dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3
  1. #1

    Domyślnie Zadrzewiona działka

    Witam,
    szukam z żona działki niecały rok.
    Już byliśmy blisko ale sprzedający okazał się oszustem i pomimo naszych chęci kupna sprzedał innemu, z którymi rozmawiał równolegle.
    Znaleźliśmy niedaleko fajną, kolejną w atrakcyjnym miejscu tylko jest kilka ale.
    Jest to działka druga w kolejności od gminnej drogi, w której są media. Ogólnie jest to kawał pola podzielony na 12 działek, 6 po lewej stronie i 6 po prawej.
    Właściciel, który to sprzedaje ma 6 działek po jednej stronie a 6 po drugiej jest już kogoś innego. Pierwszą od drogi już sprzedał i budowa ma zacząć się w tym roku. Problemem dla nas jest to, że te działki są zarośnięte. Oczywiście nie jest to gęsty las, ale jest troche drzewek (chyba sosny i duże choinki). Są też takie, które mogą mieć koło 5-6m wysokości. Dodatkowo droga wewnętrzna również jest trochę zarośnięta a musi być oczyszczona bo dojazd do działki która nas interesuję jest tylko od drogi wew. Na moje obawy właściciel mówi ze zalesienie to jest atut i że sam co niektóre sadził bo mieszka w takim zalesionym terenie. Rozumiem, 4-5 drzewek/1 działkę ale np 20 czy 25? Cena za działkę jest powiedzmy akceptowalna, bo takie kwoty chodzą w okolicy tylko trzeba doliczyć właśnie koszt wycinki (samodzielna przy małych drzewkach) plus podłączenie wody z gminnej wodociągu. Jak mu powiedziałem, że droga wewnętrzna jest zalesiona i to w jego gestii jest jej oczyszczenie to powiedział, że może w tym partycypować. Więc w skrajnych warunkach za wodociąg (około 40mb) plus wycinka może wyjść nawet kilkanaście tys zł co już nie jest tak atrakcyjne. Jak myślicie, wchodzić w to czy szukać innej? Okolica nam mega pasuje. Ma ktoś z Was doświadczenie z wycinką i z jej kosztami?

    Dodatkowo na co zwracac uwagę w przypadku drogi wew? (czytałem o jakiejś służebności)

    Pozdrawiam

  2. #2
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Kaizen
    Zarejestrowany
    Jun 2014
    Kod pocztowy
    05-540
    Posty
    24.289
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    155

    Domyślnie

    Cytat Napisał R90 Zobacz post
    Dodatkowo na co zwracac uwagę w przypadku drogi wew? (czytałem o jakiejś służebności)
    Szukasz problemu nie tam, gdzie może się czaić. Jak drzewa nie przekraczają limitu wymagającego zgłoszenia, to drobiazg. U mnie ekipa ogarnęła działkę z samosiejek pierwszego dnia z pomocą koparki w cztery godziny (w tym zdjęty humus pod domem). Problem zaczyna się, jak przekraczają - a jak to jest jeszcze na wspólnej działce to może być bardzo problematycznie.
    A gdzie może być problem? U mnie sytuacja była podobna. Pół drogi wewnętrznej i działki po jednej stronie jeden właściciel pola, drugie pół drogi i działki po drugiej stronie drogi inny właściciel pola. Kupno negocjowałem od obydwu - i "mój" był tańszy, ale też bardziej myślący i jego działki oferowały więcej.
    Nie tylko każdą wydzieloną działkę obsadził dookoła drzewkami, które już zdążyły nieźle urosnąć.
    Gdy był wyłącznym właścicielem dogadał się z ZE i wodociągami i na każdej jego działce była rura z wodą a w granicy skrzynka ZE. Potem ci dwaj "rolnicy" wymienili się udziałami w drodze - i "mój" właściciel już był wygrany. Jak ten drugi (lub jakikolwiek nabywca działki po drugiej stronie drogi) chciał przeciągnąć prąd czy wodę musiał mieć zgodę wszystkich współwłaścicieli drogi - albo lata walki w sądach. Podobnie kwestia ciągnięcia wszelkich mediów. Ale też kwestia ponoszenia kosztów utrzymania drogi. Niby wszystko do dogadania - ale z drugiej strony jak pierwszy powie "ja mam zjazd z drogi gminnej - w nosie mam wewnętrzną - sam sobie płać. Do tego "nie zgadzam się na jej rozkopanie, nie odśnieżam, nie dotykać", reszta powie "tak sobie kupiłem jako lokatę kapitału, może za kilka lat albo i nigdy się zacznę budować, nie potrzebuję mediów, utwardzania, odśnieżania". Bo chyba starzy rolnicy nie zostawią sobie drogi, żeby postawić szlaban i zbierać opłaty?


    Współwłasność jedynej drogi dojazdowej to potencjalnie duże problemy. Przed częścią można się zabezpieczyć (vide pomyślunek "mojego" właściciela) . Część może uprzykrzyć życie.

  3. #3

    Domyślnie

    Podejrzewam, że połowa drzew będzie do zgłoszenia. No właśnie do końca nie wiedziałem gdzie może czaić się pułapka dlatego zapytałem.
    Pytanie, czy można z tego wybrnąć czy jest to mega problem i trzeba odpuścić działke

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony