Planuję zabrać się za urządzenie pokoju syna. Chłopak ma 10 lat,a pokój 480x380 cm. Mam problem z podziałem pokoju na strefy i ustawieniem w nim głównych mebli. Chciałabym podzielić pokój na strefy. Największy kłopot sprawia mi ściana z szafą. Pierwotnie szafa miała być na całej długości ściany (380 cm), ale stwierdziłam że nie ma takiej potrzeby, a syn zażyczył sobie kącik z fotelem i półeczkami. Zaplanowałam więc szafę do sufitu szeroką na 210 cm (te 10 cm to blendy po 5 cm po obu stronach szafy). Przestrzeń która została (180 cm) zamierzam przeznaczyć raczej na kąt wypoczynkowo-czytelniczy (ewentualnie zamienić miejscami z kątem do nauki). Na ścianie za szafą umieściłam regał do sufitu (może być na książki i inne drobiazgi), podobnie jak i z boku szafy Oba regały tworzą literę L). Myślałam nad wysunięciem w pokój tego regału z boku szafy i tę wysuniętą część zrobić ażurową (wystawałaby na ok. 60 cm poza lico szafy - wtedy równa byłaby ze ścianą za drzwiami) albo w ogóle z tedo regału z boku szafy zrezygnować.
A może jeszcze jakies inne proporcje? Może trochę powiększyć szafę, np. szafa na 240 cm, a reszta 140 (wystarczy?). Wtedy trzeba by zrezygnować z regału z boku szafy.
Nie jestem też przekonana do ustawienia biurka, ale nie mam innej koncepcji (skrzydło okna przy którym stoi biurko otwiera się jako drugie)
A może jestem w błędzie i lepiej zrobić szafę na całą ścianę, ale gdzie wtedy umieścić kąt wypoczynowo-czytelniczy? Proszę o pomoc i wszelkie uwagi