1950, nie dalem sie wmanewrowac mimi na psioczenie na house'a. sam uczestniczylem chyba najaktywniej w wątku "nowoczesne domy" i to co tu pisałem, to nie pod wpływem autorki wątku, a reakcji innych osób tu się wypowiadających. Nie podzielam sposobu w jaki mimilapin próbuje się pozbyc house'a z wątku, a piszę jedynie swoje spostrzezenia na to jak się zachował house.
Watek zamienil się w krytyke zachowania mimilapin (i to calkiem rozumiem) ale chyba proporcje się nieco zatraciły. Odsyłanie jej do tworzenia sobie prywatnego forum jest dla mnie przegieciem. To, że bardzo osobiście dzieli się swoja pasją na forum chyba jednak większej ilości odpowiada. Dzieki jej wątkom wiele ludzi może zobaczyc masę przeróżnych aranżacji zebranych w jednym miejscu. Podobnie było z domami - było to miejsce gdzie kazdy może zobaczyć domy nieco odmienne od tych jakie buduje wiekszość. Dlatego, że moja wiedza gdzie takie domy można zobaczyć w sieci jest wieksza od przeciętnego forumowicza, sam często się w niego włączałem. Nikt nie zabraniał wklejać swoich propozycji, wymieniać uwag. Ale granice beznadziejnego krytykanctwa gdzieś są (ok, nie wszystkie uwagi house'a były beznadziejne, zgadzam się). Ja nie psioczę na rozwiązania które mi się nie podobają - szczególnie nie dyskutuje w sprawie gustów. Dlatego tez nie zabieram głosu w wątkach w których ktoś stara się coś pokazac odmiennego od moich upodobań. po prostu szanuję jego wybór.
Przykre jest zachowanie mimi, przykre jest tez zakładanie nowych nicków przez osoby krytykujace mimi nie mające odwagi wystapić pod swym stałym nickiem. Ale dla mnie przykre jest tez patrzenie na uwagi house'a jako wprowadzające "wreszcie cos ciekawego" do wątku. Mysle, ze jesli miałby tyle do powiedzenia i chęć konstuktywnych porad znacznie czesciej udzialalby się na tym forum nie ograniczająć się prawie wyłącznie do destrukcji.
pozdrawiam
rs