodzącej, spód i dolna krawędź zamrażalnika przeważnie pokryte są kroplami wody Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	DSCN1143.jpg
Wyświetleń:	9
Rozmiar:	86,7 KB
ID:	406787 ,które co jakiś czas zamarzają. Temperatura w chłodziarce waha od +4 do +7°C. Odpływ na tylnej ściance przeczyściłem, sprawdziłem szczelność drzwi lodówki testem kartki - jest w miarę OK'. Więc dlaczego tak się robi nie mam zielonego pojęcia.
Drugim problemem jest kompresor lodówki, a w zasadzie dziwny cykl jego pracy. Niedawno poświęciłem prawie całą nockę(skończyłem o piątej nad ranem), ale dokonałem pomiarów odnośnie temperatury w zamrażalniku. I tak - zacząłem gdy temp. była -25°C. a kompresor przestał pracować. Odpoczywał tak ok.8h i temperatura w tym czasie wzrosła prawie do 0°C(wg. sondy zewn. termometru było to -0.1°C.) Następnie w ciągu trochę ponad 2h, temperatura w zamrażalniku spadła od 0 do -26,0°C. Sprężarka w tym czasie chyba cały czas pracowała. I to jest chyba w tej chwili regułą, bo wyrywkowe sprawdzanie wskazań termometru zdawały by to potwierdzać.
Aha, wilgotność w zamrażalniku również się zmienia wraz z temperaturą, przy - 25 wilgotność wynosi +/- 68%, zaś w najcieplejszym okresie było 96%. Dla porównania w dwuletnim "szajsungu" w komorze chłodzącej temperatura waha się między 2-4°C, a wilgotność nie przekracza 40%
Być może z tym moim antykiem jest wszystko OK, a na dziwną pracę kompresora ma wpływ to, że sprzęt stoi w półotwartym garażu, gdzie temperatura jest znacznie niższa od tej przewidzianej w klasie klimatycznej lodówki. Wczoraj gdy na zewnątrz było ok. -9°C, przy podłodze w głębi garażu termometr pokazywał jakieś +1°C. A że lodówka stoi na szafce kuchennej więc na jej wysokości było niewiele cieplej.

Pozdro.