Oj widzę, że będziemy się czepiać słówek... jeśli tak sobie życzysz to cytuj i tłumacz całe zdanie a nie wycinek (chociaż wtedy trudniej wmawiać inne znaczenie tekstu)...
"The Regulations require that 'All premises supplied withwater for domestic purposes shall have at least onetap conveniently situated for the drawing of drinkingwater'. Drinking water must comply with the WaterSupply (Water Quality) Regulations 2000, which stipulatea maximum limit of 200 mg/l (milligrams per litre) forsodium. The Department of Health recommends thatthis sodium limit should not be exceeded for infant feedpreparation and for those individuals on a medicallysupervised low-sodium diet."
Więc to "wymaganie" dotyczy posiadania przynajmniej jednego kranu z wodą spełniającą wymagania "wody pitnej" czyli takiej o poziomie sodu poniżej 200 mg/l.
Za to dalej masz "zalecenie" (Recommends) że ten limit (sodu) nie powinien być przekraczany szczególnie dla niemowląt i osób na diecie niskosodowej.
Nie wiem skąd bierzesz takie "popularne" nazewnictwo... Solanką jest popularnie nazwany zbiornik na sól do regeneracji zmiękczacza.
Dobrze, że zaznaczyłeś że to tylko twoja opinia. Jak będziesz miał jakieś fakty o "producentach i instalatorach" to poproszę o konkrety.
Nie "rozwiązania typu zmiękczacze" są zakazane tylko "zrzuty solanki do środowiska". U nas też jest zakaz zrzutu solanki do środowiska. Jak sprawdzisz limity jakości zrzucanych do środowiska ścieków to dla chlorków zazwyczaj jest to w granicy 1000 mg/l. Tylko zauważ, że chodzi o zrzut do środowiska (np. rzeki), a nie do kanalizacji (i pośrednio do oczyszczalni) albo POŚ.
Co do wpływu takich działań (zmiękczania) na niedobory wody to szkoda komentować bo to po prostu nie ma ze sobą związku (chyba, że zaraz zaczniesz łączyć rodzaj spożywanego na mieście kebaba z ze stężeniem ścieków wpadających do bałtyku...)
Etyka prowadzenia biznesu? Od kiedy biznes jest etyczny? Biznes to biznes, a etyka to etyka... dwa różne tematy