Witam,
Zatem zaczynam ten wątek trochę niepewnie, gdyż wiedza moja na ten temat jak i na temat budowy jest na razie niewielka. Od kiedy podjęliśmy decyzję o budowie nowego domu, częściej tu zaglądam, podglądam z nadzieją że się czegoś nauczę. Wszak by się wybudować, uniknąć pewnych błędów i nie zwariować trzeba coś wiedzieć. Wiem, szykuje sie niezły stres. Już raz przez to przechodziliśmy 10 lat temu... choć dom nie budowany od podstaw a zakupiony w stanie surowym zamkniętym...a los małżeństwa prawie zawisł na włosku . Jednak teraz pełni wiary w to, że nie bedzie tragicznie, z pewnym już doświadczeniem (małym ale zawsze) i z dziećmi nie sikającymi już w pieluchy podejmujemy ten challange!! Liczymy na Wasze wsparcie
Stwierdziliśmy ostatnio, że lubimy zmieniać często zdanie, więc być może być ciekawie.
Tak było z projektem. Niby człowiek wie czego chce (a czego nie), pomysł ma przelany na papier, ale wciąż coś jest nie tak i zmienia.... i zmienia... Bo teraz to musi byc idealnie!
Przeszukaliśmy chyba cały zasób gotowych projektów z internetu. Niektóre były warte uwagi, ale zawsze tam czegoś brakowało bo...
musi być spiżarnia, garderoba, własna łazienka przy sypialni, cztery sypialnie, mała pralnia a w głównej łazience miejsce na dwie umywalki. Mało tego projekt miał przewidywać miejsce na prowadzenie mojej działalności – i tym samym wykluczał garaż bo wszystkiego mieć nie można w jednej bryle. Do tego nie może być wymyślny tylko tani i prosty na ile się da.
Oczywiście że padło na projekt indywidualny, inaczej być nie mogło. Ale że lubimy wyzwania to stwierdziliśmy, że takowy naszkicujemy, pyk i architekt nam to skonstruuje i chwila moment się nie obejrzymy jak będziemy już wbijać łopatę na naszej działeczce
Były rozmowy z projektantem. Zmiany i znów rozmowy. Akceptacja. Zmiany. Az w końcu w sierpniu udało się – jest projekt domu: idealny, 225m kw, dach płaski. Robił się. My w międzyczasie szukaliśmy budowniczych, zbieraliśmy dane o kosztach. Pewnego dnia informacja o koszcie dachu nas zabiła – na gotowo ok 100tys zł!! Nie tak miało być, dzwonimy do naszego cierpliwego architekta a on mówi że nasz projekt idealny jest na wykończeniu. Hmm co teraz? Zmieniać? Zostawić? Czy wogóle można go zoptymalizować? Jednak pan Rafał dodał nam otuchy i mówi, że musimy podjąć sami decyzję, że on pomoże coś nakreślić... Cały weekend szukaliśmy jakieś alternatywy – i zupełnie przez przypadek natrafiliśmy na projekt Marlon III. Rzuty były niezłe, troszkę je dostosowaliśmy pod nasze wymagania: poszerzyliśmy, wygospodarowaliśmy miejsce na pralnie, łazienkę - generalnie totalny misz masz. I jest! Wysłany a pan Rafał działał nad optymalizacją. Trzeba przyznać,że zrobił to genialnie bo dom z częścią usługową ma mieć 172,7m kw nie tracąc na funkcjonalności. Oznacza to, że nasza 5osobowa rodzina będzie mieszkać na 128m kw!! Niemożliwe? A jednak! Cieszy nas to, gdyż nie mamy już 20 lat, dzieci za jakieś max 10 lat z domku wyfruną – przynajmniej dwie starsze... więc mniej metrów do sprzątania na starsze lata
Trzeba myśleć przyszłościowo i ekonomicznie
W każdym razie pan Rafał obiecał, że najpóźniej za miesiąc komplet projektowy będzie. Z pewnością się spieszy byśmy znów czegoś nie zmienili heh
Tyle pisania a teraz konkret. To ten długo oczekiwany rzut:
chyba że coś źle zrobiłam i się nie wgra...
Wejście od zachodu.Dodam tylko że z zewnątrz będzię raczej jak projekt Ex8 G2 a nie Marlon, czyli dach kopertowy 20st.
Zatem witam Was na moim wątku. Mam nadzieję, że wytrwam w pisaniu bo żem trochę zabiegana jest
ps. Jesli ktoś szuka projektu z miejscem na działalność gosp. to chętnie odsprzedam 225m kw, dach płaski z wiatą w bryle.