Witajcie
na rynku jest dostępne rozwiązanie studzienki przelewowo-rozsączającej (załączone zdjęcie).
mam dom drewniany na płycie fundamentowej (zatem oczywiscie bez podpiwniczenia, posadowiony 10 cm w głąb ziemi , 40 cm ponad, płyta zbrojona zacnie),
Dach mam dwuspadowy + kopertowy na werandą - łącznie jakies 220 m2.
4 rynny fi 90 odbierają wodę ze 190 m2 dachu i jedna rynna fi 90 z 30 m2 werandy .
Dom postawiony jest na terenie piaszczystym klasa V - piaski luźne i średnio gęste , generalnie jak kopane było szambo to piach w wszystkich odcieniach , gliny brak.
widziałem różne rozwiązania typu nawiercone beczki 200l z podsypką żwirowo-tłuczniową etc.
moje pytanie jest więc następujące - czy takie 4 studzienki po jednej do każdej z rynien głownej połaci dachu, wystarczą aby odebrać nasze polskie nieokiełznane opady ?
ile metrów od budynku na fundamencie płytowym powinno się takie studienki montować ? czy ktoś z forum ma takie rozwiązanie
wdzięczny będę za wszelkie podpowiedzi i porady