Witam! Jestem tu nowy dlatego jeżeli powielam już temat który mógł być tu wcześniej to nie robię tego specjalnie a tylko dlatego że oczekuję pomocy od ludzi którzy mogą mi pomóc bo mają już jakieś doświadczenie. Od niedawna jestem posiadaczem domu i dużego ogrodu na którym rosną m in dwie około 20 letnie brzozy. Niestety w ubiegłym roku miasto doprowadzało przyłącza gazowe i dosyć mocno uszkodziło z dwóch stron system korzeniowy tych brzóz co poskutkowało zupełnym uschnięciem kilku dosyć sporych gałęzi .Domyślam się że drzewo w ten sposób odreagowało brak tych korzeni ale problem polega na tym że po wycięciu tych uschłych gałęzi głownie ze środka drzewo jest teraz bardzo "łyse" w środku i na początku lipca tego roku zaczęło zupełnie gubić liście i pojawiły się kolejne uschłe gałęzie. Co może być powodem takiego szybkiego usychania gałęzi i czy można w jakikolwiek sposób odbudować gęstość tej brzozy i czy zaszkodzę jej jeśli zetnę dosyć sporo korony aby mogła na nowa się zagęścić. Jeżeli ktoś miał już wcześnie doświadczenia ze sporym przycinaniem dużej brzozy to proszę o sugestię i pomoc. Pozdrawiam i będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi.