Od dłuższego czasu zastanawiałem się czy by czegoś nie zrobić co by mi na poddaszu nie pizgało jak nie ma jeszcze ani ocieplenia dachu ani ocieplenia zewnętrznego. I oglądając YouTube się dowiedziałem, że "ocieplenie murłaty" to cały odrębny temat. Więc będę ją ocieplał samemu.
To fotki jak to mniej więcej wygląda:
https://images90.fotosik.pl/275/e25dea3643d501b0.jpg
https://images91.fotosik.pl/275/bcdabd8fe7cd4e18.jpg
https://images89.fotosik.pl/275/d1c09a824a369a15.jpg
https://images89.fotosik.pl/275/a6f74c4e9c9fd79b.jpg
A tutaj fotka mojego projektu/pomysłu na ocieplenie:
https://images92.fotosik.pl/276/124376ff035fbe89.jpg
Czy dobrze to wykombinowałem? Najpierw wkleje takie trójkąty styropianu w zielonym obszarze. Później prostokąt w obszarze żółtym. I na koniec znowu podkleje trójkątem w czerwonym obszarze.
A na samym początku trzeba by czymś wypełnić 3cm przestrzeń między murłata a przedłużeniem z cegieł ścianki kolanowej... tylko czym, jakaś pianką?
No i czy cały mój pomysł ma sens czy może inaczej to rozwiązać?