ogrzewanie gazowe, ocieplenie, wilgoć

[Mateusz711]

Witam,

Jestem na etapie wykańczania i mam parę pytań

1. Dom jest obecnie w stanie zamkniętym z tynkami i ocieplonym poddaszem (30 cm) oraz wszystkie instalacje. Do momentu podłączenia do sieci gazowej (połowa 2019) ogrzewam budynek za pomocą 2 podpiętych butli propan 33 kg. 2 takie butle starczają na 5 dni (ustawiona temperatura wewnątrz 15C - dom 140 m2 nie ocieplony. Kocioł Buderus 12Kw, temperatura wejscia ustawiona na 50C. Co sądzicie? czy 15 stopni wewnątrz to nie za duzo? nie wystarczy np 12? za miesiac przychodzi gosc do łazienek i chce miec pewnośc ze w miare mozliwosci usune wilgoć z budynku.. Czy butle nie schodzą za szybko? dodam że w trakcie grzania, na poddaszu rozczelnione są okna dachowe (usuwanie wilgoci) + pochlaniacz wilgoci.

2. Planowałem zrobić gładzie za miesiąc jednak tynk w miejscach wienca oraz stropu jest cały czas mokry. podpobno powinno się najpierw ocieplić a pozniej gładz. co sądzicie? nie ma sensu kłasć gładzi na scianie ktora ciągnie wilgoć od stropu i wienca?

dzieki za rady

[toommm]

Na pewno musisz grzać i wietrzyć , grzać i wietrzyć bo wilgoć to wróg wszystkiego , strop i wieniec nie wciąga wilgoci z tynku bo sam ma jeszcze sporo wilgoci ...ja bym się wstrzymał z gipsem

[maaszak]

Na pewno musisz grzać i wietrzyć , grzać i wietrzyć bo wilgoć to wróg wszystkiego , strop i wieniec nie wciąga wilgoci z tynku bo sam ma jeszcze sporo wilgoci ...ja bym się wstrzymał z gipsem

Doprezuję, że grzanie i wietrzenie to procesy rozdzielne - lepsza efektywność. Zamknąć wszystko szczelnie, szybko nagrzać, jak temp się podniesie to otworzyć co się da, najszerzej jak się da i przewietrzyć. Proces powtarzać ze dwa razy dziennie minimum. Generalnie upierdliwe, ale stosunkowo szybko przyniesie efekty.
Wygodniej jest wypożyczyć konkretne budowlane osuszacze, podpiąć odpływ skroplin, zamknąć chatę i nie trzeba tak grzać jak w metodzie z wietrzeniem - fizyka robi swoje.

[robos2234]

najlepiej wywietrzyc naturalnie wiem że pewnie terminy gonią ale później wychodzą te problemy po zmaieszkaniu

[grv]

Co nagle, to po diable. Śpieszyć się - owszem, ale z głową. Tak jak pisali poprzednicy - grzać, wietrzyć, grzać... Nie wiem czy nie taniej i efektywniej będzie wypożyczyć osuszacze, no chyba ze proces grzania/wietrzenia nie jest upierdliwy.
Gips kłaść dopiero jak będzie względnie sucho - wilgoć to straszne paskudztwo, które wychodzi nawet po czasie i lepiej jej zapobiegać, niż potem z nią walczyć.