Witam,
na początku chciałbym się przywitać, jestem Karol z okolic Bydgoszczy i wraz z żoną marzymy o budowie domu, już nawet poczyniliśmy pewne kroki w tym kierunku...
i tu zachodzi pytanie, czy nas w ogóle na to stać(kredyt)?
Razem zarabiamy 5.500 netto, mamy po 28 lat, na razie bez dzieci, posiadamy już działkę o wartości około 40-45 tyś,
projekt domu jest już w starostwie, przyłącza w drodze (zapłacone zaliczki 50%),
dom ma mieć 127,1m użytkowej (ok 190 podłogi) prosta konstrukcja z poddaszem użytkowym i jednostanowiskowym garażem,dach dwuspadowy, jedna lukarna ogrzewanie pellet.
nie mamy jeszcze kosztorysu( w drodze), ale myślimy o kwocie około 400 tyś kredytu (ok 1800-1900 rata), działka niestety tylko 10% wkładu.
z tym że jestem budowlańcem i potrafię co nieco zrobić (jestem monterem hydraulikiem)
- hydraulikę zrobię sam,
- elektrykę też (kable puszki itp) rozdzielnie zlecę elektrykowi
- jeśli chodzi o mury, to brat - murarz pomoże za nieduże pieniądze w porównaniu do ekipy
- teść malarz (gładzie malowanie podobnie jak powyżej)
- płytki, panele itp sam potrafię
- ocieplenie też raczej samemu(ja +brat + teść)
potrzebne ekipy to na pewno:
-dekarz
-tynkarz
-posadzkarz
-ekipa od okien
wiem że tu dużo pracy, a bank daję dwa lata na zakończenie budowy( to chyba największy problem będzie)
i tu pojawia się pytanie, jak sądzicie z własnych doświadczeń, damy radę czy porywam się raczej z motyką na słońce...?
pozdrawiam
Karol