Opłacalność palenia w kominku a gazem.

[Kominki Piotr Batura]

To ja spytam dlaczego nie należy domykac dopływu powietrza?
Z tego co zauważyłem wtedy się lepiej pali jak złapie temperaturę.
Lepiej pali czyli utrzymuje się niebieski płomień i z komina nic nie leci w trakcie palenia.

Regulacja dopływów, a przymykanie doprowadzające do efektu wędzenia to dwie sprawy. Jedni to robią umiejętnie, inni bez sensu. Generalnie kominek powietrzny powinien być kominkiem rekreacyjnym. Nawet jak jest dobrej jakości i umiesz go obsługiwać, wynik ekonomiczny jest mało zachęcający. Zarówno dla kieszeni użytkownika, jak i stanu lasów na świecie.

Czy nic nie leci z komina jak nic nie widać? Ano nie...Wychodzą pomału na jaw szwindle niektórych alarmów smogowych, które np porównywały spaliny z m3 drewna z m3 gazu. Porównując ilość gazu adekwatną energetycznie do m3 suchego bukowego drewna, okazało się, że co drugi piecyk gazowy truje nie gorzej od kominka korzystając z innych rubryczek na tablicy Mendelejewa....

[fotohobby]

Bylo to tu wszystko przeliczane.
Owszem, jest jedna "rubryka" w ktorej gaz wypadl gorzej i kilka innych, gdzie to drewno mialo wieksza emisje.
Jak sie do tego dorzuci dominujace w PL kiepskiej klasy urzadzenia do spalania drewna, mokre paliwo i brak umiejetnosci jego palenia, to na tym tle gaz staje sie bezkonkurencyjny.
Jednak spalanie gazu w kotle kondensacyjnym jest bardziej powtarzalne i idiotoodporne...

[niktspecjalny]

Jak się do tego dorzuci dominujące w PL kiepskiej klasy urządzenia do spalania drewna, mokre paliwo i brak umiejętności jego palenia, to na tym tle gaz staje się bezkonkurencyjny.

W części zgadzam się z przedmówcą ale gdyby napisać przewrotnie.

Jak się do tego dorzuci dominujące w PL kiepskiej klasy KG do spalania gazu ziemnego ,stare -leciwe, nieserwisowane ,z oblepą na wymienniku , nieodpowiednio dobranym rurom spalinowym ,nieodpowiednim uszczelnieniem z kominem , bezpieczeństwem w pracy tego KG i wreszcie braku tej wiedzy , skutkuje poważnymi konsekwencjami , to na tym tle sezonowane,liściaste, o wilgotności mniejszej niż 20 % drewno spalane we wkładzie dostosowanym do potrzeb domu staje się tańsze i tym samym bezkonkurencyjne

Moszna.

[fotohobby]

Powtórze, ze

Jednak spalanie gazu w kotle kondensacyjnym jest bardziej powtarzalne i idiotoodporne...

Znow mogę napisać to, co widze w moim otoczeniu - kotły gazowe sa serwisowanie co roku, poki trwa gwarancja, poż iej srednio co dwa lata.
Kreozotem, to raczej z wkladu kominkowego czuc, a nie z kotla kondensacyjnego

[niktspecjalny]

Powtórze, ze


Znow mogę napisać to, co widze w moim otoczeniu - kotły gazowe sa serwisowanie co roku, poki trwa gwarancja, poż iej srednio co dwa lata.
Kreozotem, to raczej z wkladu kominkowego czuc, a nie z kotla kondensacyjnego

Widzisz i znowu gadka typu w moim otoczeniu to dlaczego nie chcesz przyjąć do wiadomości ,że w moim otoczeniu palący w kominkach nic nie wędzą i palą prawidłowo dbając o swoje urządzenia zgodnie ze sztuka i pełna świadomością.. Dlaczego? Chyba jeszcze dobrze nie poczułeś spalin z w/w KG.Za to syf z butli propan-butan i ta tykająca bomba to dla mnie porażka totalna.Śmierdzi w domu , tyle słyszy się o wybuchach.Syf okropny.

[gnago]

Posiadam kominek thorma delia serpentino, mieszkanie 75m2 dwu poziomowe.
Grzałem bez problemu samym kominkiem przez ponad 3 miesiące listopad-luty utrzymując na piętrze jakieś 23 stopnie.
Spalałem średnio 1,5 metra drewna miesięcznie. W między czasie podłączono mi gaz i po czasie przeszedłem na grzanie gazowe bo zwyczajnie jest tańsze.
W celu wyjścia na równo drewno, musiałoby kosztować jakieś 160zł za metr, a obecnie ceny są wyższe nawet za metr rzucany.
Więc samo palenie drewnem jest nie opłacalne.
Lecz czy liczył ktoś że może jest jakaś ilość drewna którą warto dziennie spalić w celu obniżenia rachunków? I ile by musiało drewno kosztować aby się to opłacało?
Czy pozostaje tylko palenie rekreacyjne?

oczywiście jest opłacalne sportowe użycie drewna i ekologiczne zarazem. Są trzy opcje usiłujemy zapalić w kominku używając własnoręcznie skrzesanego ognia przez tarcie dwóch kawałków drewna ( na początku skazane na niepowodzenie ,niemniej już po godzinie nam jest gorąco)
I tradycyjne noszenie pieńka dookoła domu lub ćwiczenia fizyczne z pieńkiem.

Inne sposoby to zdobycie opału za darmo, za uzgodnieniem z gajowym, leśniczym zbieramy chrust lub hurtowo porządkujemy kwatery po wyrebie . Jak dobrze trafimy będziemy mogli wziąć nawet gałęziówke, nawet dębową (konary grube jak ludzki tułów również obejmuje) No konieczny wydatek to dostep do piły łańcuchowej i transportu

[woan]

uśmiałem się z co nie których ludzi. Wszystko szkodzi i nic nie można. Co do wątku to drewno nie jest póki co opłacalne jako główne źródło palenia w stosunku do gazu (chodzi o nowe budownictwo). Drewno trzeba kupić, wysezonować, po układać i nosić i podkładać. To moje spostrzeżenie odnośnie palenia.Gaz jest tańszy,chyba,że nikt nie liczy swojego czasu i pracy. Ale warto mieć to drewno,aby ,,przegrzać" dom od czasu do czasu i czuć się komfortowo jak w domu jest 25stopni i zimą otwierasz okna i schładzasz pomieszczenia.

[niktspecjalny]

uśmiałem się z co nie których ludzi. Wszystko szkodzi i nic nie można. Co do wątku to drewno nie jest póki co opłacalne jako główne źródło palenia w stosunku do gazu (chodzi o nowe budownictwo). Drewno trzeba kupić, wysezonować, po układać i nosić i podkładać. To moje spostrzeżenie odnośnie palenia.Gaz jest tańszy,chyba,że nikt nie liczy swojego czasu i pracy. Ale warto mieć to drewno,aby ,,przegrzać" dom od czasu do czasu i czuć się komfortowo jak w domu jest 25stopni i zimą otwierasz okna i schładzasz pomieszczenia.

Pisałem tu wielokrotnie o świadomości palacza i jego paleniu drewnem sezonowanym w kominku. Po gorącym uśmiechu gdzieś chyba Ci jej brakuje.Każdy widać ma inny komfort cieplny. 22 stC jest tą optymalna natomiast czasami 23,5 stC już nie za bardzo dla moich domowników i przyjaciół.Z wieloma się tu nie zgadzam ale skoro kupujesz drewno drogo , i traktujesz pracę przy obsłudze kominka jako "

Drewno trzeba kupić, wysezonować, po układać i nosić i podkładać............chyba,że nikt nie liczy swojego czasu i pracy..

i męczy Cie to, to chylę czoła. Nie lubię tego głupiego przykładu z samochodem choć to żaden argument. Masz samochód na gaz bo tańszy od benzyny czy ropy. Ale żeby nim pojechać to musisz do niego wsiąść ,zatankować tam gdzie taniej , samochód musi być sprawny technicznie by nim jeździć i wozić dupsko.

p.s

masz przecież rower i dla środowiska będziesz przyjazny ,oszczędny ,mniej miejsca zajmuje , serwis zrobisz sam.

[Kominki Piotr Batura]

W Polsce wolniej, ale era miłośników gazu dobiega końca... https://l.facebook.com/l.php?u=https...066OPcZWrFqqVt

[d7d]

Czy nic nie leci z komina jak nic nie widać? Ano nie...Wychodzą pomału na jaw szwindle niektórych alarmów smogowych, które np porównywały spaliny z m3 drewna z m3 gazu. Porównując ilość gazu adekwatną energetycznie do m3 suchego bukowego drewna, okazało się, że co drugi piecyk gazowy truje nie gorzej od kominka korzystając z innych rubryczek na tablicy Mendelejewa....

Możesz podać konkretne dane?
Które to piecyki gazowe trują nie gorzej niż kominki na drewno?
Wiadomo że 1 m2 drewna to zupełnie inna wartość energetyczna niż z 1 m3 gazu ziemnego.

[d7d]

W Polsce wolniej, ale era miłośników gazu dobiega końca...

Jaki więc system ogrzewania widzisz jako ten właściwy i przyszłościowy?

[Kominki Piotr Batura]

Jaki więc system ogrzewania widzisz jako ten właściwy i przyszłościowy?

Głównie brak konieczności ogrzewania dzięki technologii budowy domów...Popatrz też na konsultanta Viessman...czym się od pewnego czasu zajmuje na forum. Robi wrażenie jakby gaz go nie interesował....

Czyli generalnie, otwórz gały i umysł...rozejrzyj się co w trawie piszczy na świecie, a nie tylko w naszym chorym grajdołku.....

[fotohobby]

W Polsce wolniej, ale era miłośników gazu dobiega końca... https://l.facebook.com/l.php?u=https...066OPcZWrFqqVt

spokojnie:

bank chce odpowiedzieć na pytanie czy ma sens finansowanie jej w krajach, gdzie jest już wystarczająco rozwinięta. Ponadto nadal kredytowane będą inwestycje służące „zielonemu gazowi” - biometanowi, biogazowi czy wodorowi.

Na pewni nikt kominka zamiast kota gazowego nie postawi.

[fotohobby]

Głównie brak konieczności ogrzewania dzięki technologii budowy domów...Popatrz też na konsultanta Viessman...czym się od pewnego czasu zajmuje na forum. Robi wrażenie jakby gaz go nie interesował....

Czyli generalnie, otwórz gały i umysł...rozejrzyj się co w trawie piszczy na świecie, a nie tylko w naszym chorym grajdołku.....

im mniejsze będzie zapotrzebowanie na ciepło budynków i im bardziej konieczne będzie precyzyjne dystrybuowanie w nim ciepła (np tylko do pomieszczeń północnych, lub tych o większym obciążeniu cieplnym), tym mniejsze będzie pole do popisu dla systemów spalających paliwa stałe.
Później pewnie przyjdzie czas i na gaz, choć zapewne będzie to dopiero wtedy, kiedy potroimy udział energii z OZE w całkowitej produkcji

[d7d]

Głównie brak konieczności ogrzewania dzięki technologii budowy domów..

To może być alternatywa dla tylko nowych domów.
Ciepła woda w nowym i w starych wymaga podobnych ilości energii.
Jakiej ?
CO zrobić z setkami tysiący domów które wymagają ogrzewania i nie są ileś litrowe lub zeroenergetyczne ??
Węgiel nie, gaz nie. To może kominek w jakieś zaawansowanej technologicznie formie ?
Ogrzewanie PC z prądu produkowanego przez elektrownie też nie bo nie mieszczą się w 100 kg CO2 dla 1 MWh .
To co proponujesz?

[Kominki Piotr Batura]

To może być alternatywa dla tylko nowych domów.
Ciepła woda w nowym i w starych wymaga podobnych ilości energii.
Jakiej ?
CO zrobić z setkami tysiący domów które wymagają ogrzewania i nie są ileś litrowe lub zeroenergetyczne ??
Węgiel nie, gaz nie. To może kominek w jakieś zaawansowanej technologicznie formie ?
Ogrzewanie PC z prądu produkowanego przez elektrownie też nie bo nie mieszczą się w 100 kg CO2 dla 1 MWh .
To co proponujesz?

Nasi "wybrańcy" są aroganccy i odporni na wiedzę, niemniej naciski są zbyt duże, by się utrzymali u władzy nie regulując nieco swoich poglądów. Ruszają programy pro klimatyczne. Będzie ich coraz więcej, gdyż biznes (banki), też maja nóż na gardle. Inwestując w ślad węglowy powoli skazują się na niebyt....Rośnie świadomość społeczna, ludzie zdobywają wiedzę (na forum też mimo pozorów odporności na wiedzę w tym i sąsiednim wątku).

Będzie coraz więcej pieniędzy na termomodernizację starych struktur. Będzie coraz mniej pieniędzy na idiotyczną wyminę kopciuchów na nowsze kopciuchy czy na urządzenia gazowe. Zmodernizowane domy, nie będą potrzebować tak dużo energii co dziś....Przestanie się ignorować i bredzić na temat niewystarczających urządzeń fotowoltaicznych, biomasy....Ciekawy projekt w Ostrowie...https://www.google.com/url?sa=t&rct=...JtFeB7UhJZMZol

[fotohobby]

No i pięknie, Ostrów "zrobi sobie" prąd z biomasy. Jestem za.
Wreszcie można będzie PC w miarę czystym prądem napędzić.
Nie raz pisałem, że jeśli już biomasa, to spalana centralnie, z pełną kontrolą nad surowcem, spalaniem i redukcją pyłów.
Tylko co to ma wspólnego z kominkami ?

[Kominki Piotr Batura]

No i pięknie, Ostrów "zrobi sobie" prąd z biomasy. Jestem za.
Wreszcie można będzie PC w miarę czystym prądem napędzić.
Nie raz pisałem, że jeśli już biomasa, to spalana centralnie, z pełną kontrolą nad surowcem, spalaniem i redukcją pyłów.
Tylko co to ma wspólnego z kominkami ?

"Chodzą" na ten sam ekologiczny opał...Termomodernizacja budynków spowoduje że znikną z powierzchni ludzie nierozsądni, próbujący ogrzewać 100 m2 12 m3 drewna. Znikną też ci co kopcą, bo im się przestanie chcieć mając do dyspozycji tańszy prąd i solidnie docieplone domy. Zostaną pasjonaci kominków i ludzie którzy będą chcieć ogrzewać nowoczesnym i wydajnym piecokominkiem...Zniknie połowa firm produkujących, zniknie połowa montażystów....I tak trzymać.

[Kaizen]

Nie raz pisałem, że jeśli już biomasa, to spalana centralnie, z pełną kontrolą nad surowcem, spalaniem i redukcją pyłów.
Tylko co to ma wspólnego z kominkami ?

Jaki sens ma produkowanie prądu z biomasy ze sprawnością góra 40%, transportowanie biomasy na duże odległości i jeszcze straty w przesyle prądu, jak można tę biomasę spalić lokalnie z 2x większą sprawnością?

[Kominki Piotr Batura]

Jaki sens ma produkowanie prądu z biomasy ze sprawnością góra 40%, transportowanie biomasy na duże odległości i jeszcze straty w przesyle prądu, jak można tę biomasę spalić lokalnie z 2x większą sprawnością?

"Spalana centralnie" wcale nie musi oznaczać transportu na duże odległości....Chodzi tu o małe osiedlowe spalarnie, zasilane drewnem z sąsiednich nadleśnictw.

Sprawność - skąd te dane?