Nasz (nie)wymarzony remont staruszka :)

[cherka]

Trafiłam tu dawno temu, ale dziś postanowiłam napisać (nudzi mi się w robocie )

I pierwsze co bym napisała to to, że przed czytaniem tego forum należy zlecać jakieś testy psychologiczne i w ogóle, czy mamy świadomość na co się porywamy
W postach to wygląda tak fajnie, łatwo i przyjemnie, w życiu....cóż, jest inaczej

Ale do rzeczy.
Po wnikliwej lekturze tegoż forum, wpadła nam taka myśl do głowy, że kupimy dom.
Pierwotnie miał być to dom do zamieszkania (lekki remont, hahaha). Po wieluuuuu tygodniach szukania trafiliśmy na TEN dom.
Wiecie, fluidy, jakaś energia i te sprawy
I w ten oto sposób 5 lat temu spełniło się nasze marzenie o domu


Po trudach i remontowych bojach (udało nam się nie rozwieść ) daliśmy staruszkowi nowe życie. Od dwóch lat mieszkamy a ja kocham te mury coraz bardziej
I tu wypada mi podziękować, bo gdyby nie to forum, kupilibyśmy zapewne jakąś szeregówkę

Oczywiście, wiele jeszcze przed nami.....płot, garaż i ogród. Potężny ogród (ok 13 ar) z którym aktualnie walczymy

małe przed i po

[ave!]

Jak na "lekki"remnt... całkiem, całkiem.
pozdrawiam i kibicuję dalszymprzedsięwzięciom

[grzesiek17bn]

Heh, historia trochę podobna do naszej , Też kupiliśmy "stary dom" z 72 roku , kwadratową kostkę. Głównie okolica i metraż nasz przekonały ponieważ dla 5 osobowej rodziny budowa 100m2 parterowego mnie nie przekonywała. Walczymy ponad pół roku z remontem i myślę że w sierpniu już będziemy wreszcie zamieszkiwać staruszka tak jak Wy

powodzenia z ogrodem