Niecałe 5 lat temu kupiłem mieszkanie, które w najbliższym tygodniu będę chciał sprzedać, aby mieć pieniądze na budowę domu. W mieszkaniu udział mamy ja 10% moja żona 10% oraz teściowe pozostałe 80%.
Wartość mieszkania wzrosła przez wykonane remonty i rynkowy wzrost cen o około 40% w ciągu tego okresu (ostatnich niecałych 5 lat). Teraz pytanie. Czy jeżeli przeznaczę środki ze sprzedanego mieszkania na budowę domu, to czy nie będę musiał płacić podatku dochodowego? Dodam, że ja jestem zameldowany w sprzedawanym mieszkaniu, moja żona jest zameldowana w innym mieszkaniu w innym mieście (mieszkanie które wynajmujemy studentom).
Budowa domu będzie służyła nam (mi i żonie), nie jest to inwestycja która ma przynosić dochód. Dodam, że w nowo budowanym domu będą mieszkali również teściowe. Będzie to dom 2-rodzinny. Jeżeli chodzi o aktualne mieszkanie czyli to w którym teraz mieszkamy i które ma zostać sprzedane, to stan faktyczny jest taki, że rzeczywiściew nim mieszkamy (ja jako zameldowany, żona jako niezameldowana, ale mieszka ze mną). Czy w świetle tego wszystkiego urząd skarbowy będzie miał się do czego przyczepić? Chodzi o ewentualne kwestie podatkowe?