Witam, czy drewno o wilgotności miedzy 6-10% jest ok na więźbę dachową, nie jest za suche? I czy takie pęknięcia, jak na zdjęciach, dyskwalifikują go do położenia, czy nie?
pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie do końca masz racje kolego bo tylko drewno które jest sortowane maszynowo (maszyna sprawdza jego wytrzymałość) musi mieć oznaczenie klasy na każdym elemencie i takie drewno jest głównie sprowadzane z zagranicy. W Polsce 95% tartaków „sortuje wizualnie” (człowiek ogląda każdy element i na podstawie jego sęków, przyrostów, oblin itd) i takie drewno posiada oznaczenie dla danej partii, pakietu drewna (może być i równie dobrze całe zamówienie).
Dodatkowo zobacz jakie długości na aukcji są proponowane z klasą C24 (praktycznie zawsze do 6m).
To wszystko nie zmienia faktu, że na Twoje drewno certyfikatu nie dostaniesz bo nikt się nie podpisze pod takim towarem (szczególnie 1 zdjęcie) na którym pokazany został element, który wykazuje właściwości jedynie opałowe. Jeśli ktoś dopuścił by to wyjechało z tartaku Twoim obowiązkiem jest dokładne sprawdzenie każdego elementu, który zawiśnie nad głową.
Dodatkowo wydaje mi się, że Twój towar nie ma 6-10% wilgotności tylko sporo więcej i on nie był w suszarni tylko troszkę czasu polegał na słońcu i pewnie ma ok 25-30!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychW „certyfikacie CE” masz określoną klasę wytrzymałości drewna (C24,C20,C35) a dokładnie ten dokument nazywa się
Deklaracja Właściwości Użytkowych.
Napewno były takie białe kartki na paletach z cegłą, pustakami, czy systemem kominowym, i coś podobnego powinno być na drzewie (według przepisów wystarczy jedna nalepka na całe zamówienie) a jest to „Oznaczenie CE”, które mówi ze to drewno ma określoną klasę.
A drugi dokumencik to właśnie Deklaracja Właściwości Użytkowych, która zazwyczaj jest przy fakturze i w niej jest praktycznie powtórzone to samo co na tym „Oznaczeniu CE”, Zazwyczaj na fakturze nikt nie określa klasy ponieważ drewno przechodzi przez różnych pośredników i np. końcowy inwestor dostaje fakturę na usługę budowlaną z 8% Vatu
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCzy upierać się przy tym certyfikacie? Chyba nie wszystkie tartaki stosują się do tego wymogu oznakowania CE i sprzedają bez? A co jeśli okaże się, że ten tartak nie ma takiego certyfikatu? Kazać zabierać to drewno, czy co? Czytałam, że montując takie drewno bez certyfikatu odpowiada się nawet grzywną, w razie kontroli. A co jak by był pożar? Ubezpieczyciel może żądać takiego dokumentu potwierdzającego jakość i zgodność z normami? Bo już nie wiem.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPierwsze zdjęcie wstawione jest zgniłego elementu. Tego nie można zamontować na dachu, odetnij przykładowo 1 m od brzegu i wtedy sprawdź wilgotność „w środku”.
Tylko około 5% tartaków w Polsce ma możliwość wystawienia takiego dokumentu, ale nawet jeśli ten Twój może produkować drewno certyfikowane na Twoje nie wyda bo ono w 100% norm nie spełnia (na 8 zdjęć, elementy na 3 z nich nie spełniają wymagań drewna konstrukcyjnego).
Nie można powiedzieć że to szajs na podstawie kilku zdjęć, choć coś z tego wszystkiego trzeba napewno wymienić.
Może warto zapytać jakiegoś doświadczonego cieślę, który by podjechał obejrzał i powie jak mu się „widzi towar”, można mieć dobre drewno bez CE albo dostać deklarację troszkę na siłę a drewno wątpliwej jakości. Choć nieporównywalnie pewniejsze jest to z dokumentem,
Abstrahując to po pożarze najważniejszy jest kominiarz i o czym wiele osób zapomina przegląd instalacji elektrycznej, który powinie być wykonywany co 5 lat.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAkurat z tym sękiem to pewnie wyjdzie tak, że po zacięciu elementu na odpowiednia długość sęk odpadnie.
Pierwsze zdjęcie, które (powtórzę się) sugeruje że należy dokładnie przejrzeć wszystkie elementy bo ten jeden to opał.
Na przedostatnim zdjęciu kantówka na górze: widać tylko cześć ale jest głębokie pęknięcie, które zachodzi na siebie i ponurego rozmiarze jest pewnie tak, że ma długość dużo więcej niż 900 mm, norma jest rygorystyczna pod tym względem ale prawdopodobnie ta kantówka to murłata i wtedy ja np. nibym montował to na swoim dachu.
2 post 3 zdjęcie: jest tam element z pęknięciem okrężnym, które sugeruje że prawdopodobnie występuje tam zgnilizna, albo z drugiej strony można to ugryźć, taki rodzaj pęknięcia na jest głębszy niż zwykle z przesychania i napewno ma większą długość niż 1,5 szerokości elementu.
Ogólnie drewno nie jest tragiczne ale należy mu się dobrze przyjrzeć i wymienić niektóre elementy.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychhttps://www.usiebiewdomu.com/2018/02...ia-drewna.html
tu troche lektury o pęknięciach
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych