Powierzchnia biologicznie czynna

[jestemdomel]

Dzień dobry. Z racji takiej, że mam kupionego bliźniaka na osiedlu, sprawa wygląda następująco. Jest działka, na niej dwa domy dwulokalowe (czyli 4 mieszkania). Każdy ma zrobiony szkielet pergoli. Ja chciałbym zrobić z tego garaż tj. powiększyć, zrobić ściany, dach, bramę garażową itp. Jest jednak problem z racji prawnej - minimalna powierzchnia biologiczna czynna w stosunku do działki wynosi 60%.

Dla mnie oznacza to tyle, że nie mogę powiększyć tyle ile bym chciał, bo dostanę odmowę od zgłoszenia do urzędu - wyślę zgłoszenie chęci budowy garażu do 35m a urząd da sprzeciw.

I teraz pytanie, da się to jakoś prawnie obejść? Mam na myśli może jakaś nawierzchnia czynna biologicznie czy coś? Priorytetem jest zadaszenie i ściany oraz brama garażowa. Z wylewki betonowej mogę już zrezygnować. Jest jakaś nadzieja?

[jestemdomel]

Gdzieś czytałem że trawnik na dachu jest równoważny 1/2 powierzchni biologicznej na ziemi.

Na pierwszy rzut oka myślałem, że mnie trolujesz ale może nie jest to takie głupie

[jestemdomel]

Wyobraź sobie że w Warszawie deweloperzy w ten sposób wypełniają obowiązek zachowania narzuconej przez MPZP powierzchni biologicznie czynnej.
Na dachach robią trawniki i sadzą tam drzewa w donicach.
Wyobraź sobie że widziałem apartamentowiec którego działka miała mieć 20% PBC a po jego wybudowaniu nie było tam kawałka rodzimej ziemi, bo pod całą działką był garaż.

Poczytałem i wszystko rozumiem. W ostateczności okej. Ale czy jest inna opcja?

[gnago]

Tak jest, zrobić cichaczem i jakby co iść w zaparte. Ew. dogadaj się z sąsiadem co dwie głowy to nie jedna. A krzaki owocowe też się liczą . osobiście optuję za poziomkami i poręczą