Ale firmy właśnie przez cały rok 2020 podczas pandemii miały doskonałe żniwa. Wsparcie było na max. Nie wiem, czy pamiętasz, ale na program były przeznaczone z góry określone środki. Mało tego, zostały dołożone dodatkowe pieniądze, jak pula się wyczerpała. Czego tu kuźwa nie rozumieć? Jak nie wiesz, jak działa budżetowanie i rozdział środków, to idź do pierwszej lepszej korpo, uświadomią Cię od ręki. Z tym, że w korpo jest tysiące razy łatwiej.
Kpiną za to jest brak edukacji już w szkole podstawowej dotyczącej finansów. Gdyby była, to byłoby może mniej pretensji, bo może ludzie zrozumieliby, jak działa państwo, skąd bierze pieniądze, na co idą podatki, jak oszczędzać i w efekcie świadomość społeczeństwa się zwiększała, a klasa średnia rosłaby w siłę.
Jak przez półtora roku czekałeś na zbawienie, to teraz jak poczekasz jeszcze pół roku, to chyba świat się nie zawali?