Hej, w piątek zaciągnąłem klejem na drugi raz ścianę. Skończyłem coś kolo 12:30 (ściana 8x2,5m). Koło 18 wyjeżdżałem, ściana była powierzchniowo sucha, palcem nie robiłem już wgnieceń - coś koło 23 zaczęło padać. W niedziele chwilę byłem zobaczyć ściana była miejscami wilgotna i w tych miejscach dało sie wbić minimalnie paznokieć ale np na narożniku nadlewkę kleju ciężko było odskubać ręką. Na ścianie nie ma żadnych wyżłobień od kropel deszczu czy wody. Czy ten deszcz mógł wyrządzić coś złego?