Witam,
jestem nieszczęśliwym posiadaczem takiej oto baterii umywalkowej.. spadek po poprzednich właścicielach.
nagle (bo w przeciągu tygodnia-dwóch), zaczęło działać gorzej i w końcu zdechło.. woda nie leci. Odkręciłem kran i poleciało jakieś "niby szkło" koloru żółtego z sitka.. całej konstrukcji nie potrafię rozkręcić, a na chama na razie nie chcę działać..
Nie ma żadnej nazwy, ani nic.. zgłupiałem.
Ktoś coś wie? Widział takie coś? Wie czy to da się naprawić? Albo gdzie kupić nowe żeby wymienić?
No bo strasznie opcja kucia płytek i wymiany tego cholerstwa na coś bardziej praktycznego mi się nie podoba, bo sam tego nie ogarnę..
Jakaś rada?
Pozdrawiam