Witam,
będę stawiał garaż z podłogą na gruncie. Wolnostojący, nieocieplony, nie ogrzewany. Tym samym zimą na 100% będzie w nim ujemna temperatura. Zastanawiam się nad tym jak najlepiej wykonać podłogę na gruncie. W projekcie mam zbrojenie górą i dołem fi 8 AIII oczko 15x15 na podsypce piaskowo-żwirowej 30cm. Nie ma izolacji p. wilgociowej. Grubość płyty 15 cm, beton B20
1. Czy to zbrojenie to nie jest lekka przesada? Czołgiem nie będę przecież parkował. Z drugiej strony na pewno przemarznie więc i wysadzi. No chyba, że podsypka przed tym zabezpieczy?
2. Z samochodów i tak będzie się lała woda, więc nie wiem czy powinienem robić od spodu izolacje przeciw wilgociową? Ostatecznie wyłożenie folii to nie jest jakiś problem ale boję się, że w ten sposób zatrzymam wilgoć w płycie. A nie przewiduję żadnego spadku podłogi więc woda będzie wsiąkać w płytę.
Przede wszystkim chcę uniknąć zbrojenia. Raz że będzie pieruńsko drogie (70m2) a dwa, że trudne w wykonaniu.Czy gdybym dał makrowłókna polimerowe to wystarczy do przenoszenia obciążeń? I ile tego dawać? Producenci podają np od 1,5kg do 3,3kg na m3 gdzie woreczek 6 kg kosztuje 200zł a ja potrzebuję ok 10m3
Może podłogę zabezpieczyć przed wysadzaniem i jednocześnie zwiększyć jej nośność za pomocą właściwego przygotowania podłoża?
Generalnie płytek kłaść nie zamierzam, więc jakieś rysy mi przeszkadzać nie będą. Byle to to wytrzymało i się nie rozwaliło po 10 latach tak, że parkować będę mógł, ale tylko terenówką 4x4
Pozdrawiam