A ja marzę o glicynii, kto ma?
I czy to prawda, że zakwita dopiero po 6-8 latach?
Ponoć są też szczepione i z tego powodu kwitną w tym samym roku, macie jakieś doświadczenia?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDziękuję, za rady. Dzisiaj oglądałam glicynię, była szczepiona, miała jakieś 80 cm i jeden nierozwinięty kwiat. Nie jestem pewna, czy w miejscu, które dla niej przeznaczam wytrzyma zimę. Jest słoneczne, ale nieosłonięte i wierzne. Sprzedawca trochę ostudził moje zapędy. To chyba będzie ryzyko , ale kusi mnie
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJak się zapowiedzą duże mrozy to osłoń ją geowłókniną i podsyp obficie korą, albo wszytko załatw stroiszem..
Ale jest pięknan sama się do niej przymierzam...już niedługo
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa posadziłam glicynię wiosną ubiegłego roku. Kupiłam w markecie ogrodniczym, miała dwa pędy (ok.80 cm wysokości). Posadziłam ją 0,5 m od południowej ściany domu i pierwszego lata urosła mi do piętra mimo, iż jeden pęd obłamali robotnicy. Jesienią gdy zgubiła liście owinęłam każdy pęd włókniną do wysokości 2 metrów i zabezpieczyłam korzenie ziemią i igliwiem. Przezimowała bardzo dobrze, teraz pięknie rozwinęła listki na zeszłorocznych pędach, nawet tych niezabezpieczonych na samej górze.
Dodam, że działka z jednej strony jest osłonięta lasem, z drugiej zaś murem sąsiada. Aha, i zasilałam ją nawozem do pnączy (kilka razy).
Jeśli zakwitnie w tym roku nie omieszkam Was poinformować.
Pozdrawiam.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych