Prawo tworzone jest przez ekspertów (a przynajmniej powinno), i z jednej strony obowiązuje wszystkich bezwarunkowo z drugiej strony jełopy go nie rozumieją i muszą płacić za ich nieprzetłumaczenie na język dostosowany do ich własnego niewygórowanego poziomu intelektualnego, specjalistom i za to zapłacić a to już ich boli i jest zamachem na wolność. Cóż prawda boli.
Nie ma takiej opcji aby każdy znał się na wszystkim , na prawie budowlanym, medycznym czy finansowym owszem były takie mnibusy" w XV w. kiedy poziom wiedzy z tych branż był na poziomie III klasy szkoły podstawowej i wtedy też to nie było zrozumiałe dla wszystkich bo nie wszyscy mieli jakiekolwiek prawa.