I efekt koncowy nastepnego dnia.
Pogoda byla taka, ze stropu nie pielegnowalem wcale. Lekko na plusie i drobny deszczyk od czasu do czasu, w sam raz. Pekniec brak.
W miedzyczasie przywieziono drewno na konstrukcje dachu.Troche za wczesnie niestety, bo wszystko sie opoznilo.
Troche o kosztach. Caly strop ze schodami i slupami wyniosl okolo 35000 w tym wynajem szalunkow na prawie 40 dni z transportem w obie strony okolo 5900. (szalunki bez blatow)
Desek (3600) nie licze do kosztow stropu, bo beda wykorzystane do deskowania dachu. Strop ma 20cm grubosci, wylane zostalo 37m3 betonu razem z dolewkami na slupy i sciany parteru. Koszt z metra kwadratowego kompletnego stropu i schodow wyszedl 190pln. Mysle, ze jak na pograzenie 1/6 kosztow w wynajmnie szalunkow nadal niezle.
Niestety zastala nas zima i zanosilo sie na kolejne opoznienia. Szalunek zdejmowany byl pomiedzy swietami a nowym rokiem.