Działka Br na Ls

[zofi]

Witam szanowne grono i liczę na pomoc / wskazówki.

Posiadam działkę z domkiem letniskowym, która do 2012r była w całości działką leśną we wsi gdzie dominują domki letniskowe.
W 2012r było pismo z urzędu miasta, iż

"starostwo powiatowe dokonało we własnym zakresie zmiany i aktualizacji klasyfikacji użytków gruntowych w wyniku prac modernizacyjnych w terenie dla w/w obrębów. Stosowne prace na gruntach poszczególnych nieruchomości wykonane były przez geodetów na zlecenie starostwa. Efektem był sporzadzony projekt operatu opisowo - kartograficznego. Polegały one na zmianie dotychczasowej, nieaktualnej klasyfikcji poszczegolnych uzytkow gruntowych z dotychczasowej klasyfikacji uzytkow rolnych na klasyfikacje nalezaca do grupy gruntów zabudowanych i zurbanizowanych zgodnie z aktualnym stanem faktycznym danego gruntu. Nalezy w tym miejscu dodać, że aktualna klasyfikacja gruntów jest bardziej adekwatna do istniejącego planu zagospodarowania przestrzennego dla tych terenów. Zostały również wprowadzone nowe dane do systemu podatkowego, co wiąże się ze zmianą zasad opodatkowania poszczególnych gruntów. (...) od gruntów dotychczas klasyfikowanych jako użytki rolne, wchodzi pdatek od tych gruntów, ktore w wyniku nowej, aktualnej klasyfikacji stanowią grunty należące do grupy zabudowanych i zurbanizowanych, co jest zgodne ze stanem faktycznym na gruntach jak również z obowiązującym stanem prawnym "

Od tego momentu moja działka została podzielona mniej więcej - od drogi do domku (ca 1700m2) jako Br, reszta od domku dalej jako Ls.

Dziś, prosząc o wycinkę leśniczego na części "LS" dowiedziałem się, że wg niego całość jest LS.

Dzwonie do Urzędu Miasta - twierdzą, że jest niezgodność, bo na działce jest jednocześnie wpisane LS oraz BR a tak byc nie moze.

Dodam, że

1. Działke kupiłem niedawno podpierajac sie kredytem hipotecznym - wątpię, by bank się zgodził na zabezpieczenie na LS i raczej inaczej by ją wycenił (!)
2. Od 2012r jest płacony podatek jak za działkę Br (za tą część wydzieloną)
3. Jakis czas temu wystąpiłem o zgode na wycinke drzew do urzedu miasta - wydano mi ją (a nie powinni, skoro to Ls)


Aktualnie urząd/starostwo odsyła mnie do tego, aby od nowa sobie z działki LS wydzielić część budowlaną, zatrudnić geodetę itp.

Ciekawostka - mapy geoportal gov twierdzą, że faktycznie czesc jest budowlana, czesc las. Mapy lasów panstwowych twierdzą, że calość jest lasem.

Co Państwo o tym myślicie?

[ŁUKASZ ŁADZIŃSKI]

Plan Miejscowy powinien określać jednoznacznie klasę / typ gruntu / użytku

[Bertha]

Witam szanowne grono i liczę na pomoc / wskazówki.

Posiadam działkę z domkiem letniskowym, która do 2012r była w całości działką leśną we wsi gdzie dominują domki letniskowe.
W 2012r było pismo z urzędu miasta, iż

"starostwo powiatowe dokonało we własnym zakresie zmiany i aktualizacji klasyfikacji użytków gruntowych w wyniku prac modernizacyjnych w terenie dla w/w obrębów. Stosowne prace na gruntach poszczególnych nieruchomości wykonane były przez geodetów na zlecenie starostwa. Efektem był sporzadzony projekt operatu opisowo - kartograficznego. Polegały one na ........
................................
Co Państwo o tym myślicie?

Byłeś zawiadomiony o przystąpieniu gminy/starostwa do odnowienia operatu Ewidencji Gruntów i Budynków dla obrębu ....
Potem toczyły sie prace, kiedyś trwały trzy lata, teraz na łapu-capu przetargi i terminy mkną niczym pie.dolino.
Na koniec byłeś zawiadomiony o wyłożeniu do wglądu operatu .......
Wartało się wówczas pofatygować i uwentualne błędy pokazać paluszkiem coby wykonawca wnet je poprawił - o ile mógł.
A takie kiksy to mógł.
A teraz to dokumenty na podstawie których nabyłeś nieruchomość w garść i do starostwa, niech wyjaśnią co ci nabroili w papierach.
Pamietaj że mapy w necie to tylko obrazki (otwierasz i na poczatku jest komunikat że "dane zawarte służą tylko do celów poglądowych ... nie mogą być podstawą działań urzędowych i bla,bla,bla".
Mapy w nadleśnictwie są sprawą wtórną względem EGiB, przynajmniej w zakresie danych występujących w EGiB czyli klas i użytków. Inne cuda które leśnicy mają na swoich mapach, raczej przeciętnego śmiertelnika nie obchodzą.