Niech się mury pną do góry

[lockin]

@Happek
Wiadomo każda pomoc przyśpiesza, ale niestety rodzina najbliższa jest na Śląsku, więc dopiero do deskowania i stemplowania skorzystałem z pomocnika na dłużej, gdzie praca w pojedynke byłaby nieefektywna (mierzenie desek, podawanie stempli, przycinki itp) oraz do szalunków. Nie liczę do tego lania betonu bo to wogóle robota dla 2-3 osób na spokojnie. Co do zbrojenia, to oprócz siatek wszystko robisz sam bez problemu, o ile nie chcesz przenosić niewiadomo jak długich wieńców, dlatego też skłądanie wieńców 12m i 8m robiłem na stropie, do tego wieniec w jednym kawałku to oszczędność na zakładach. Co do samej pracy przy zbrojeniu, to lepienie wieńców na koziołkach stojąc mógłbym robić całymi dniami. Zużyłem od początku budowy już ok 5.000 drucików (skręcam wszystko kluczem do zbrojenia od gp-system i od nich też kupiję drut), to fajna robota, do tego z kluczem nie ma problemu z nadgarstkami. Skręcanie stropu to trochę gorsza sprawa, bo pozycja schylona przez cały dzień jest słaba i zdecydowanie takiej roboty na stałe bym się nie podjął. Co do narzekania na zbrojenie miałem trochę łatwiej niż większość zapewne bo w rodzinie mam 2 zbrojarzy kontraktowych, z którymi pracowałem jeszcze w czasach studiowania jako zbrojarz za granicą, więc czytanie rysunków czy zbrojenie na halach mam już za sobą.

@Sativum
Tak, z tego co widziałem leją beton na lekkim mrozie z mieszankami, natomiast prognoza dla Wrocławia pokazuje, że od 11 grudnia przez 2 kolejne tygodnie wszystko będzie na dużym plusie, więc liczę że sie na to załapie

[Sativum]

Trzymam kciuki. Mi się nie udało zdążyć z wieńcami i kończyłem dopiero w kwietniu

[PaRa]

Mały minus to nie problem, raz że betoniarnia dodaję chemie a dwa to reakcje chemiczne w trakcie wiązania.
Moja płyta była lana w grudniu i problemów nie było. Na budowach deweloperzy leją betom prze cały rok, chyba że tem. są extremalnie niskie.

[lockin]

Zima nie odpuszcza, ale praca wre, więc mały update. Dolne zbrojenie skończone, poszło ok 2500 sztuk drucików nie licząc wieńców. Ostatnie co robiłem wczoraj i skończyłem dzisiaj to ubigle dookoła schodów oraz łączenie wieńców w narożnikach bo jakość nie zrobiłem tego wcześniej. Na górne zbrojenie idzie siatka z kilkunastoma prętami prostymi i zakończonymi ubiglami, które wyginałem dzisiaj. Do tego idą jeszcze dystanse z drutu fi8 które pilnują żeby górne zbrojenie nie opadło na dolne, jest tego ponad 100szt, więc jak to wygne i zamontuje to można dawać siatkę. Beton wstępnie zamówiony na przyszły tydzien 16m3 B25.

[lockin]

Dobra, wreszcie mogę to napisać, strop skończony. Siatkę na górne zbrojenie położyliśmy w 2 osoby - jeden na górze i jeden na dole, stawianie do pionu i wciąganie po jednej na górę. Dystanse/kobyłki dały radę, można śmiało chodzić po górnym zbrojeniu. Po założeniu siatek wypuściłem startery do słupów. Kolejna rzecz wygiąłęm zbrojenie do schodów, ale czy zdąże je złożyć do kupy przed betonem to się okaże bo szalunki dopiero zacząłem robić a to jest ważniejsze niż lanie schodów równocześnie ze stropem.

[Happek]

Drugi tydzień siedzę na zachodzie to przy moich 9 stopniach ten Twój śnieg wygląda dosyć abstrakcyjnie
Robota idzie jak zła

[lockin]

Maraton ukończony, strop gotowy. Niby tylko lanie betonu ale roboty przy szalunkach jest na dzień i pół dla 2 osób. A lanie betonu przy prawie 17m3 to 2h. Beton wyliczony z dokładnością aptekarską, zostało tyle co w koszu. Obyło się bez niespodzianek, stemplowanie i szalunki wytrzymały. Niestety schodów nie wylałem, nawet nie z powodu braku czasu co technicznych problemów z szalowaniem schodów wzdłuż ściany gdzie lany jest wieniec. Kto robił to wie o co chodzi. Startery schodów zalane w stropie, łącznie 18 szt i wypuszczone w dół zabiegu. Bedzie lanie w późniejszym terminie razem z wieńcem dachowym. Teraz kolej na ściany pietra.

[Happek]

Duży etap za Tobą jakby nie patrzeć

P.S Listwa nadal mnie interesuje

[PaRa]

Duży etap za Tobą jakby nie patrzeć

P.S Listwa nadal mnie interesuje

To ja w sprawie listwy też się ustawiam w kolejce.

[lockin]

I tak minął miesiąc, temperatury na zewnątrz spadły i praca nieco zwolniła więc nie było specjalnie czego dodawać. Zająłem się wreszczie tematem prądu na budowie, do dnia dzisiejszego używaem agregatu i dopiero teraz podłączyłem się do sieci. Fajne uczucie przyjsć na budowę i mieć prąd bez targania zawsze agregatu. Następnie rozebrałem deskowanie garażu. Było z tym trochę zabawy, oczywiście mniej niż z rokładaniem, ale 1 dniówka poświęcona na ułożenie wszystkiego w garażu. Na koniec zacząłem stawiać mury piętra, niestety ponieważ pogoda jest jaka jest idzie to dość wolno, ale zawsze coś.

[Happek]

Mialem już trzy dni temu pisać że milczysz milczysz to pewnie tak robota ruszyła że już krokwie pasujesz

A tak poważniej....
Jak ta folia? Ładnie odchodzi?

[lockin]

@Happek
Folia odchodzi ale momentami się rwie i jest z tym trochę zabawy. Nie miałem czasu sie tym zając do końca.

Natomiast trochę czasu minęło od ostatniego wpisu więc jest i progres. Na początek jak pogoda pozwoliła skończyłem murowanie ścian piętra. Poszło szyko i od razu więcej miejsca się zrobiło.

[lockin]

Zaraz po ścianach przyszła kolej na zbrojenie wieńca i słupów.

[lockin]

Na koniec szalunki. Tu zeszło mi 5 dni skakania po rusztowaniu, cięcia i skręcania wszystkiego. Do nadproży poszedł XPS 6cm. Beton B25 6m3 przyjechał zaraz następnego dnia. I mamy stan na dzisiaj.

[Happek]

Porzuciłeś plan zalewania schodów z wieńcem?
I widzę dostałeś lenia albo spadek patrząc na to OSB na szalunkach

[lockin]

@Happek
Gdybym miał rusztowanie dookoła domu a nie jeden segment rusztowania warszawskiego to może robiłbym deski, a tak chciałem zrobić to szybko a i tak zajeło prawie 5 dni roboczych w 2 osoby (pełne dniówki po 10h). Na schody już nie starczyło czasu a beton już był zamówiony więc tylko odmówiłem część i zalałem. WIązary za tydzień przyjadą i nie mogłem czekać. Teraz na spokojnie mogę zrobić schody i w międzyczasie w końcu zdjąc deskowanie i stemplowanie stropu parteru bo już prawie 3 miesiące mija.

[Happek]

Jak to mówią życie to sztuka kompromisów, całe szczęście że mam parterówkę i nie będę się musiał wysoko wspinać

[lockin]

Pogoda od tygodnia ideał. Idziemy więc za ciosem. Przekładane 2 razy na montaż wiązary kratowe w końcu przyjechały. 3 osobowa ekipa w nieco ponad pół dnia się uwineła i wszystko było gotowe. Dach mam prosty 2 spadowy bez żadnych udziwnień. Na poddaszu 2m miejsca na wysokość, więc żadnego schylania. Montaż bezpośrednio do wieńca bez murłaty.

[Happek]

Coraz bliżej domu

[L.mArK]

Masz już zamontowane stałe stężenia wiązarów?