Cześć marloni Ja też zmieniłabym parę rzeczy w tym projekcie, ale to nie ja będę mieszkać w Waszym domu. W moim projekcie domu też jest kilka rzeczy, które na forum zostały skrytykowane - brak werandy, za mały salon, kuchnia, jadalnia w stosunku do strefy nocnej, tylko dwa pokoje na poddaszu, chociaż zmieściłyby się trzy a może nawet cztery, brak garderób, niska ścianka kolankowa i niskie stryszki po bokach... A ja np. wolę, żeby pokoje dla dzieci na górze były dwa, były przestronne i miały po 20 m2, niż cztery po 10 m2. I co komu do tego skoro ja się odnajduję w takiej przestrzeni.
U nas, na Śląsku mówi się tak: "Co komu do jymu, co jymu do komu, Ty pierónski giździe jo je w swoim dómu"... Mam na myśli, że skoro marloni i jej rodzina stworzyli projekt indywidualny, pod siebie, to znaczy, że taki właśnie układ im pasuje. I rozumiem, że forum jest po to, żeby wyrażać swoje zdanie, ale po co tak atakować autorkę?
Keizen - ad. 4 - A może właśnie takie rozkład kuchni jest lepszy? Bo dzięki temu ewentualne gary w zlewie czy inny kuchenny bałagan nie będzie widoczny od razu po wejściu do strefy dziennej. Jednocześnie taki układ daje więcej prywatności dzieciom, o których braku prywatności tak wiele zostało tu napisane. A co do sposobu otwierania drzwi do łazienki, to przecież detal, który można zmienić w trakcie budowy, jeśli tylko będą chcieli. A może właśnie tak chcieli i to nie błąd projektanta? We wszystkich domach, w których do tej pory mieszkałam drzwi do łazienek były otwierane do wewnątrz. I jakoś żyję. Poza tym zamki łazienkowe mają to do siebie, że można je łatwo rozkręcić od zewnętrznej strony, gdyby ktoś ewentualnie zasłabł w łazience. W domu, który aktualnie buduję do jednej z łazienek też będą się drzwi otwierać do wewnątrz. Z premedytacją.
Pandzik, ja może się nie znam, ale według mnie czepianie się ścianki w garderobie to już przesada. Przecież to oczywiste rozdzielenie strefy damskiej i męskiej. Gdybym miała u siebie garderobę też bym chętnie tak zrobiła. Widzę w tym rozwiązaniu same plusy.
Ciężkiprzypadek, co do okien dzieci wychodzących na front budynku - przecież pod oknami nie ma żadnego tarasu, ganku. Myślę, że nikt z oczekujących nie będzie wystawał na trawniku pod oknami. To byłoby dziwne zachowanie...