Witam.
Dom z poddaszem. Mam sytuację jak na rysunku (trzeba kliknąć*żeby powiększyć)L
Po lewej - toaleta na parterze. Ma jeden odpływ 110.
Po prawej - pion kanalizacyjny i komin wentylacyjny (4 kanały), drugi odpływ 110.
Wszystkie odpływy (jest jeszcze trzeci 110) zbiegają się w jedną, szerszą rułę (chyba 315?) do przepompowni, a dalej do kanalizacji miejskiej.
Do komina planuję dać wentylację grawitacyjną, okap, odpowietrzenie kanalizacji (pionu), Ale pomieszczenie po lewej nie ma pionu.
Rozważam:
- puścić wentylację awentą, pod i nad wieńcem dać kolanka po 2x90 st, awentę puścić w działówce, dalej po skosie z linią dachu i wypuścić przez dachówkę
- odnośnie odpowietrzenia kanalizacji myślałem, żeby pójść w ścianie fi 50 (względnie 110 pod wieniec, bo w wc mam tam ścianę 25cm), zredukować do fi 50 (lub 2x50), wyjść w działówce na poddaszu, i analogicznie puścić skosem z linią dachu i przez dachówkę. Tu koniecznie chcę się oddalić od pomieszczenia, bo nie idąc wyżej mogłoby mi zaciągać przez okna połaciowe.
Czytałem na forum o zaworach napowietrzających, ale one nie rozwiążą smrodu tylko ew. bulgot.
Nie jestem hydraulikiem. Opinie o tym problemie mam sprzeczne.
Proszę o radę.