Ja też jecilem na ławę 12mb dla tego projektu co chciałeś budować. Czas ok 2 godz.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDługo nic się nie działo, bo przez dwa tygodnie praktycznie lało non stop i nie był to najlepszy czas na zabawy w glinie (chyba, że się chce lepić garnki )
Za to w tym tygodniu działo się dużo, chociaż tydzień na budowie zacząłem od środy kiedy to skończyłem kręcić zbrojenie, wyznaczyłem sprayem ławy dla koparkowego i pomierzyłem niwelatorem jak głęboko musimy kopać. Z tego etapu niewiele zdjęć, bo czasu mało, a jak się robi samemu to człowiek potrafi zapomnieć o zdjęciach.
W czwartek rano przyjechała koparka i się zaczęło kopanie:
po 4 godzinach mieliśmy już gotowy wykop:
Następnie zacząłem wrzucać zbrojenie do wykopu:
Łatwo z tym zbrojeniem nie było. samemu wrzucić cztery 12 metrowe belki, które leżały kawałek od wykopu, ale dałem radę. Zacząłem wiązać narożniki i łączenia, oraz podkładać pod zbrojenie podkładki dystansowe tak aby być gotowy na następny dzień. Nie zrobiłem wszystkiego, ale jak dostałem telefon z betoniarni, że beton będzie na 9, to stwierdziłem, że rano resztę dokończymy.
Następnego dnia rano byliśmy już gotowi o 8.30 - mój tato i jednocześnie kierownik budowy mi pomagał, to poszło znacznie szybciej niż samemu i wyglądało to tak:
(Zbrojenie wrzucone, agregat i wibrator na środku przygotowane).
Minęła 9 a betonu nie ma. Po telefonie okazało się, że najwcześniej będzie na 10. No i o 10.10 mieliśmy taki widok:
Godzinę później było już tak:
i tak:
Także teraz można sobie poleniuchować w weekend
Ostatnio edytowane przez Slawskip ; 21-08-2019 o 08:59
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam się.
Część fotek się nie wyświetla...
Dom pod klucz za 1400zł/m2? Jasne, że można. (było w 2017!) Zobacz mój dziennik Z258 w wersji DIY
Nie polecam SWISSPORa - płyty nie mają kątów prostych.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBardzo dawno nie pisałem w dzienniku. Nadal wszystko robię praktycznie sam, a tam gdzie trzeba więcej niż jednej osoby pomaga mi tato. Aktualnie mam zrobioną pierwszą warstwę ścian nośnych i dwa miesiące na skończenie i zalanie wieńca (w drugim tygodniu sierpnia mają przyjechać wiązary).
kilka zaległych fotek:
Najpierw przyjechało drewno:
z którego powstały blaty:
a następnie szalunki:
Wreszcie nastał ten dzień - Lejemy!:
Ostatnio edytowane przez Slawskip ; 02-06-2019 o 21:23
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJak to bywa z betonem, nie dość, że w betoniarni było opóźnienie, to jeszcze operator na maksa się śpieszył, i w jednym miejscu (przy studzience kanalizy, gdzie nie można było dobrze zabezpieczyć łączenia blatów) szalunek puścił. W kilku miejscach delikatnie deski wygięło, ale generalnie było ok. poza tym, że 3 kubiki musieliśmy wrzucić ręcznie w szalunki.
Następnego ranka wyglądało to tak:
po rozszalowaniu przyszła pora na izolację:
i obsypanie fundamentów przed zimą:
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPo zimie zostały zasypane i zagęszczone fundamenty:
za zagęszczanie ostatniej warstwy zabrała się sama inwestorka:
w zagęszczonej pospółce wykonana została kanalizacja:
Następnego dnia zabrałem się za usunięcie nadmiaru pospółki (tak aby chudziak miał minimum 10 cm) - Jak do tej pory jest to chyba najcięższa praca na budowie - na szczęście już za mną:
- początek
i koniec:
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNastępnie rozłożyłem siatki przeciwskurczowe:
i profile do prowadzenia łaty według pomysłu Łukasza Budowlańca:
15 maja zalaliśmy chudziak - tylko jedno zdjęcie zrobione po wszystkim, bo zimna Zośka i pogoda nie bardzo były przychylne, ale na szczęście wszystko się udało:
no prawie wszystko:
Chudziak nie wyszedł idealnie, ale jak na pierwszy raz i niesprzyjającą aurę myślę, że jest nieźle.
Kilka dni później przyjechała pierwsza część materiałów na ściany:
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPierwsza warstwa razem z Teściem i Tatą ogarnięta w sobotę:
potem trochę popadało:
ale w zeszły wtorek coś się ruszyło:
zaraz po skończeniu drugiej warstwy oberwała się chmura:
https://24jgora.pl/artykul/oberwanie-chmury-nad/674243
chwilę później było już piękne i błękitne niebo:
kolejne dni to kolejne warstwy
by w sobotę wyglądało to tak:
jak na trzy dni murowania w pojedynkę (wtorek, środa, piątek) myślę że całkiem nieźle. W sumie wymurowałem przez ten czas 288 bloczków. W czwartek pojechałem do teściów i przywiozłem rusztowanie (mam 300 km w jedną stronę), natomiast w sobotę trzeba było posprzątać i skosić łąkę za domem, bo już strasznie zarosła.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSprawnie idzie i świetnie wykonana robota
Z281 własnymi siłami czyli walczę o nasze miejsce
Parterówka na płycie, 10cm XPS pod i 10cm EPS nad, silikat 24cm+20cm grafitu, 35cm celulozy w stropie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTo fakt, dosyć szybko rośnie, ale ponieważ robię praktycznie sam, to efektu wow nie ma (obok sprawna ekipa ściany wymurowała w 4 dni).
Chociaż wczoraj po pracy (od 15 do 20),udało się machnąć 60 pustaków. Tylko to z pomocą Taty, no i pogoda również sprzyjała bo było pochmurno i wiał lekki wietrzyk.
Także stan na dziś dwie krótsze ściany po 8 warstw, dwie dłuższe ściany po 5 warstw. Finalnie ma być 12 warstw + wieniec. W przyszłym tygodniu mam znowu wolne, to myślę że uda się polecieć z robotą szybciej.
stan na dzisiaj:
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychdzisiaj doszły dwie warstwy na ścianie z drzwiami tarasowymi (jest już 11 warstw) oraz 3 warstwy (i 3 bloczki z 9 warstwy) na ścianie od ogrodu. Na ścianie od ogrodu jest sporo docinek, więc idzie to wolniej, ale myślę, że jutro uda się wyprowadzić ją na 11 warstw i przejdę na ścianę frontową. (to wszystko dało około 70 pustaków)
Dzisiaj jak się zrobiło ciemno przeniosłem zero+metr na ściany budynku za pomocą lasera. niestety nie zrobiłem zdjęć, bo pojawiło się tyle komarów, że zrobiłem swoje i musiałem uciekać, bo by mnie zjadły żywcem.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDzisiaj udało się machnąć trzy ściany na gotowo (12 warstw) i dwie warstwy ze ściany frontowej (zostało jeszcze 5 warstw do wymurowania). Na gotowych ścianach udało się również przygotować podmurówkę pod nadproża. Także myślę, że w tym tygodniu uda się dokończyć murowanie i osadzić nadproża. Dzisiaj również pierwszy raz spadłem z rusztowania - przy wchodzeniu na nie ześlizgnęła mi się noga i poleciałem w dół - na szczęście bez uszczerbku na zdrowiu. Stal ze strzemionami na wieniec ma przyjechać w przyszłym tygodniu - po murowaniu będzie to miła odmiana (wiązanie belek zbrojeniowych).
na tą chwilę to wygląda tak:
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie, nie dawałem. Po przeanalizowaniu tematu i konsultacjach z kierownikiem budowy i osobami budującymi na co dzień z betonu komórkowego (deweloper) uznałem, że nie trzeba. Generalnie nie ma reguły. Są tacy którzy dali i im i tak popękało, a są tacy co nie dali i im nie popękało. Dodatkowo ja nie będę miał ciężkiego stropu, no i poddasze mam nieużytkowe. Z tych względów myślę że nie ma takiej potrzeby.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych