Podłączę się pod ten temat, bo chyba najbardziej pasuje on do mojej sytuacji.
Mianowicie:
Mieszkam w domu (ok. 30 letni), we wrześniu wymieniono nam kocioł ze starego "kopciucha" na nowy Junkers ZSB 24-5C + sterownik CW400 + zasobnik 120L (3 osoby).
Powierzchnia ogrzewana ok. 150m2, okna wymienione, ściany zewnętrzne nie są (jeszcze) ocieplone - planujemy ocieplać w przyszłym sezonie.
Na poddaszu jest jeden pokój, który użytkuje moja siostra i ma on "jakieś" docieplenie (przy okazji remontu dachu 8 lat temu dekarze zrobili izolację z wełny, ale raczej średnio się sprawdza, bo w tym pokoju jest strasznie zimno.) Druga część poddasza to nieużytkowy strych, który ma na podłodze 5cm styropianu, na dniach będę dokładał kolejne 5cm.
Jeden obieg grzewczy, stara instalacja (pozostałość po poprzednim kotle): grzejniki głównie stalowe (w tym 4 "Faviery" ). Instalację również planuję wymienić w przyszłym sezonie, dlatego aktualnie mam grzejniki bez głowic termostatycznych (jedynie stare zawory grzejnikowe z ebonitową rękojeścią). Wyjątkiem jest łazienka gdzie są 2 nowe grzejniki i tam już na każdym jest zamontowany nowy zawór z głowicą termostatyczną.
Jaki jest mój problem?
Wysokie zużycie gazu. Mam świadomość, że mój dom nie jest w żaden sposób "energooszczędny", ale zużycie gazu mam na poziomie ok. 15-17m3/doba (przy temp. zewn. -2°C w nocy, +4°C w dzień). Mam problem z odpowiednim ustawieniem sterownika.
Nastawy temperatury to: 6:00-8:00 (grzanie 19,5°C); 8:00-15:45 (obniżony 19°C); 15:45-23:30 (grzanie 19,5°C); 23:30-6:00 (obniżony 19°C). Sterownik CW400 znajduje się w korytarzu na parterze, gdzie grzejniki są dość słabe (korytarz jest jednocześnie klatką schodową i są tam 2 grzejniki "świecowe" - wyglądają jak "Faviery" tylko nie mają żebrowania i są pionowo ustawione. 19,5°C w tym pomieszczeniu daje 20-21°C w pozostałych pokojach (nie jest zbyt ciepło, ale nie chcę podnosić wyżej, bo już chyba w ogóle z kosmosu będzie spalanie).
Ustawienie temperatury obniżenia na 18,5°C nie poprawia zużycia, bo dom dość mocno się wychładza i kocioł musi później "nadgonić".
Zanim napiszę jakie ustawienia mam w sterowniku, dodam tylko, że przy trybie obniżonym (zadana temp. pomieszczenia 19°C), kocioł cały czas grzeje, mimo tego, że czujnik temperatury wewnętrznej notuje temperaturę 19,5°C (temp. zewnętrzna -2°C).
Menu "Dane instalacji":
Zainstalowany czujnik sprzęgła hydraulicznego: NIE
Konfiguracja CWU na kotle: Zawór 3D
Min. temp. zewn.: -20°C
Tłumienie: TAK
Typ budynku: Średni
Menu "Dane kotła":
Charakterystyka wykreślna pompy: Delta P3
Czas wybiegu pompy: 3 min
Menu "Obieg grzewczy 1":
Obieg grzewczy zainstalowany:
Kocioł
Sposób regulacji:
Wg temperatury zewnętrznej <- i tu taka dygresja: funkcja serwisowa 1.W1 na KOTLE jest ustawiona na 0. Czy to poprawnie? W instrukcji kotła jest:
Moduł obsługowy.:
CW400
System grzewczy:
Grzejniki
Sposób obniżenia:
Próg temperatury pomieszczenia
Grzanie stałe poniżej:
WYŁ.
Ochrona przed zamarzaniem:
Temperatura pomieszczenia i zewnętrzna
Temperatura graniczna ochrony przed zamarzaniem:
5°C
Widoczny we wskazaniach standardowych:
TAK
Menu "Ustaw krzywą grzania":
Temperatura projektowa: 65°C
Maksymalna temperatura zasilania: 65°C
Wpływ temperatury pomieszczenia: 8 K <- może ktoś po krótce wyjaśnić w którą stronę ten parametr "przesuwa" krzywą grzewczą?
Korekta temperatury pomieszczenia: 0 K