I samochody i kominki emitują spaliny, to nie ulega kwestii. Samochody dodatkowo emitują pył ze startych klocków hamulcowych i opon. Przewały dotyczące wyników badań zdarzają się w obydwu branżach (vide przykład VW), nie bądźmy dziećmi - zysk ponad wszystko, zawsze tak było. I w jednym i drugim przypadku stosunkowo niedawno wprowadzono jakiekolwiek normy emisji - i to samo w sobie jest krokiem wyznaczającym trend, co producenci obydwu branż będą musieli uwzględnić.
Wszystkie zmiany idą w dobrym kierunku, nie ma co schizować. No chyba, że ktoś musi, bo u żyłka pęknie...