dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 2
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 25
  1. #1

    Domyślnie Dziennik budowy projekt "Abakon 2009 SE 3 budowanego bez firmy ABAKON!!!

    Na wstępie chciałbym poinformować, że nazwa projektu nie oznacza, że ta firma go buduje, a sam dziennik ma na celu tylko i wyłącznie pokazać w jaki sposób niektóre firmy budowlane podchodzą do Inwestorów oraz dać szansę zwykłemu konsumentowi choć częściowo zabezpieczyć się przed takim podejściem.

    Poprzednie dwa dzienniki zostały usunięte po interwencji prawnika z firmy, która próbowała to wszystko na nas, niestety forum muratora zamiast poczekać na stosowne oświadczenie sądu woli usunąć dziennik, ograniczając tym samym art 54 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U.1997.78.483).

  2. #2

    Domyślnie

    Wybraliśmy projekt "Abakon 2009 SE 3" i dostosowaliśmy go do naszych potrzeb (między innymi garaż i łazienka na poddaszu). Zależało nam przede wszystkim na budowie domu z keramzytu. Po rozważeniu kilku firm ostatecznie padło na firmę ze śląska. Na tym etapie firma miała dobre oceny i dużo osób było zadowolonych z budowy, później wszystko się zmieniło... Proces przed podpisaniem umowy 03.05.2018 - prośba do P. Łukasza z krakowskiego oddziału o wprowadzenie kilku dodatkowych poprawek do standardowego projektu a) zmiana okien w kotłowni i łazience - te zaproponowane przez firmę X nie były zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania b) prośba o zmianę okna tarasowego w salonie "Zwiększyliśmy okno balkonowe w salonie, ale chcemy, aby były przesuwne, tak, aby dwie połowy były otwarte na raz." c) Zauważyliśmy, że dodano nam ściany szczytowe z płyty wiórowej, mimo, że ustalony był keramzyt, Pan Łukasz wytłumaczył nam, że taki jest standard i ktoś z działu projektowego nie uwzględnił zmiany. W tamtej chwili myśleliśmy, że to pomyłka, ale chcieliśmy jak najszybciej rozpocząć prace, więc zgodziliśmy się na doszacowanie i dopłatę, teraz uważamy, że tego typu działania są zamierzone. 04.05.2019 Pan Łukasz odpisał, że niestety przed podpisaniem umowy nie zdążą tego zaprojektować i wycenić ale prześle wszystkie nasze zmiany do działu projektowego i do wyceny, potwierdził, że wszystko jest możliwe do wykonania.Dodatkowo dział projektowy nie wycenił garażu. Zgodziliśmy się na podpisanie umowy pod warunkiem, że garaż będzie oscylował w granicach wstępnej wyceny (ok.20 tys) - według P. Łukasza nie będzie z tym problemu. 11.05.2018 - Podpisanie umowy z firmą X. Udało zmieścić się w okresie promocji - do umowy dostaliśmy gratis dachówkę cementową, tynk silikonowy, pan Łukasz mocno na nas naciskał z podpisaniem umowy, abyśmy "zamrozili" sobie ceny z wycen. Uzgodnienia projektowe, zmiany pozostające do wprowadzenia: 29.05.2019 Kontaktuje się z nami dedykowany dla nas projektant, który będzie prowadził naszą budowę po stronie firmy X - P. Paweł Otrzymujemy również kontakt do architekta, który będzie przygotowywał dla nas dokumentację i ustali z nami usytuowanie budynku na działce. Zaczynamy proces zbierania dokumentów potrzebnych do otrzymania pozwolenia na budowę. Mimo wcześniejszych oględzin działki nikt ze strony wykonawcy nie zauważył, że stodoła sąsiadów jest 2 metry od granicy działki a nasz dom miał stać 3 metry od granicy działki. Ze względu na przepisy przeciwpożarowe i fakt, że działka wytyczana była w ok. 1900 roku musimy skrócić dom na szerokości o 1 m i wykonać garaż w konstrukcji keramzytowej a nie jak planowaliśmy - drewnianej :/ Cena garażu wzrosłą z 20 tys do 40 tys .... Lipiec 2018 - w między czasie otrzymujemy wcześniej zlecone wyceny a) garaż w standardzie keramzytowym b) dodatkowe okna dachowe c) zlecone wcześnie okno tarasowe trzyczęściowe przesuwne - od P. Barbary z działu kosztorysowego dostajemy informacje, że okno przesuwne najbardziej podbija wycenę stolarki, nie dostaliśmy informacji, że jest to niemożliwe do wykonania. e) zmniejszenie okien f) zmniejszenie budynku Ciąg dalszy z problemami z przepisami przeciwpożarowymi ... Sierpień 2018 Ze względu na przepisy przeciwpożarowe dostajemy informacje, że należy wymienić bramę garażową i dwa okna w sypialniach na przeciwpożarowe * wymianą drzwi garażowych na ognioodporne - ok 60 tys zł netto * wymianą 2 sztuk okien na ognioodporne - ok 17 tys zł netto -zamiast robić drzwi garażowe ognioodporne dodaliśmy attyki na ścianie garażu od strony stodoły (dodatkowe dopłaty) - firma X wyceniła nam okno, na szczęście udało nam się znaleźć dużo tańsze rozwiązanie, tzn jedno z okien zamieniliśmy na drzwi tarasowe i przesunęliśmy na taką odległość, aby nie musiało być ognioodporne. Pan Paweł z działu projektowego, naniósł naszą poprawkę i zaoszczędziliśmy tym kilka tys. zł. -z oknem nad garażem w sypialni niestety nie udało się nic zamienić. Jednak zdecydowaliśmy się to okno zamówić od innego dostawcy, ze względu, że firma Petecki wykona to okno dwa razy taniej niż wycena Wykonawcy, a jakość okna jest również dużo lepsza. Na kilku dostawców, gdzie prosiliśmy o wycenę, okna wychodziły poniżej 15 tys. zł, Wycena naszego wykonawcy była powyżej 17 tys. Niestety za późno było na wycofanie się nie tracąc zaliczki. Sierpień 2018 Złożenie projektu w urzędzie, czekamy Niestety projekt do poprawki :/ - Projekt nie spełnia wszystkich założeń planu zagospodarowania, oczywiście zmiany znów wiązały się z kosztami dodatkowymi, po tylu dodatkowych dopłatach, byliśmy już mocno zniesmaczeni współpracą z tą firmą. Po naniesieniu poprawek znowu czekamy. Październik 2018 Zlecamy wykonanie dojazdu z drogi publicznej do miejsca gdzie usytuowany ma być budynek. Panowie sprawnie utwardzili drogę dojazdową i wyrwali korzenia po rosnących wcześniej na działce drzewach. W między czasie załatwiamy formalności kredytowe. Niestety bez prawomocnego pozwolenia na budowę nie możemy jeszcze składać wniosku o kredyt. Staraliśmy się o kredyt na domy energo dlatego poprosiliśmy firmę X o charakterystykę energooszczędną dla naszego budynku. Po przesłaniu jej okazuje się, że wynosi ona 84,21 Nie mieścimy się w wytycznych dla domu energo .. Trochę nas to zdziwiło, zwłaszcza, że dom był reklamowany jako energooszczędny a my dodatkowo wprowadziliśmy w nim zmiany mające poprawić współczynnik przenikania ciepła. Wysyłamy zatem pytanie do P. Łukasza. Otrzymujemy odpowiedź, że jeśli 1. zastosujemy dodatkowy styropian pod płytą fundamentową +5 cm 2. zastosujemy ciepły montaż okien 3. ocieplimy dach 30cm charakterystyka energetyczna będzie wynosiła 66,32 Super! Zgadzamy się na zmiany, jednak znów firma X chce dopłaty za coś, co miało być energooszczędne (czy ktoś wie jakich oni używają norm? Nam nie odpowiedzieli do tej pory na pytanie). 06.11.2018 Mamy to! Jest pozwolenie na budowę, niestety jeszcze nieprawomocne. 07.11.2018 Dzięki pomocy sąsiadów, którzy podpisali zrzeczenie się prawa do odwołania od decyzji pozwolenia na budowę, pozwolenie już jest prawomocne 07.11.2018 Dostajemy nareszcie aneks ze wszystkimi zmianami i ich wycenami, łącznie z tymi, o które prosiliśmy jeszcze przed podpisaniem umowy. Trochę czasu to trwało ... Nie obeszło się bez kilku uwag, doliczyć wszystkich kosztów nie zapomniano, za to odjąć np. okno i drzwi z garażu do domu już zapomnieli. Zdziwiło nas również, że dodanie 1m kwadratowego domu to koszt 1700- 2000 zł, a odjęcie to 940 zł (to nie po matematycznemu ) Z prawomocnym pozwoleniem na budowę udajemy się na pierwsze spotkanie w głównej siedzibie firmy X aby spotkać się z inżynierem prowadzącym naszą budowę. Okazuje się, że p. Paweł już nie pracuje w firmie X (szkoda, jedna z niewielu osób, które wykazały się dużymi kompetencjami), a naszą budowę prowadzi p. Dominik. Na spotkaniu ustaliliśmy szczegóły odnośnie -kolorów stolarki, elewacji -sposobie otwierania okien (w tym również okna tarasowego, gdzie 2 z 3 części przesuwają się do jednej strony, dając 2 m. wyjścia na taras). -umiejscowienia kaloryferów. -miejsca punktów elektrycznych. 28.11.2018 Otrzymujemy drugi ankes ze zmianami, o które prosiliśmy już podczas uzgadniania umowy jednak p. Łukasz stwierdził, że są to rzeczy, których nie da się wycenić i trzeba je zostawić na etap wykonawczy (czemu musieliśmy się tyle dopraszać o takie wyceny? ): -zamieniamy grzejniki na żeberkowe -na elewacji dodajemy imitacje desk

  3. #3

    Domyślnie

    6.12.2018 Wytyczenie budynku i rozpoczęcie prac nad fundamentem. 10.12.2018 Spotkanie z p. Łukaszem w krakowskim oddziale firmy X w celu podpisania dwóch aneksów. 12.12.2018 Robotnicy kończą wwozić kamień na podsypkę. 13.12.2018 Ułożona została hydraulika i zbrojenie. Rozpoczęło się również kładzenie styropianu. Otrzymaliśmy kwotę za zużytą podsypkę. Wyszło ponad 24 tys. zł W maju 2018 podczas pytań o koszty dodatkowe nieujęte w umowie, dostaliśmy informacje, że koszt podsypki wyjdzie nas ok. 12 tys. W kredycie bezpiecznie założyliśmy 20 tys. zł. Zasugerowaliśmy, że konkurencja ma to w cenie i nie ma wtedy problemów p. Łukasz tłumaczył nam znów, że firma NowyDom, wykonuje podsypkę z piasku, a to jest złe na "nasze grunty", konsultowaliśmy to w innych firmach i zaczęli się śmiać, twierdząc, że osoba, która tak powiedziała nie osiada kompetencji do wypowiadania się, faktycznie na budowie naszych znajomych podsypka nie była z piasku, materiał tam użyty po połączeniu z wodą i ubiciu jest twardy jak beton, p. Łukasz już nie odpisał (te "chwyty marketingowe" chyba mijają się z prawdą). Specjalnie dodatkowo na spotkaniu wykonawczym w listopadzie ponownie pytaliśmy o koszt podsypki, aby wpisać tą kwotę do kredytu - usłyszeliśmy, że maksymalnie będzie to 8-12 tys. zł Skąd tak wielka rozbieżność???? Od p. Łukasza usłyszeliśmy, że kwota 12 tys jest dla domu 100 m2 na idealnie płaskiej działce. Nie wiem skąd taki pomysł, aby podawać taką kwotę skoro nasz dom od zawsze miał mieć ponad 130 m2 a działka nie była równa o czym p. Łukasz wiedział. Zasugerowaliśmy aby kolejnym klientom podawali faktyczną kwotę za podsypkę. Widać nie wzięli naszej uwagi do siebie. Znajomy był w lutym w krakowskim oddziale dogadywać warunki umowy (biedak również podpisał umowę z firmą X), została mu przedstawiona wycena, w której również za podsypkę widniała kwota 12 tys. Jego dom miał wynosić ok.185 m2 a działka miała większy spad od naszej. Gdy zapytał o to p. Łukasza również została mu przedstawiona wersji, że to wycena dla domu 100m2 przy idealnie równej działce. Wykonaliśmy telefon jako potencjalny klient dopytując, o taki sam projekt jak nasz i koszty dodatkowe niż te podane na stronie internetowej, mówiliśmy, że nasza działka ma mocny spadek, uwzględniono podwyzkę cen podając nam kwotę od 10 do 12 tys. zł. (coś nam się wydaje, że to taki ich "chwyt marketingowy" wprowadzający w błąd, aby wyjść taniej od konkurencji).
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	SAVE_20181214_113419.jpg
Wyświetleń:	234
Rozmiar:	19,7 KB
ID:	433870Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	SAVE_20181214_151338.jpg
Wyświetleń:	206
Rozmiar:	17,1 KB
ID:	433871
    Ostatnio edytowane przez Krak245 ; 23-08-2019 o 09:55

  4. #4

    Domyślnie

    16.12.2018 Dostaliśmy telefon od p. Dominika, w którym powiedział, że ogrzewanie może nie działać poprawnie, ale aby się nie martwić, ma już na to radę, wystarczy, że zapłacimy 2000 zł netto za grupę mieszającą, ale musimy już odpowiedzieć. Okazało się, że firma X, chce nam zrobić jeden układ ogrzewania, na którym są zarówno kaloryfery oraz ogrzewanie podłogowe, a temperatura wody na wejściu ma wynosić 40-45 stopni. Mocno się zdziwiliśmy, ponieważ podczas negocjacji umowy chcieliśmy 2 oddzielne układy, gdzie w każdym momencie jednym zaworem, będziemy mogli zamknąć każdy z nich, a ten kaloryferowy nawet z rozdzieleniem na górę i dół. W umowie mamy zapis: Zakres robót obejmuje:  wykonanie kompletnej instalacji C.O. grzejnikowej na parterze i poddaszu (z wyłączeniem salonu, kuchni i pom. technicznego),  wykonanie kompletnej instalacji ogrzewania podłogowego na części parteru (w salonie i kuchni), Nie chcieliśmy się zamykać na nowe rozwiązania, a może jest lepsze, więc skonsultowaliśmy to z Kierownikiem Budowy, którego wynajęliśmy do odbiorów oraz w kilku firmach zakładających ogrzewanie i mocno się rozczarowaliśmy, gdyż jest to coś co u większości osób nie działa poprawnie. Kilka niedogodności: - w takich temperaturach mogą pękać płytki, takie reklamacje już się zdarzały - Producent kotłów - możliwy jest brak podbicia gwarancji ponieważ piec nie będzie pracował według zaleceń - producent kotłów. - strzelanie w kaloryferach spowodowane różnymi ciśnieniami w obiegu podłogowym i kaloryferowym - użytkownicy tego typu rozwiązania, montażyści ogrzewania. - brak dogrzania kaloryferów, gdy woda z podłogi wróci do kotła, będzie dalej ciepła, wtedy pompa przestanie wysyłać dalej wodę do kaloryferów. W praktyce temperatura w chłodniejsze dni spada w części kaloryferowej poniżej 17 stopni- użytkownicy tego typu rozwiązania, montażyści ogrzewania. - temperatura 35-40 stopni na podłodze może powodować poparzenia nóg, przez co jest niebezpieczne dla zdrowia. - Lekarz z grupy Luxmed. PS. W woli wyjaśnienia, użytkownicy takiego ogrzewania to kilka różnych rodzin, jedna z nich wybudowała dom z firmą X w okolicy Wrocławia. Serdecznie pozdrawiamy Ciekawy artykuł znaleźliśmy również na stronie muratora, potwierdzającego nasze obawy: https://muratordom.pl/instalacje/ogr...L1pK-3ZyA.html Oczywiście podając taką argumentację nie zgodziliśmy się na zmianę, jednak do tej pory jesteśmy atakowani, że to rozwiązanie jest dobre i tak zostanie nam wykonane, a jak chcemy tak jak w umowie lub z grupą mieszającą musimy dopłacić. Tutaj kolejny artykuł do poczytania: https://budujemydom.pl/instalacje/og...nej-instalacji Czy tylko my mamy wrażenie, że ktoś nas próbuje zrobić w bambuko?

  5. #5

    Domyślnie

    21.12.2018 Doczekaliśmy się wylania płyty fundamentowej! Huraaaa, wreszcie mamy coś więcej niż dziura w ziemi pełna kamieni Przed wylaniem, przyjechał wynajęty przez nas Kierownik Budowy, aby wszystko dokładnie sprawdzić, na tą informację, dzień wcześniej p. Dominik się na nas rozzłościł, że powinniśmy to wcześniej zgłaszać, że nie wpisaliśmy żadnego Inspektora do dziennika itd, co nas nieco zdziwiło, nigdzie w umowie tego nie mamy zapisanego. Wkrótce dowiedzieliśmy się czym mogła być spowodowana taka reakcja... Nasz Kierownik wykrył, że zbrojenie dolne jest pozbawione wzmocnionych prętów 8 mm na całej szerokości. Nam ułożono tylko wzmocnienia krawędziowe z prętów 8 mm, pomijając środki. Okazało się, że firma X wysłała do podwykonawcy oraz Kierownika Budowy plan wykonawczy, który różni się od planu złożonego i zaakceptowanego w urzędzie.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	plan_roznica_zbrojenia_dolnego.jpg
Wyświetleń:	146
Rozmiar:	38,8 KB
ID:	433872
    Konsultowaliśmy sprawę w Inspektoracie, gdzie nam powiedziano, że nie jest to wada istotna w przypadku naszej budowy, ale zablokuje nam w przyszłości rozbudowy obciążające konstrukcje i konstruktor musi wykonać rysunek poprawiony. Dowiedzieliśmy się również, że zmiany tego typu Wykonawca musi nam zgłaszać, czego nie zrobił, wręcz przeciwnie utrzymywano wielokrotnie w późniejszej korespondencji, że jest wszystko poprawnie, w końcu oni się znają, a inni nie. Fakt ten wpisaliśmy w uwagach jako wada fundamentu, Kierownik Budowy, również potwierdził to wpisem do dziennika. Mimo wszystko fundamenty zostały wylane przez podwykonawcę bardzo równo.Wreszcie jakiś pozytywny akcent z tej współpracy - dobry podwykonawca, pozdrawiamy p. Marka z firmy Budimar w Wadowicach Do tej pory nie możemy się doprosić o pisemne zobowiązanie do poprawienia tego w Urzędzie oraz o plan wykonawczy (czy możemy w nim coś znaleźć podobnego jeszcze, że nam go nikt nie chce udostępnić?) w dokumentacji na koniec budowy, dostaliśmy tylko 1 kwietnia 2019 podczas przekazywania budowy między starym i nowym Kierownikiem, potwierdzenie ustne od p. Dominika oraz jego przełożonego p. Grzegorza, tylko my już nie ufamy w takie zapewnienia tych panów. Oczywiście p. Dominik, p. Łukasz oraz p. prezes do końca marca dalej nas zapewniali, że fundament jest wylany zgodnie z projektem, raz nawet łaskawie p. Dominik stwierdził, że potraktuje naszą uwagę jako "nieprzemyślany lapsus", który nie ma znaczenie. Panie Dominiku, ma znaczenie, zaoszczędzili Państwo pieniądze naszym kosztem, a my w przyszłości nie będziemy mogli rozbudować domu, do tego kłamstwem jest fakt, że plan wykonawczy i złożony w urzędzie jest identyczny, bo nie jest i nie trzeba tu być fachowcem, choć Ci również potwierdzają nasze słowa. Czasem mamy wrażenie, że władze i pracownicy firmy wierzą, że powtarzanie w koło kłamstwa sprawi, że stanie się ono prawdą.
    Ostatnio edytowane przez Krak245 ; 23-08-2019 o 09:56

  6. #6

    Domyślnie

    03.05.2018 Wysłaliśmy prośbę o wycenę okna tarasowego, o której kilka dni wcześniej rozmawialiśmy z p. Łukaszem. W mailu napisaliśmy, że chcemy trzymetrowe okno podzielone na trzy części, sam system otwierania ma być przesuwny, w taki sposób, że się dwie części składały się do jednej i dawały ok. 2 metry wejścia z tarasu.Zrobiliśmy nawet rysunek poglądowy. 04.05.2018 Otrzymaliśmy odpowiedź od p. Łukasza, że firma nie zdąży nam tego wycenić przed podpisaniem umowy i będziemy musieli tu chwilę poczekać, ale, że wszystko jest możliwe do wykonania, żyliśmy w tym przekonaniu ponad 2 miesiące, przypominając się wielokrotnie o ofertę wreszcie ją dostaliśmy 12.07.2018 p. Łukasz przeforwardował nam wycenę od p. Barbary, która w mailu tłumaczyła, że okno przesuwne nam najbardziej podbija cenę i mimo zmniejszenia kilku okien o ponad 70% i tak musimy zapłacić kilka tys. zł. Uważaliśmy, że to dość dużo, zorientowaliśmy się jednak, że takie rozwiązanie można wykonać tylko w systemie HST, który jest droższy. "Przełknęliśmy" taką dopłatę i wpisaliśmy ją do aneksu. W końcu same plusy z takiego rozwiązania 21.01.2019 p. Dominik poinformował nas, że nie wyceniono nam takiego okna i co najlepsze nie da się go wykonać. Co w takim razie wpisaliśmy do aneksu? Co nam podwyższyło kwotę za okna? Zrozumieliśmy fakt, że Aluplast nie potrafi wykonać takiego okna, więc porozmawialiśmy sobie z firmą OKMAR i zaproponowano nam, aby podzielić okno na 2 części, ale będziemy mieć tylko ok. 1,5 metrowe wejście z tarasu. No trudno, dobre i to, jednak za takie rozwiązanie firmy znów chce dopłaty. Próbowaliśmy to wyjaśnić, niestety ani p. Łukasz, ani p. Dominik, ani nawet p. prezes nie potrafili nam tego zrobić, ale łaskawie możemy wybrać sobie inne rozwiązanie, które nam firma znów wyceni i takie nam zamontują. W swych odpowiedziach ciągle nikt nie chce przeczytać maili, w których jest wszystko, twierdząc, że nie wyceniono i to jest ostateczne zdanie. A my dalej nie rozumiemy, z jakiego powodu, żąda się od nas dodatkowych pieniędzy zamiast wykonać to co wyceniono i wpisano do aneksu lub rozwiązanie zastępcze przez nas zaproponowane, które jest przecież tańsze? Widocznie, te szkolenia, pod wdzięcznymi tytułami: * Przekazywanie trudnych informacji, wywieranie wpływu i korzystanie z technik perswazji, asertywność. * Reagowanie na obiekcje i odmowę Klientów, techniki perswazji w sprzedaży, techniki zadawania pytań handlowych oraz obrona ceny. i inne, które konsultanci firmy przechodzą nie działają, tylko czemu tam tyle perswazji w naszym kierunku ma być stosowane? Nie wystarczyłoby wykonywać umowy i ustaleń zamiast tyle mieszać? Pamiętam jak zaproponowałem dach pokryty trawą, opowiedziałem o jego właściwościach i usłyszałem dwa stwierdzenia: - Prześmiewczym głosem: "i niby jak Pan to będzie kosił?" - firma nigdy czegoś takiego nie wykonywał i nie wykona nam tego. Zależało nam na, aby jedna firma wykonała stan developerski, więc zrezygnowaliśmy z takiego dachu, ale proszę sobie wyobrazić nasze miny jak zobaczyliśmy chwilę później na stronie firmy tekst o zielonych dachach? Próby spotkania się z prezesem przy naszych specjalistach oraz prawnikach i wyjasnienie wszystkich wątpliwości raz na zawsze nie doszły do skutku, a problemów przybywa... firma X unika z nami bezpośredniego spotkania, nawet jak zareagował Krakowski Rzecznik Konsumentów również spotkanie nie doszło do skutku z winy firmy. Czyżby szkolenia wspomniane wcześniej nie mówią co zrobić, jak brakuje argumentów, a klient je posiada?

  7. #7

    Domyślnie

    30.01.2019 Otrzymujemy oficjalne pismo od p. prezesa, który odniósł się do poruszonych przez nas kwestii dotyczących -większej kwoty podsypki niż nam to powiedziano -stanu instalacji c.o. -błędnego rysunku płyty dolnej fundamentu, zgłoszonego do urzędu -wyceny okna tarasowego Podsumowując pismo, wynika z niego, że my we wszystkim się mylimy i nie mamy racji a firma X wszystko robi jak należy.... Dodatkowo zostaliśmy postraszeni, że jeśli zgłosimy sprawę do UOKiK to podlega to pod Kodeks karny a nasze działania służą jedynie wymuszeniu dodatkowych korzyści i jeśli jesteśmy niezadowoleni z współpracy to możemy rozwiązać umowę. Niestety umowa napisana jest w taki sposób, że przy jej rozwiązaniu tracimy całą zaliczkę. Bardzo nas to pismo zdziwiło, przecież nie oczekujemy tutaj żadnych dodatkowych korzyści a jedynie tego co jest już zapisane w umowie i poprawy błędów w dokumentacji. Mieliśmy wrażenie, że p. prezes trochę nie orientuje się w całej naszej sytuacji dlatego pospieszyliśmy z wytłumaczeniem jak faktycznie sytuacja wygląda. 1.02.2019 Otrzymujemy informacje, że montaż ścian zostaje przełożony. Na kiedy nie wiadomo bo nowego terminu nam nie podano. Przyczyną tego mają być niskie temperatur, bo kilkukrotnych dopytywaniach o jakie temperatury chodzi dowiedzieliśmy się, że jest to kwestia ujemnych temperatur w nocy, które mogły by mieć zły wpływ na schniecie betonu. Ciężko nam się było z tym zgodzić ponieważ luty w roku był wyjątkowo ciepły a ujemne temperatury nocą praktycznie nie występowały. Dopytaliśmy jedną Panią, która również budowała z firmą i u niej ściany stawiano w grudniu w minusowych temperaturach. Inna firma budująca w technologi keramzytowej również nam potwierdziła, że przy stawaniu ścian temperatura nie ma znaczenia. Problem może jedynie wystąpić przy zalewaniu zamków betonem ale tego nie trzeba robić od razu po ustawieniu ścian.(Zachęcamy do przeczytania postu, w którym opiszemy ustawianie ścian, sami byliśmy w szoku). 06.02.2019 Niestety nasze argumenty potwierdzone u specjalistów nie przemawiają do p. prezesa. Dostajemy kolejne pismo w którym jest to samo co w pierwszym tyle, ze napisane innymi słowami plus kilka dodatkowych artykułów z kodeksu karnego. Podsumowując w dalszym ciągu my się na niczym nie znamy a firma ma absolutną racje we wszystkim... Straszenie KK skończyło się jak nasz prawnik zaproponował, aby zgłosić wszystko do prokuratury i zobaczymy co ona zrobi z tematem, uzyskaliśmy odpowiedź w kolejnym piśmie, że nie ma sensu się licytować tylko znaleźć consensus. Ponowiono również argument abyśmy wypowiedzieli umowę. I tutaj zaczyna się nasza kilkumiesięczna korespondencja mailowo / pisemna z p. prezesem z której niestety nic nie wynika. 13.02.2019 Od p. prezesa otrzymujemy kolejne pismo, że roboty zostają wstrzymane i rozpoczną się dopiero jak podpiszemy porozumienie. Otrzymujemy również kolejne zachęcenie do rozwiązania umowy. Jak się później dowiedzieliśmy takie "porozumienie" miałoby polegać na zgodzenie się ze wszystkimi warunkami firmy X lub kolejne dopłaty do czegoś co już było wycenione i jest w umowie. Wielokrotnie prosiliśmy o spotkanie z naszymi specjalistami lub prawnikiem, wierzyliśmy wtedy, że uda się przemówić do rozsądku p. prezesowi-bezskutecznie. 14.02.2019 Już trochę znudziło nas wymiana korespondencji, która do sprawy nic nie wnosi. Aby jak najszybciej wszystkie sprawy wyjaśnić i iść z budową dalej zaproponowaliśmy konkretny termin spotkania, w odpowiedzi dostajemy wiadomość, że spotkania nie będzie bo ... jest okres ferii 20.02.2019 Otrzymujemy kolejne pismo ... p. prezes wytłumaczył w nim że o warunkach pogodowych nie decydujemy ani my, ani firma a kierownik budowy. Z pisma wynikało, że o przestoju w budowie zadecydował kierownik budowy i wstrzymywał go do dnia 20.02. Było to dla nas bardzo dziwne bo z kierownikiem budowy byliśmy w stałym kontakcie i z rozmowy z nim wynikało, że nie miał z firmą żadnego kontaktu, nawet na naszą prośbę próbował się czegoś dowiedzieć-znów bezskutecznie, cały czas czekał od firmy na wiadomość o gotowości ścian i możliwości przystąpienia do dalszych prac i nigdy decyzji o wstrzymaniu budowy nie wydał. Tym bardziej, że w tej samej okolicy w tym czasie na innej budowie, którą również kierował, firma bez problemu prowadził budowę. Dowiedzieliśmy się również, że nie ma żadnej mowy o pomyłce w fundamencie i że kierownik budowy bierze za niego pełną odpowiedzialność, takiego zaskoczenia nie miał chyba nigdy, w końcu podczas odbioru etapu I wpisaliśmy z nim pomyłkę w fundamencie, do protokołu odbioru jako wadę wymagającą poprawy, taki sam wpis znalazł się w dzienniku budowy. Ktoś tu mocno nagina prawd... Nasza prośba o spotkanie została definitywnie odrzucona. Dostaliśmy informację o tym, że spotkać możemy się jedynie jeśli zaakceptujemy wszystkie warunki firmy X i podpiszemy aneks - jaki aneks? Przecież my nie chcemy się zrzec tego co mamy w umowie i późniejszych aneksach, niech się wreszcie wezmą do roboty, a nie wstrzymują nam budowę wyssanymi z palca warunkami pogodowymi -czy według Was ktoś tu ściemnia? Podczas podpisywania umowy zostaliśmy poinformowani, że jeśli nie będzie możliwości wjazdu standardowym ciągnikiem siodłowym, który zapewnia PRAEFA i na którym przewożone są ściany, będzie potrzebny przeładunek na mniejsze samochody. Dowiedzieliśmy się również aby się nie martwić bo jest to tylko w wyjątkowych sytuacjach i patrząc na zdjęcia z Google street wraz z p. Łukaszem, mówił, że nie będzie takiej potrzeby. Dodatkowo wycięliśmy bramę żeby jeszcze bardziej ułatwić wjazd samochodu ze ścianami. Jak się okazało było to tylko gadanie, żebyśmy podpisali umowę. Wjazd na działkę miał ocenić kierownik budowy, mimo to zrobił to p. Dominik po naszych wielokrotnych prośbach i upomnieniach aby zrobić to jak najszybciej i podać nam konkretną kwotę jeśli taka ewentualność nastąpi. Dostaliśmy informację, że przeładunek faktycznie będzie potrzebny, co bardzo nas zdziwiło ponieważ samochód z Tauronu przewożący słup na naszą działkę nie miał z tym problemu, a okazało się, że miał takie same wymiary jak samochód z PREAFY i wystawał mu jeszcze słup z tyłu. Skoro tak bardzo się upierają, że przeładunek jest konieczny to jesteśmy to w stanie zrozumieć. Bez zapowiedzi wpadł do nas 6 stycznia 2019 wieczorem p. od dźwigów i powiedział, że to nie jest nic wielkiego i taki koszt z jego strony to max 3 tys. zł. Niestety dostaliśmy wycenę na kwotę ponad 2x wyższą, w której zawierały się również:: -zwiększenie kosztów pracy montażystów -stojaki -koszt i dojazd dźwigu do ustawienia ścian szczytowych Przecież w umowie mamy wpisane, że w cenie jest: -montaż prefabrykatów Czemu mamy za coś płacić podwójnie? Przecież frma w swoich cennikach nawet pisze, że przeładunek to koszt 3500 zł oczywiście to taki "chwyt marketingowy" bo wstawił tekst, że nie jest to oferta handlowa, dziwne takie kłamanie komuś w żywe oczy, a nie przecież oni tylko to piszą, spotkać nikt się nie chce...

  8. #8

    Domyślnie

    !!!ŚCIANY!!! Nowy kierownik budowy 25.03.2019 Informacja od p. Dominika, że montaż ścian będzie miał miejsce 2-3 kwietnia 2019: - Pierwszy dzień ustawienie parteru - Drugi dzień dozbrojenie zamków i spawania, a później ustawienie ścian szczytowych (muszą one być ustawione po spawaniu i zabezpieczeniu dołu). Dodatkowo otrzymaliśmy informację, kto jest nowym Kierownikiem Budowy, Pan Marek musi przejąć budowę, spotkanie ustalił jeszcze obecny Kierownik Budowy w tym samym tygodniu, na które wszyscy się zgodzili. Pan Dominik stwierdził tylko, że jego nie będzie, ale jego przełożony już tak. 28.03.2019 Godzina 16:00 (30 minut przed planowanym spotkaniem dzwoni do mnie stary Kierownik Budowy informując, że firma X właśnie odwołała spotkanie, przesłali mu także pismo, że ma wpisać temperatury do dziennika budowy jako takie, które nie pozwalały na postawienie ścian. Firma zapomniała, że wpisujemy do dziennika, wszystkie ich przekładania budowy i nie można wpisać wstecz, a Kierownik sam naniósł dnia 08.03.2019 wpis, że nie miał kontaktu ze strony firmy w sprawie kontynuowania prac. No i jakby to powiedział Siara z Killera "Cały misterny plan psu w d...." W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że firma po prostu nie wpłacił pieniędzy do Praefy i ściany nie zostały przez to skierowane do produkcji - przetrzymano więc nasze pieniądze przez ponad 2 miesiące, a my musieliśmy płacić za uruchomioną transzę kredytu. Zaciekawiło nas pismo, które zostało wysłane do Kierownika, nie możemy tu wspominać o szczegółach ze względu na dobro śledztwa, ale jak na nasz gust, nie powinno się próbować wpłynąć na taką osobę, przecież dziennik budowy jest dokumentem i poświadczenie w nim nie prawdy jest karalne. Zresztą, jeśli firma wykonuje te same etapy na różnych budowach w okolicy, w tych samych warunkach, a w jednym miejscu nie chce to wnioski nasuwają się same. 28.03.2019 Otrzymujemy maila (po kilku telefonach oraz mailach) z wyznaczeniem nowego terminu przekazania dziennika i budowy na 01.04.2019 - mieliśmy tylko nadzieję, że to nie prima aprilis, na próżno... 01.04.2019 godzina 13:40 Odwołanie montażu, powód: Nowy Kierownik budowy nie zdążył się zaznajomić z dziennikiem. Zadaliśmy kilka pytań: 1. Czemu zatem olali Państwo spotkanie w poprzednim tygodniu? Odpowiedź: Bo organizował je Stary Kierownik budowy nieoficjalnie i nie dostali maila. 2. Czemu zatem skoro 3 tygodnie wiedzą o zmianie kierownika nic nie zrobili? Odpowiedź: Bo kierownik budowy im to powiedział telefonicznie, a nie przysłał pismem (okazało się, że oni też kierownika zatrudnili bez żadnej umowy i pisma itp., ) Ktoś tu chyba nie panuje nad własnymi pracownikami, w końcu obaj kierownicy są zatrudniani przez firmę X... Ale wracając do spotkania: - wreszcie doczekaliśmy się potwierdzenia od p. Dominika i jego przełożonego, że zostało zamienione zbrojenie w fundamencie (niestety nikt nie chce nam tego potwierdzić mailowo). - Dowiedzieliśmy się od p. Dominika, że możemy sobie trzymać w pokoju zamówioną i gotową bramę garażową, okno przeciwpożarowe oraz dwie pary drzwi, aby producent przypadkiem za składowanie tego nie policzył firmie nawet 1 zł. Jak chcieli wstrzymywać terminy to niech wezmą za to odpowiedzialność wreszcie!!! Macie takie samo zdanie jak my? Kilka innych rzeczy, ale nie mówię o nich lepiej, aby nie używać wulgaryzmów, które same się nasuwając słysząc tych Panów. Niestety, jestem w plecy o 2 dni urlopu, których nie udało się już odwołać, obiecałem obciążyć kosztami firmę X, ale oni i tak mają gdzieś, bo to nie oni płacą za wszystko tylko klient, a tego można żyłować, bo co któryś się kapnie i narobi dymu, a wtedy mu się powie, że nie ma racji nawet jak ją ma. Kolejny efekt zmiany terminu: Zarządcą drogi jest Gmina Zielonki, wjazd ciężkiego sprzętu wiązał się z szeregiem czynności np.: * Powiadomieniem mieszkańców o zakazie parkowania na drodze (ogłoszeniami na tablicach informacyjnych oraz osobiście jeśli ktoś tam parkuje). * Zawiadomienie o DMC pojazdu i podanie jego numeru rejestracyjnego. itp. Ze względu na przełożenie terminu zobowiązaliśmy do tego firmę, oczywiście to również mieli gdzieś i nic nie zrobili. Chwilę przed przyjazdem dźwigu biegaliśmy po sąsiadach i prosiliśmy o przeparkowanie aut. Czy ta firma może wreszcie czegoś nie sp...ć? Prawo i instytucje prawne, także olewają, tak jak nas? 08.04.2019 Wreszcie zaczął się montaż, w końcu ileż można czekać na postawienie ścian? Budowa miała trwać 5 miesięcy, a tu już prawie 4 mijają i dalej fundament obarczony wadą na dodatek. Przyjeżdża, dźwig i samochód ze ścianami, wcześniej panowie wyznaczyli, gdzie postawić ściany, no i zaczynamy Pierwszy problem jeszcze przed godziną 10:00 ściany nie są stawiane zgodnie z kolejnością zawartą w planie od firmy PRAEFA więc działamy: - Zwracamy na to uwagę zarówno Kierownikowi Budowy jak i Inżynierowi z firmy. - Nowy Kierownik Budowy nie reaguje na telefony, podobnie jak inżynier. - Piszemy oficjalnego maila i wstrzymujemy budowę. - Informujemy o tym Kierownika Budowy i nakazujemy mu opuścić wraz z ekipą teren budowy. - Kierownik Budowy podejmuje decyzję, że budowa jest kontynuowana. - Po informacji, że wzywamy policję i Nadzór Budowlany, Kierownik robi wpis, że bierze pełną odpowiedzialność za ściany ułożone poza kolejnością i zobowiązuje się jej przestrzegać, przy kolejnych ścianach (nie udało mu się to, a ściany, które były ustawione w nieodpowiedniej kolejności posiadają spore krzywizny i są ustawione w złych kontach). - Otrzymujemy maila od p. Prezesa, że nie istnieje coś takiego jak instrukcja od PREAFy, która narzuca montaż ścian w odpowiedniej kolejności i będziemy obciążeni za taką decyzję. Padło pytanie skąd mamy takie informacje. - Odpowiedzieliśmy, że z PRAEFY, do tego montażysta certyfikowany oraz oficjalna dokumentacja na stronie PRAEFY, która mówi: "Podstawą do prowadzenia montażu jest projekt, w którym określa się m. in. miejsce oraz kolejność wbudowania elementów." - Wpis o niezastosowaniu się do polecenia wstrzymania budowy i kontynuowanie jej decyzją Kierownika Budowy na szkodę Inwestora został naniesiony przez nas w Dzienniku. No i prezes się dowiedział, że jest taka instrukcja, która została nam wcześniej dostarczona na naszą prośbę, zastanawia nas tylko fakt ile domów zbudowano nie mając pojęciach o podstawach tej technologii, chwaląc się, że jest się potentatem na rynku? Zapowiem już kolejny wpis związany z odbiorem etapu II, Znów Nowy Kierownik wykazał się wiedzą i profesjonalizmem podczas ustalania odchyłów ścian a do tego Pan Prezes dołożył, że ściany mogą mieć 1,5 centymetra odchylenie hahaha

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20190408_183316.jpg
Wyświetleń:	443
Rozmiar:	37,9 KB
ID:	433873Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20190506_171513.jpg
Wyświetleń:	386
Rozmiar:	35,3 KB
ID:	433874Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20190605_181232.jpg
Wyświetleń:	310
Rozmiar:	38,2 KB
ID:	433875Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20190621_200305.jpg
Wyświetleń:	346
Rozmiar:	49,8 KB
ID:	433876
    Ostatnio edytowane przez Krak245 ; 23-08-2019 o 09:59

  9. #9

    Domyślnie

    12.04.2019 Protokół odbioru etapu II Po ustawieniu ścian spotkaliśmy się z kierownikiem budowy aby spisać rzeczy wymagające poprawy. Sporządziliśmy listę wad z adnotacją że zostaną usunięte do końca etapu III, - w tym pęknięcia ścian, krzywe ściany, brak zaszpachlowania ubytków i bruzd montażowych, oczywiście nikt z firmy X poza Kierownikiem Budowy się nie pojawił, więc również to zaznaczyliśmy. Chciano nawet, abyśmy nie mieli kopii protokołu, tylko wszystko wysłali do firmy, a oni po podpisaniu nam odeślą (już to widzę) poza tym, byłoby to poświadczeniem nieprawdy, że prezes w tym momencie był u nas. Ustalenia etapu III Podczas rozmów sprzedażowych chcieliśmy okna FAKRO, ale usilnie chciano nam sprzedać ROTO, mieliśmy tylko informację, że ich cena jest porównywalna i później będziemy mogli je wymienić. Tu muszę przyznać, że nie dopilnowaliśmy tego na piśmie i w umowie wpisane mieliśmy okna dachowe Designo R4 model R45 H WD 74 x 118 cm z drewna z blokiem termoizolacyjnym, szyba Roto blueLine + w aneksie 2 kolejne. Po konsultacjach z panem pracującym na składzie budowlanym dowiedzieliśmy się, że sposób załatwiania reklamacji oraz ich ilość jest dużo lepsza w FAKRO. Zasugerował nam żebyśmy wymienili i tak chcieliśmy to dalej zrobić. W grudniu napisaliśmy do p. Dominika w tej sprawie i dowiedzieliśmy się, że wymiana okien Roto na okna Fakro jednak kosztuje i to wcale nie tak porównywalnie: 17.12.2018 dostaliśmy informacje o dopłacie, - dopłata za drewniane okno fakro FTP- V U4 78x118 cm +530 zł netto - dopłata za plastikowe okno fakro PTP- V U4 78x 118 cm + 580 zł netto Za okno Roto płaciliśmy 1545 z ł netto z montażem. Dopłaty były dla nas trochę za duże więc podzwoniliśmy po składach budowlanych podpytać o ceny. Znaleźliśmy firmę ATTIC Kraków, która proponowała okna fakro FTP- V U4 w bardzo dobrych cenach. Napisaliśmy o tym do p. Dominika i poprosiliśmy aby zamówili okna z tego składu ponieważ jest to to samo okno, tego samego producenta a za mniejsze pieniądze i z dowozem w obszarze Krakowa. W końcu dalej nam nie chciano wysłać harmonogramu i nie wiedzieliśmy nawet na kiedy one będą potrzebne. Jako że na dzień 04.02.2019 w dalszym ciągu nie mieliśmy harmonogramu budowy i nie wiedzieliśmy kiedy rozpocznie się etap dachu, zobowiązaliśmy pisemnie p. Dominika do zamówienia okien Fakro z podanego przez nas składu budowlanego. W końcu nie znając terminu nie możemy ich sami zamówić. 30.04.2019 informacja o terminie rozpoczęcia etapu III Stawienie dachu + strop mają rozpocząć się 6.05.2019 r. dodatkowo dostajemy ponownie pytanie czy dopłacamy za zamówienie okien Fakro 530 /580 zł netto. Odpisujemy, że przecież już informowaliśmy, że dopłaty są za duże i że ze względu na brak wcześniejszej informacji o terminie stawiania dachu prosimy o ich zamówienie na odpowiedni termin w podanym składzie budowlany, jest to również złamanie zasad współżycia społecznego, zawyżając cenę.. Informowanie nas, dzień przed weekendem majowym o tym że nie zamówią okien z zaproponowanego przez nas składu jest stawianiem nas pod murem abyśmy dopłacali zawyżoną kwotę za te okna w firmie X ….. 06.05.2019 r. Rozpoczęcie prac związanych z etapem III Dostajemy maila od p. Dominika że jeśli ceny proponowane przez ich firmę są dla nas zbyt wysokie to możemy sami zamówić te okna w proponowanym składzie. Super, jest tylko kilka problemów …. -prace już się rozpoczęły -montażyści okien dachowych najwcześniejszy możliwy termin mają za miesiąc -już zapłaciliśmy firmie X za okna dachowe Roto i będziemy potrzebować zwrotu gotówki. 10.05.2019 Dostajemy ostateczną informacje, że okna mamy zamówić we własnym zakresie jeśli te proponowane przez firmę są za drogie. No nic… jakoś sobie musimy poradzić. Prosimy w takim razie o zwrot wpłaconych pieniędzy za okna Roto. 13.05.2019 Dostajemy do podpisania aneks o rezygnacji z okien Roto, dopiero po jego podpisaniu i odesłaniu zostaną nam zwrócone pieniądze. Ciągnie się to jak krew z nosa pod górkę … Firma wiedziała co najmniej od lutego, że nie akceptujemy proponowanej dopłaty i że nie znamy terminu III etapu i dlatego zobligowaliśmy ich do zamówienia okien Fakro z krakowskiego składu budowlanego. Zamiast sprawę załatwić szybko i sprawnie to musimy długo czekać na jakiekolwiek decyzje i odpowiedzi… Ok, dostajemy wzór aneksu na maila. Oryginał ma do nas zostać przesłany pocztą. Prosimy zatem o numer listu przewozowego żeby mieć pewność że ankes został już wysłany i ze możemy zamawiać okna we własnym zakresie. 14.05.2019 Nadal nie mamy obiecanego numeru przesyłki wysłanego aneksu … Jedziemy do składu budowlanego zapłacić za okna. Udało nam się dogadać z ekipą montująca dach, że oni je zamontują pod warunkiem, że okna dotrą na plac budowy do godz 12. Za jedno okno fakro U4 z kołnierzami FAKRO EHV-AT Thermo 06 (78x11 płaciliśmy ok. 1170 zł netto + montaż jednego okna ok. 250 zł, więc naprawdę dobra cena 15.05.2019 r Zostaje do nas dopiero wysłany aneks i dostajemy numer przesyłki …. Równocześnie dostajemy pismo o tytule ‘Pismo z dnia 19.04.2019’ a w samym piśmie jest data 16.04.2019 r. O co tutaj chodzi ? Według mojego kalendarza mamy 15.05.2019. Ktoś tu się cofa w czasie ?? Pismo jest odpowiedzią na spisany dnia 12.04.2019 protokołu odbioru ścian. Wynika z niego że według normy PN-EN 13670 wszystkie odchylenia ścian od pionu są dopuszczalne. No fajnie tylko, że my nie spisywaliśmy odchyleń ścian od pionu tylko falistości ścian, które zgodnie z informacją od PRAEFY oraz dokumentem z ich strony: http://www.praefa.com/files/PRAEFA_K...1R9n3AsEleLMLg odchylenia falistości ścian powinno się weryfikować względem normy PE-EN 14992 … Między ścianą kuchni a salonu jest kąt prosty większy o 10 mm, który już z normą zgodny nie jest ale tutaj też tego nie uznają i zmierzą to jeszcze raz … Nie wiem po co, przecież każdy metr ma taką samą podziałkę skoro na jednym wyszło 1 cm to na innym metrze też wyjdzie 1 cm. Przecież odchyłki spisywał kierownik budowy. Odchyleń otworów okiennych od pionu nie poprawią, tak samo jak resztę odchyleń kątów od konta prostego. 433477 433478 Wystające pręty ścian i widoczne raki na ścianach naprawią zaprawą naprawczą Silka. Ubytki w ścianach spowodowane jego ukruszeniem uzupełnią betonem. Tylko co z przebijającą siatką zbrojeniową, ponieważ jest ona zbyt blisko powierzchni? Czytaliśmy, że po szpachlowaniu po jakimś czasie widać było rdzawe ślady. Nie zamierzamy się więc zgodzić, na tego typu niedopatrzenia, ewidentnie widać, że coś jest nie tak z tą ścianą, skoro większość przypadków występuje właśnie na niej. Tym czasem wracamy do montażu okien dachowych Ekipa montująca okna dachowa pojechała odebrać je ze składu, aby było trochę szybciej. Niestety na stanie nie było 3 kołnierzy, więc ekipa odebrała 4 okna dachowe i jeden kołnierz. Dzięki pomocy pracowników składu budowlanego, którzy znali sytuację udało się! Dostarczyli na czas 3 kołnierze samochodem osobowym poza kolejką dostaw bezpośrednio na plac budowy – czyli jak się chce to się da iść klientowi na rękę (Pozdrawiamy cały krakowski ATTIC).

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	przygotowanie_dachu_rynny.jpg
Wyświetleń:	297
Rozmiar:	94,3 KB
ID:	433877Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	small_IMG_20190704_190117.jpg
Wyświetleń:	312
Rozmiar:	71,0 KB
ID:	433878

    I tu potwierdzenie, że ściany posiadają swoją normę oraz data ich produkcji (więc wstrzymywanie ich układania ze względu na "niekorzystną pogodę", gdy ich nawet nie było jest mocnym nadużyciem.
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	small_IMG_20190704_183834.jpg
Wyświetleń:	279
Rozmiar:	96,8 KB
ID:	433879
    Ostatnio edytowane przez Krak245 ; 23-08-2019 o 10:11

  10. #10

    Domyślnie

    No i coś o "Idealnie gładkich" i "równych" ścianach, "mieszczących się" według firmy X w normach odchyleń:
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	IMG_20190710_174149.jpg
Wyświetleń:	517
Rozmiar:	47,8 KB
ID:	433882
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	k6.jpg
Wyświetleń:	451
Rozmiar:	64,3 KB
ID:	433883 Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	k5.jpg
Wyświetleń:	381
Rozmiar:	95,8 KB
ID:	433884

    Strach wiedzieć co się w tych normach nie mieści

  11. #11
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    ciupaq

    Zarejestrowany
    Feb 2015
    Skąd
    Stare Faszczyce
    Kod pocztowy
    05-870
    Posty
    106

    Domyślnie

    Do trzech razy sztuka

  12. #12

    Domyślnie

    Cytat Napisał ciupaq Zobacz post
    Do trzech razy sztuka
    Komuś chyba zależy, aby ludzie nie wiedzieli, w jaki sposób można ich oszukać dowiedzieliśmy się również, że ludzie powołują się w reklamacjach na ten dziennik, więc sytuacje muszą się powtarzać.
    Ostatnio edytowane przez Krak245 ; 24-08-2019 o 09:42

  13. #13
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    Zaśniedziały

    Zarejestrowany
    Aug 2019
    Skąd
    Nowy Sącz
    Kod pocztowy
    33-300
    Posty
    1

    Domyślnie

    Ah s**t, here we go again...

  14. #14

    Domyślnie

    Cytat Napisał Zaśniedziały Zobacz post
    Ah s**t, here we go again...
    Nie buduję z firmą X więc jest 10x lepiej, choć ta firma dalej stara się utrudniać i blokować budowę

  15. #15

    Domyślnie

    witam, czy to ten temat ktorego juz nie ma? widze że eksperci ci sami to to samo? kto budowal ten dom bo juz nie nadazam? ich jest kilka?

  16. #16
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    ciupaq

    Zarejestrowany
    Feb 2015
    Skąd
    Stare Faszczyce
    Kod pocztowy
    05-870
    Posty
    106

    Domyślnie

    Cytat Napisał michu_gorny Zobacz post
    witam, czy to ten temat ktorego juz nie ma? widze że eksperci ci sami to to samo? kto budowal ten dom bo juz nie nadazam? ich jest kilka?
    O który dom pytasz? Ja budowałem i wybudowałem, Krak budował i buduje nadal ale z inna firmą.

  17. #17

    Domyślnie

    Cytat Napisał ciupaq Zobacz post
    O który dom pytasz? Ja budowałem i wybudowałem, Krak budował i buduje nadal ale z inna firmą.
    Nie ma sensu takim osobom odpisywać, ktoś ewidentnie chce zaciemnić obraz, aby ludzie nie wiedzieli o tego typu działaniach, fajnie było się dowiedzieć, że te same problemy ludzie wyciągają w reklamacjach powołując się na dzienniki nasz i Twój oraz innych osób, a to już nie jest wygodne dla niektórych firm, bo nie pozwala uniknąć odpowiedzialności
    Zresztą kolega ma przywidzenia, widzi linki, których nie ma, klika w nie i przenosi się w czasie i przestrzeni

    Ja znam Panią Ewę, która buduje z firmą X ponad 1,5 roku i przejścia ma co najmniej takie jak my, czy Pana Andrzeja z okolic Wrocławia, który pokazał filmy i zdjęcia z dwóch budów obok siebie i nie wyglądało to lepiej niż u nas. Podobnie Pan Jacek czy Pan Łukasz w okolicach Krakowa. Przykładów można mnożyć, wszędzie czas niedotrzymany i problemy nawet z odzyskaniem dokumentacji.
    Coś poszło w firmie X nie tak, a próbuje się za wszelką cenę to zwalać na inwestorów.

  18. #18

    Domyślnie

    Cytat Napisał Krak245 Zobacz post
    Nie ma sensu takim osobom odpisywać, ktoś ewidentnie chce zaciemnić obraz, aby ludzie nie wiedzieli o tego typu działaniach, fajnie było się dowiedzieć, że te same problemy ludzie wyciągają w reklamacjach powołując się na dzienniki nasz i Twój oraz innych osób, a to już nie jest wygodne dla niektórych firm, bo nie pozwala uniknąć odpowiedzialności
    Zresztą kolega ma przywidzenia, widzi linki, których nie ma, klika w nie i przenosi się w czasie i przestrzeni

    Ja znam Panią Ewę, która buduje z firmą X ponad 1,5 roku i przejścia ma co najmniej takie jak my, czy Pana Andrzeja z okolic Wrocławia, który pokazał filmy i zdjęcia z dwóch budów obok siebie i nie wyglądało to lepiej niż u nas. Podobnie Pan Jacek czy Pan Łukasz w okolicach Krakowa. Przykładów można mnożyć, wszędzie czas niedotrzymany i problemy nawet z odzyskaniem dokumentacji.
    Coś poszło w firmie X nie tak, a próbuje się za wszelką cenę to zwalać na inwestorów.
    To tu się temat przeniósł bo szukam tam gdzie była dyskusja i nie ma i nie ma.

    Ale jak jest tu to spoko.

    Wracając to mam pytanie bo jak pytałem w firmie x o możliwość zakupu u nich projektu żeby samodzielnie wybudować dom z ich projektu to nie ma takiej możliwości, wiec w końcu jak to jest bo tytuł dziennika wyglada tak ze ten dom abakon 2009 se3 był wybudowany nie przez firmę x, tylko inna firmę. Czyli w ogole wszystkie te zarzuty nie dotyczą firmy gdzie byłem na spotkaniu tak?

  19. #19

    Domyślnie

    Cytat Napisał fan_wrc Zobacz post
    To tu się temat przeniósł bo szukam tam gdzie była dyskusja i nie ma i nie ma.

    Ale jak jest tu to spoko.

    Wracając to mam pytanie bo jak pytałem w firmie x o możliwość zakupu u nich projektu żeby samodzielnie wybudować dom z ich projektu to nie ma takiej możliwości, wiec w końcu jak to jest bo tytuł dziennika wyglada tak ze ten dom abakon 2009 se3 był wybudowany nie przez firmę x, tylko inna firmę. Czyli w ogole wszystkie te zarzuty nie dotyczą firmy gdzie byłem na spotkaniu tak?
    No i zdemaskował Pan kłamstwo firmy X, my nie budujemy z nimi, a mamy plan, znamy też kilka przypadków z podobną sytuacją oraz Pana, któremu firma X nie chciała oddać zaliczki, mimo, że nie uzyskała pozwolenia na budowę, a jedynie przygotowała projekt, nawet Rzecznik Konsumentów reagował w tej sprawie i też go olano, jak u nas.

  20. #20

    Domyślnie

    Dlaczego kłamstwo Panie Ufek/Krak 245?
    Dopytałem i chodzi o prawa autorskie, można zakupić projekt razem z realizacją, przy czym jeśli zrezygnuję z budowy z nimi, to mogę wybudować ich projekt tylko jeden raz, dość logicznie, skoro pozwolenie na budowę jest na moją działkę.

    widzisz Krak245 uzyskać pozwolenie możesz tylko Ty jeśli jesteś właścicielem działki. Możesz mieć pełnomocnika, który przugotuje projekt i zakładam, że tak ma to firma x u siebie rozwiązane.
    jakbyś kupowalł u dewelopera, to on sie martwi, bo kupujący chce mieć gotowy produkt i wtedy ykonawca musi uzyskać pozwolenie zanim zacznie budowę.

    Chyba rzecznik małoskuteczny jest, albo jakąś delikatną ściemą tu trąci, bo skoro firma x rzekomo oszukała kogoś, to powinien zgłosić sprawę do sądu, czyż nie takie obowiązki ma rzecznik praw konsumenta?

Strona 1 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony