Napisał
mitch
Wiesz, nawet ciężko mi cokolwiek odpisać na to. Może tylko to: unikaj Mercedesa, Audi i VW. Przy okazji, czy ta PC się spaliła w całości? I jednostka wewnętrzna i zewnętrzna? To ciekawe, bo zazwyczaj cokolwiek da się uratować... No przyznaję, bardzo ciekawy przypadek - radzę kontakt z rzecznikiem praw konsumenta.
To jest argument z serii, o której słyszałem ponad 6 lat temu, jak zakładałem PC. Powinienem zamarznąć pierwszej zimy, PC nie powinna wytrzymać 1 roku, etc. A potem ci sami ludzie mnie odwiedzali z pytaniami. Dwóch sąsiadów z drugiego końca wsi kupiło PC. To, że wypadki się zdarzają, to jest normalne. Nie znam współczesnego produktu, który się nie psuje. Problem zaczyna się, gdy na podstawie jednego przypadku generalizuje się, że trzeba uważać na dany produkt. No litości.
Btw. PC nie jest panaceum na wszystko. Jak ktoś zbuduje dobry dom, to może się grzać choćby prądem z COP1. Różnica między PC i kablami, a węglem czy gazem jest oczywista - możemy minimalizować koszt utrzymania domu. Ja płacę 3400 rocznie za prąd, ogrzewanie i CWU. I uważam, że płacę za dużo. Dziś mam pracę, jutro nie. Dlatego dom o niskich kosztach jest ważny i dlatego zakładam PV. Budowanie w dzisiejszych czasach domu, który z założenia musi być i będzie drogi w eksploatacji jest... hmmm... co najmniej dziwne. Jak ja budowałem, 20 cm styropianu grafitowego było jakąś fanaberią inwestora. Teraz to normalne. I co? Dasz 20 cm styro i źródło ciepła, które nie dość, że truje (węgiel/gaz/olej), to na dokładkę nie ma możliwości redukcji kosztów. Gdzie sens, gdzie logika? Boisz się PC? Daj 30 cm styro, wrzuć kable w podłogę, PV na dachu i masz bezobsługowe, tanie i praktycznie wieczne żródło ciepła. I tyle.