dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10
  1. #1
    Guest

    Domyślnie maska ortodontyczna

    moja Pysia nosiła 4 lata aparat ruchomy,tj zdejmowany na noc.
    Teraz mieliśmy do wyboru - wyrwać 4 ząbki i założyć aparat stały lub zdecydować się na dłuższą,trudniejszą drogę - 4 miesiące aparatu z maską dla rozciągniecia części kostnej szczęki,potem następny aparat - stały.

    mam pytanie - czy ktoś spotkał się z takim sposobem leczenia?
    Czy 10 letnia dziewczynka wytrzyma noszenie maski z aparatem przez minimum 100 godzin tygodniowo?Jesteśmy zdecydowane,ale jak to wyjdzie w praktyce,troszkę się obawiam

    Koszty leczenia są ogromne,ale nie o to chodzi,lecz o czas.
    Czy nie lepiej wyrwać ząbki które się nie mieszczą i założyć od razu aparat stały?
    Mało jest na ten temat informacji w necie.Ortodonci mają różne podejście.
    Wg najnowszych metod nie wyrywa się podobno zębów,by nie burzyć naturalnego,anatomicznego układu.

    Może spotkaliście się z taką maską u kogoś w rodzinie czy u znajomych?
    Chętnie przeczytam,jak to dzieciaki znosiły
    Pozdrawiam - mimi

  2. #2
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Paty
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Posty
    2.969

    Domyślnie

    mimi

    Aż tak bardzo zależy Wam na "Holiłudzkim"usmiechu Waszej córki żeby skazywac ją na takie niewygody? Moja córka też ma 10 lat i problemy ze zgryzem, za mała szczęka za duże zęby. Nawet do głowy mi nie przyszło ze można wyrywać dziecku zęby po to żeby miało ładny uśmiech, mojemu ortodoncie zresztą też. Sam powiedział że zęby można korygować dopiero gdy one wyjdą co najmniej do 4 - ek. A to gdzieś około 12, 13 lat. Wtedy sie prostuje zgryz. Chyba że są jakieś wskazania medyczne , które spowodują zniekształcenie twarzy, ale w to wątpie. Moze lepiej to skonsultowac z innym ortodontą.

    Paty.

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    Paty

    Zły zgryz to konsekwencje przez całe życie,niestety .Nie dla urody,ale zdrowia - problemy z paradontozą,próchnicą,zaburzenia w układzie kostno-szczękowym itp.Albo się koryguje aparatami,albo niestety wyrywa - od drugiego rozwiązania podobno odchodzi się już od dawna na całym świecie.
    Chodzimy obie do różnych ortodontów - najlepszych,po długiej praktyce w Stanach i Kanadzie.Moja robi właśnie doktorat.Obie uważają tak samo - nie wyrywa się zębów, a każdą nieprawidłowość można już dzisiaj skorygować,przy takim poziomie wiedzy i aparatów,jakie są na dzień dzisiejszy .

    Problem w tym,że ortodonta Pysi własnie wyjeżdża do Stanów i musiałyśmy się szybko zdecydować,a ja,choć wiem,że z tą maską da się spać,chciała bym po prostu usłyszeć doświadczenia rodziców,którzy mają to za sobą .

    Wiem Paty,że to jest temat rzadko spotykany.Ale wiem też,z czego to wynika - to są po prostu bardzo duże koszty,a u nas nie ma prawie ortodontów z refundacją kasy chorych.
    Jeśli są,czeka się pół roku i nie ma i tak szans na dobry aparat.
    Zresztą o czym tu wogóle marzyć,skoro wiele dzieci nie mam nawet podstawowego leczenia,co dopiero ortodoncja z wykorzystaniem aparatów za min. 3000 zł- przy czym trzeba ich czasem kilka w procesie leczenia.
    Do tego koszty wizyt kontrolnych.To jest niestety niedostępne dla wielu,wielu dzieci i serce mi się kraja,jak wiem,że koleżanka córki marzy o aparacie,ale nie może go mieć,bo nie starcza im na życie.

    A czekanie jak dziecko będzie starsze - wiem po sobie,jaka to bzdura.
    U naszych ortodontów są całkiem małe dzieci,nawet przedszkolaki.

  4. #4

    Domyślnie Re: maska ortodontyczna

    Cytat Napisał mimilapin
    moja Pysia nosiła 4 lata aparat ruchomy,tj zdejmowany na noc.
    Teraz mieliśmy do wyboru - wyrwać 4 ząbki i założyć aparat stały lub zdecydować się na dłuższą,trudniejszą drogę - 4 miesiące aparatu z maską dla rozciągniecia części kostnej szczęki,potem następny aparat - stały.

    mam pytanie - czy ktoś spotkał się z takim sposobem leczenia?
    Czy 10 letnia dziewczynka wytrzyma noszenie maski z aparatem przez minimum 100 godzin tygodniowo?Jesteśmy zdecydowane,ale jak to wyjdzie w praktyce,troszkę się obawiam

    Koszty leczenia są ogromne,ale nie o to chodzi,lecz o czas.
    Czy nie lepiej wyrwać ząbki które się nie mieszczą i założyć od razu aparat stały?
    Mało jest na ten temat informacji w necie.Ortodonci mają różne podejście.
    Wg najnowszych metod nie wyrywa się podobno zębów,by nie burzyć naturalnego,anatomicznego układu.

    Może spotkaliście się z taką maską u kogoś w rodzinie czy u znajomych?
    Chętnie przeczytam,jak to dzieciaki znosiły
    Pozdrawiam - mimi
    Moja siostra cioteczna ma 10 lat i takze nosi taka maske.Wiadomo nie jest to ani mile ani przyjemne,ale efekty widac.Znosi to dobrze bo sama chce miec ladny zgryz.
    Za moich czasow te aparaty byly inne{sama mialam taki co sie na noc zakladalo}.
    PATY,nie moge sie z Toba zgodzic,ze dziecko w pozniejszym wiekupowinno nosic aparat .Czym wczesniej tym lepiej,bo wada zgryzu szybciej sie cofnie i a przez to dziecko bedzie nosic krocej aparat.
    Mysle,ze chyba kazdej matce zalezy na tym aby dziecko mialo proste zeby wiec nie wiem czemu jestes taka zdziwiona.

  5. #5
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Paty
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Posty
    2.969

    Domyślnie

    Nie jestem zdziwona bo sama chodzę ze swoją córką do ortodonty bo ma wadę zgryzu. Miała piłowne zęby mleczne konkretnie 3 - ki bo przeszkadzały w pawidłwym zgryzie, jest cały czas pod kontrolą i trudno korygować zgryz gdzie zęby stałe są dopiero 4 na górze i 4 na dole.
    Jeżeli są to wady naprawdę ciężkie które deformują twarz , przeszkadzają w jedzeniu itp. wtedy rozumiem. Ale jeżeli moje dziecko miałoby cierpieć tylko dlatego żeby jego ząbki stały w równym rządku a wymagałoby to innego aparatu niz tradycyjne "gumki" to mu tego zaoszczędzę. Chyba że tak jak pisałam wcześniej wada w jakikolwiek sposób deformowała by twarz ( np. szczęka dolna wysunięta bardziej niż górna) .

    Paty.

  6. #6

    Domyślnie

    Mimi, jesli corka jest chetna to rob co w Twojej mocy.
    Mi w wieku 13 lat powiedziala ortodontka, ze juz za pozno na korygowanie zgryzu,na jakies zmiany (teraz wiem ze to bzdura ale wtedy nikt sie nie zastanawial - powiedzial to w koncu 'fachowiec', nikt nie smial watpic).
    Za wczesnie mi wszystkie zeby wyrosly i sie nie miescily, potem bylo wyrywanie zebow zeby jakos wygladac, do teraz mam problemy, ale z wiekiem liczebnosc zebow sie zmniejszyla i jest luzniej
    Osemki wyrosly mi w szostej klasie, dentystka nie mogla sie doliczyc zebow i ogladali mnie potem chyba w 10 lekarzy na konsylium na PAMie.
    Dopiero od kilku lat dentysta robi co moze, zeby mi ulzyc w szczece.

    Nie zycze tego nikomu.

    Jesli Cie stac i corka nie boi sie bolu i niewygody to do dziela

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Agniesia
    nigdy nie jest za późno -ja też mam aparat
    a Pysia już nosi od 6 roku życia.

  8. #8

    Domyślnie

    Tak Mimi, teraz to wszyscy wiedza, lekarze, pacjenci, aparaty stale nosza 40-latki.
    Tylko teraz juz nie potrzebuje nie wiem czy sie czy

  9. #9
    ELITA FORUM (min. 1000)
    abromba

    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Posty
    1.705
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    58

    Domyślnie

    Cudownie mnie załamałyście!
    Nam nie udało się zwalczyć nałogu ssania kciuka u Krzyśka - wszystkiego próbowałam i wiem, ze grozi nam ortodonta - juz ma wyciągnięte do przodu "zajęcze" górne jedynki.
    Nieźle sie zapowiada....

  10. #10
    Guest

    Domyślnie

    abromba

    nie załamałyśmy,tylko śmigaj do dobrego specjalisty - jeśli nie wiesz gdzie,podam Ci namiary od swojej lekarki,bo ona współpracuje z najlepszymi lekarzami ze stolicy - posyła tam np. pacjentów na operacje chirurgii szczekowej,bo sama się tym nie zajmuje,raczej stomatologią estetyczną i ortodoncją.

    aha 26 -dziękuję bardzo,pocieszyłaś mnie i zachęciłaś Pysia już czeka na tę maskę

    Paty
    naprawde radzę Ci życzliwie - noszę teraz aparat,bo też dali mi gumki i kazali czekać rodzicom,aż wyrosnę.
    Na szczęście mam malutki kłopot w porównaniu z tym,co ma a raczej miała Pysia - aparat noszony przez 4 lata bardzo pomógł,teraz kolejne etapy - i wcale nie było deformacji wyrazu twarzy czy coś takiego."Tylko" ząbki z przodu się nie mieściły i wyrastały jeden nad drugim.

    Nie martwcie się o nic - dobry ortodonta zniweluje wszelkie kłopoty bardzo szybko,tylko trzeba systematycznie leczyć.
    Wg mojej lekarki nie ma teraz już problemu,z którym ortodoncjan na śwyatowym poziomie ni eporadziła by sobie.
    Tylko te koszty Ale to dla zdrowia,nie liczy się...

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony